Nie mylę. Tak samo niektórzy nie lubią podzielników jak i liczników wszelakich. Poczytaj kilka dyskusji o licznikach gazowych, te same argumenty i cisami obrońcy. Aby tylko nie było rozliczenia indywidualnego, bo przecież jak wspólne to niczyje i można korzystać do woli czy się płaci czy też nie.
Nie myl licznika z podzielnikiem i przeczytaj ponownie ze zrozumieniem wyrok Sądu.
Pomiernik tak- podzielnik nie.
DO 18;11 1500zł = Egipt gratuluję! Tylko , że tu pachnie nie myszką ale myszą!. Przy założeniu ,że Masz mieszkanie 50 m[2] to za 1 m{2] ogrzewania płaciłaś 5 zł a obecnie grzeje Ci sąsiad brawo!
Przyznam, że jestem w kropce. Bo wszystko fajnie, ale proponowany sposób na płatności „bez mierników” to powrót do najgorszej komuny. Opłata uzależniona od powierzchni lokalu, nie uwzględniająca tego, czy ktoś ma grzejniki zakręcone i okna zamknięte czy też lubi wietrzyć przy grzejnikach „rozkręconych” na full? Czy ja dobrze zrozumiałem?
A co do mierników elektronicznych. Nie każde urządzenie elektroniczne jest miernikiem. W szczególności nie są nimi „elektroniczne ciepłomierze” nakładane na grzejnik. To są w dalszym ciągu tylko podzielniki. Prawdziwe mierniki ciepła muszą być zamontowane tak samo jak liczniki zużycia wody – tyle, że w instalacji c.o. Na każdym kaloryferze osobny ciepłomierz. Powinien być także w łazience – choć na grzejniku łazienkowym ze względów sanitarnych nie powinno być zaworu umożliwiającego jego pełne zamknięcie.
Dochodzą oczywiście straty: na doprowadzeniach (bo piony zwykle nie są izolowane, a przecież grzeją) oraz na grzejnikach w ciągach wspólnych.
Ile kosztuje prawdziwy miernik ciepła? Proszę:
http://www.apator.com/uploads/files/Produkty/cennik-1-2013.pdf – str. 14 i 15: 629 zł netto. Na każdy posiadany grzejnik!
Pewnie znalazłoby się coś taniej, na allegro już za 570 zł, ale co z homologacją? A na opłacenie strat w instalacji i tak trzeba znaleźć jakąś metodę rozliczeniową.
Przy czym jest jeszcze kwestia tego, że stosowanie podziału 50:50, 60:40 czy nawet 70:30 ma tę cechę, że koszty są nieco równiej rozłożone między lokatorów a więc kompletne zamykanie zaworów, celem przyoszczędzenia, daje mniej spektakularne efekty co z kolei w mniejszym stopniu zachęca do ogrzewania „alternatywnego” np. gazem z kuchenek przy szczelnie zamkniętych oknach.
To tak – dla uzupełnienia tematu.
czytaj "Marcus" na stronie podanej przez autora watku.
Z mojego, ale nie tylko, doświadczenia wynika, że przy rozliczanie zużytego ciepła w instalacjach CO w budynkach wielolokalowych, NIE DA SIĘ ODEJŚĆ OD STOSOWANIA podzielników. Wszystko zależy od tego, jak to zostanie zapisane w regulaminie tego rozliczania. Tłumaczenia badań niemieckich i szwajcarskich, jakie mi „wpadły w ręce” na wiosnę tego roku, mówią, że udział rozliczania „podzielnikowego” w całości rozliczenia nie powinien być niższy niż 20% i jednocześnie nie powinien być wyższy niż 35%.
Z doświadczenia SM w sąsiedniej miejscowości, w której 4 lata temu zlikwidowano podzielniki wynika, że w ciągu dwóch lat zużycie ciepła na blok wzrosło o prawie 40%. W ub roku z powrotem zamontowali sobie podzielniki.
Nie da się? Zacytowany wyżej wyrok Sądu nakazuje wręcz ich likwidację.
Jeżeli ma być indywidualne opomiarowanie to moze być tylko takie, które liczy przepływającą wodę w kaloryferach (np. na rurze) tak ja ma to miejsce w przypadku wodomierzy.
Takich poMierników nikt nie zakwestionuje jako liczący faktycznie puszczoną wodę w grzejnik.
PoDzielniki zaś nabiją wam bezprawnie również grzanie innymi źrodłami, np. grzejnikami elektrycznymi, olejowymi itp, które ciągną prąd za który przecież tez płacicie.
Takie działania są niedopuszczalne.
Ci wszyscy, którzy są takimi zwolennikami podzielników zapominają jaki niszczycielski wpływ na lokale ma ich niedogrzanie. Spadek wartości tych lokali jest pierwszym z nich.
dlatego tez od tego sezonu OSM wprowadzila zmiany i osoby, ktore maja niedogrzane mieszkania nie beda mialy zwrotow pomimu zerowego stanu na podzielnikach.
podzielniki mierza tez temperature w pomieszczeniu. jesli srednia temp. w mieszkaniu bedzie nizsza niz 18 stopni zadnego zwrotu nie bedzie.
i koniec z ewentualnymi grzybami. nie bedzie sie oplacalo w ogole nie ogrzewac mieszkania.
Zamykając okna fundujesz całemu pionowi ciąg wsteczny w wentylacji. Ciągnie wtedy powietrze od jednej kratki wentylacyjnej do drugiej zamiast z okien do wentylacji. Zimne powietrze z dworu wpada do mieszkania zamiast na odwrót.
