Przyjmuję tylko szczere i życzliwe życzenia, to daruj sobie. Kogo obchodzi, jakie ty masz przekonania, że musisz o tym pieprzyć całymi dniami?Jesteście nachalni i natrętni do zrzygania.To tak, jak by ktoś chory pisał całymi dniami o tym, że go bolą hemoroidy.Wszyscy mamy razem z nim przeżywać cierpienie? Robicie bardzo zła robotę dla kościoła i dziwię się,że wam na to pozwalają.
Tyle, że wiedza jest niepełna więc dla wiary zostaje bardzo wiele miejsca 10:33.
10:41 - można to miejsce wykorzystać na wiarę, można na wiedzę. Wolny wybór.
Wciąż pisanie z podstawowymi błędami obniża wiarygodność.
Wiedza jest zbyt mała póki co. Trzeba ją uzupełnić wiarą, tak jest dobrze. Jedno drugiego nie wyklucza gościu 10:43. Mędrcy od "szkiełka i oka" nie zawsze mają rację.
Wiedza się rozwija. Jak rozwija się wiara?
"Trzeba ją uzupełnić wiarą, tak jest dobrze." - możesz jakoś uzasadnić to "trzeba"? Bo mnie nie trzeba, nie czuję potrzeby być uszczęśliwiany wiarą.
Wiara również się rozwija, w każdym z nas. Jeśli zaś chodzi o wiedzę to gdy już rozwinie się do końca może się okazać, że "Błogosławieni, którzy nie widzieli a uwierzyli...".
Podobnie z wiarą, która naprawdę nie rozwija się "w każdym z nas", wbrew temu co piszesz.
Gdy już wiedza rozwinie się do końca, może okazać się, że "Wygrali ci, którzy pokładali wiarę w wiedzy". Poczekaj, cyknę to po łacinie dla pewnej osoby. Oto jest: "Qui confidunt in eo essent".
Nie skupiaj się nadmiernie na formie, bo tracisz z pola widzenia treść, ostatecznie zaś zalatujesz faryzejskością. Faryzeusze też woleli pozory, toteż ciągle pracowali nad formą. Gorzej było u nich z treścią. Przez fałszowanie siebie, jako zewnętrznie czyści, nie potrzebowali - w swoim kombinatorstwie jawienia się prawymi- już zmyć brudnego wnętrza/oczyścić serc.
Nie mam większych zastrzeżeń do siebie, gdy chodzi o pisownię. Nie myli się zaś ten tylko - w swojej ocenie- kto z " gościa" tu cały czas jedzie. Kto wie..kto wie, ile byków tu zrobiłeś jako cichociemny.
:))
Falka, weź się krowo za robotę. Szykuj wigilię, jak jesteś taka wierząca, a nie warujesz na forum, gdzie i tak wszyscy mają, wiesz gdzie, twój bełkot.
Zmień płytę. O jakich argumentach mówisz?Przecież wiadomo, że ty jesteś na forum najmądrzejsza, bo ty tak uważasz i żadne argumenty nie są dla ciebie ważne.Próżniolu, wszystko za ciebie w domu robią "mistrzowie", bo taki tłuk, jak ty nadaje się tylko do tłuczenia ziemniaków, ale mistrzowie jeszcze nie ugotowali, to masz wolne i piszesz, jak zwykle bez sensu. Ręce opadają, jaka ty jesteś pusta.
"Faryzeusze byli w zasadzie stronnictwem ludzi świeckich, w odróżnieniu od kapłańskiej arystokracji saduceuszów, starali się jednak w swoim postępowaniu przestrzegać świątynnych reguł czystości. Zyskali sobie reputację ekspertów w dziedzinie interpretacji Pisma. Faryzeuszy czasem określa się mianem „Uczeni w Piśmie”. "
https://pl.wikipedia.org/wiki/Faryzeusze
Nie byli chyba tacy najgorsi?
"Tym środowiskiem biblijnym, które szczególnie cechowało się antagonistycznym nastawieniem do faryzeuszy, zwłaszcza za czasów cesarza Hadriana (76-138 r.), było chrześcijaństwo Pawłowe. Paweł Apostoł sam był faryzeuszem."
"Po swym nawróceniu na chrześcijaństwo, Paweł przyjął polemiczną postawę wobec faryzeuszy..."
Faryzeusze wyglądają mi na protoplastów podmiotów hejtu wg nowoczesnej nomenklatury.
Witam "umysł ścisły". :))
Na tyle nie byli najgorsi, na ile dla Pana naszego Jezusa Chrystusa, nie jawili się jako plemię żmijowe. Pan jednak, niestety dla nich, takim mianem ich właśnie określił. Krótko i na temat. Z kamieni można było wskrzesić potomków Abrahama...serca faryzeuszy były twardsze... wiary w nich nie było.
Żegnam.
Co do wskrzeszania mam bardzo poważne braki. Jeśli chodzi o wskrzeszanie kogokolwiek z kamienia, to jest jeszcze gorzej. Mamy jakieś źródła na ten temat? Chętnie się zapoznam, serio.
"Na tyle nie byli najgorsi, na ile dla Pana naszego Jezusa Chrystusa, nie jawili się jako plemię żmijowe." - sens tego zdania umyka mi. Wyjaśnisz?
To że ktoś ich tak określił, nie znaczy, że tacy byli. To była tylko opinia. Kiedyś czarnoskórych trzymali w ludzkich zoo, bo zrównywano ich ze zwierzętami. A potem jeden został prezydentem USA. To zobacz, jak wszystko się zmienia :)
Ad. 1
"Mówił więc do tłumów, które wychodziły, żeby przyjąć chrzest od niego: «Plemię żmijowe, kto wam pokazał, jak uciec przed nadchodzącym gniewem? Wydajcie więc owoce godne nawrócenia; i nie próbujcie sobie mówić: "Abrahama mamy za ojca", bo powiadam wam, że z tych kamieni może Bóg wzbudzić dzieci Abrahamowi." ( Łk 3, 7-8).
Ad. 2
Wnioskowanie a contrario ( patrz ad.1) ...skoro jawili się Panu naszemu Jezusowi Chrystusowi jako plemię żmijowe, to z pewnością do elity dobrych, nie należeli.
Ad 3. Tym kimś był Pan nasz Jezys Chrystus, a jego "opinie" są na 100% pewne, bo On wie o każdym wszystko..nic się przed nim nie ukryje. :))
idealnie Felka się to wpisuje w przekaz dla obecnej jak i poprzedniej ekipy rządzącej !