A jak masz zakręcone grzejniki i pozamykane okna- to grzyba masz na pewno. Być moze jeszcze nie wyszedł na wierzch na ściany, ale to tylko kwestia czasu. Grzyba wewnątrz ścian masz na 100 %, jesli robisz tak jak piszesz.
Apel o wspólne oszczędzanie ciepła Drukuj Email
W związku z rozpoczęciem sezonu grzewczego przypominamy o możliwości oszczędnego gospodarowania ciepłem w swoim mieszkaniu. Racjonalne korzystanie ze sprawnie działających zaworów termostatycznych zamontowanych przy poszczególnych grzejnikach pozwala utrzymać komfort cieplny w mieszkaniu, a jednocześnie zaoszczędzić duże ilości energii cieplnej w całym budynku. Przy wysokich temperaturach zewnętrznych zawór może okresowo zamykać dopływ ciepła do grzejnika - ponieważ temperatura w pomieszczeniu jest wyższa lub równa temperaturze nastawy. Zjawisko "zimnych kaloryferów" to zjawisko normalne, a nie postrzegane jako awaria ogrzewania. Odpowiednie regulowanie zaworami termostatycznymi - w zależności od potrzeb - zmniejszy lub zwiększy dopływ ciepła do grzejnika, a tym samym temperaturę w mieszkaniu.
Aby efekty oszczędzania były widoczne muszą być spełnione poniższe warunki:
· grzejnik nie może być zastawiany meblami, grubymi zasłonami, szczelnymi osłonami itp.,
· głowica termostatyczna musi być swobodnie opływana powietrzem cyrkulującym w pomieszczeniu i nie może być przykryta, zasłonięta czy zabudowana,
· wietrzenie pomieszczeń w sezonie grzewczym powinno być krótkie i intensywne - uchylenie okna na dłużej spowoduje wyziębienie pomieszczenia i otwarcie zaworu. W tym czasie należy zakręcić zawory termostatyczne - ustawienie w pozycji (*). Po zamknięciu okna głowicę ustawia się w pozycji poprzedniej,
· należy prawidłowo uszczelnić okna i drzwi, zapewniając jednak mikrowentylację niezbędną do prawidłowej wymiany powietrza w mieszkaniu.
Mając na uwadze racjonalne oszczędzanie energii cieplnej, rozsądnie jest obniżać temperaturę zarówno w nocy jak i w okresach, gdy w mieszkaniu nikt nie przebywa.
Dodatkowo apelujemy o racjonalne ogrzewanie pomieszczeń wspólnych w budynkach oraz ograniczanie strat ciepła tzn.:
· wyłączanie ogrzewania w suszarni, wózkowni itp. w okresach kiedy nikt z nich nie korzysta,
· kontrolowanie wietrzenia klatek schodowych,
· zamykanie drzwi wejściowych do klatki; niedopuszczanie do sytuacji, kiedy to drzwi są non stop otwarte w celu ułatwienia wejścia zwierzętom.
Zachowując powyższe zasady można uzyskać wymierne korzyści w opłacie za mieszkanie w postaci nadpłaty za energię cieplną w okresie rozliczeniowym.
http://osm.ostrowiec.pl/content/view/299/54/
Opowiadasz głupoty 15:22 odkąd mam opomiarowane mieszkanie zawsze mam zwroty. Oczywiście zależy to od temperatur i długości zimy. Jednak zawsze mam przynajmniej 350 zł zwrotu. Nie buczcie i nie róbcie boruty. Tym się to nie podoba, którzy mają w głębokim poważaniu oszczędzanie i podoba im się zbiorcze rozliczanie jak w czasach PRL i wolą wszystko wrzucać wszystko do jednego wora i dzielić po równo.
czy takie rozliczenie jest dobre? Nie !!!!
Gość
Dziś, 19:04
nic dodac nic ująć.
pan mirek to chce likwidowac podzielniki a nie macie jeszcze licznikow gazu? placicie za sasiadow czy bog wie kogo jeszcze? komuna...
może gaz hucie odsprzedaje?
a teraz sie finansami zajał? już widzę te tłumy.
ludzie (pracownicy) ze społdzielni tez czekaja wyborow bo im wstyd! jak człowiekowi. normalnie im wstyd za tego pana.
do 19:51 te hasła... straciły na wartości a wyprowadzanie kasy ze spółdzielni na zewnątrz , jest nie na miejscu bez względu na metodę /elektroniczna,licznikowa,parówkowa/ musimy wszyscy zadbać o to , aby dbać o nasze dobro , o naszą kasę.
Co ty piszesz, najgorszy wybór to liczniki na gaz, wiem o tym lepiej od ciebie. Rachunki takie same ponieważ dochodzą dodatkowe opłaty plus te rury przez korytarz.
Ludzie nie słuchajcie się takich dziwnych typów którzy piszą nieprawdziwe informacje.
Licznik na gaz w mieszkaniu w którym nie było takiego to zły pomysł mimo że obiecano mniejsze rachunki to dochodzą inne opłaty więc wyjdzie na to samo albo i drożej.
Mieszkaniec osiedla Rosochy.
Liczniki gazowe to norma, dziwolągiem jest rozliczanie czegokolwiek od łebka czy też metra mieszkania.
Każdy niech płaci za siebie, a jak ktoś nie płaci niech nie korzysta.
Największym dziwolągiem jest jeden licznik dla wszystkich mieszkańców.
