Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Witam Wszystkich ponownie. Cieszę się, że choć jedna osoba, a dokładnie Arek odezwał się sygnalizując, iż Mu faktycznie zależy na ponownym spotkaniu.

Mam nadzieję, że to dopiero pierwsze kilka godzin i jeszcze nieliczni dotarli tu na Forum i przeczytali wiadomość o terminie w marcu.

Poza tym, fakt dopiero o marcowym terminie, a nie jeszcze w lutym, może być powodem, iż nieliczni, którzy nawet tę wiadomość przeczytali, uznali, że jest dużo czasu, by zastanawiać się nad konkretnym terminem i zabierać już głos.

Faktycznie czasu jest sporo, ale jeśli chcemy się lepiej przygotować, musimy wiedzieć, kto zjawi się i zaplanować, by nie było nas 3, czy 5 osób, bo w takim gronie to możemy spotkać się u mnie w mieszkaniu.

Oczywiście jeśli mamy się spotkać tam, gdzie ostatnio, tzn. w Czytelni Biblioteki WSBiP i mieliby dołączyć do nas inni uczestnicy to lepiej byłoby, aby były to osoby, które już znają trochę tę poezję z naszego Forum lub osoby, które wcześniej dostały ode mnie też już książki, albo jeszcze wcześniej te pierwsze zeszyty z poezją, a teraz chciałyby się spotkać z nami we wspólnym gronie osób, by poznać opinię innych, a także chcieliby porozmawiać i podyskutować.

Spotkanie z osobami, które nie miały dotąd styczności z tą książką i twórczością St. Kawińskiego, wg mnie należy ustalić w osobnym terminie.

Takie właśnie spotkanie o Dziadku i Jego twórczości mam mieć wkrótce w Gimnazjum w Kunowie, gdzie niedawno raz już tam byłem i miałem podobną prelekcję z gimnazjalistami w temacie wspomnień o moim Tacie, który jest zasłużonym człowiekiem dla tego miasteczka - ma tam w Kunowie Osiedle bloków swego imienia, a także otrzymał dyplomy i tytuły: Honorowego Obywatela Kunowa oraz Honorowego Przewodniczącego Komitetu Rozbudowy Kunowa. Nauczyciele kunowskiego gimnazjum zaprosili mnie ponownie, tym razem w temacie podobnym, jak my się mamy spotkać, a więc tym razem chodzi o poezję Dziadka Kawińskiego.

Na razie tyle na dziś. Pozdrawiam Wszystkich Forumowiczów. jdz.

Witam Pana Gościa_Raf. - Domyślam się, że to od Pana miałem ostatnio te 2 maile, gdzie wskazywał Pan zainteresowanie tematykę Starego Ostrowca i starymi zdjęciami naszego miasta.

Dziękuję za wpis i sygnał, że i Pan jest zainteresowany wspólnym spotkaniem. Dla mnie każdy taki sygnał jest cenny, bo uświadamia mi, ze to co ostatnio czyniłem na tym Forum i czynię dalej, ma jakiś oddźwięk i nie robię tego po próżnicy. Poświęciłem i poświęcam dalej temu trochę czasu, ale chciałbym mieć świadomość, że to nie tylko czemuś, ale i komuś służy i jest potrzebne.

Co do konkretnego terminu spotkania, to niech się jeszcze kilka osób odezwie (czekam m.in. na Korę, Tomka, może Beatę, czy Gagę i innych) i wtedy wspólnie dobierzemy najdogodniejszy dla wszystkich dzień spotkania.

Zdaję sobie sprawę, że dla osób pracujących dzień powszedni, po całym dniu pracy, może nie być dobrym i odpowiednim czasem na jeszcze dodatkowe spotkanie, choćby najsympatyczniejsze.

Sobota ok. 16:00 jest możliwym dniem, tak jak poprzednio w grudniu. Jednak ponoć i niedziela byłaby możliwa do rozważenia, choć w takim dniu większość osób preferuje spędzać czas z Rodziną.

Nawet zdziwiłem się, gdy mi to zaoferowała Pani Dyrektor Biblioteki, no ale skoro podała pod rozwagę i ten dzień, więc i Wam to przekazuję, by wiedzieć i o takiej możliwości.

Pozdrawiam, życząc dobrej nocy.

Janusz

Witam wszystkich w środę.

Wstawiam ten post pod Arka postem, gdyż nie ma śladu wpisach kol. Raf. i mej odpowiedzi z wczoraj na ogólnej str. Forum, gdzie pojawiają się sygnały, że coś nowego o tej i tej godzinie zostało dołączone. Zobaczymy, czy w ten sposób ten mój wpis się ukaże na wejściowej stronie Forum?

Otóż jestem po kolejnej rozmowie z Panią Dyrektor i ustaliliśmy już nieco więcej. Otóż nasze spotkanie zorganizujemy w pierwszej połowie marca i zaklepałem jedną z sobót, albo 4 marca, względnie 11 marca.

Tak jak wczoraj zasugerowałem doprosimy ewentualnie grupkę osób, które znają już trochę twórczość Dziadka, zwłaszcza poezję, która była trochę już bardziej rozpropagowana przeze mnie, gdy rozdawałem te pierwsze (ok. 100 zeszytów) opracowania jako bindowane wydruki spięte razem. Tam była tylko "Poezja sprzed lat", a dokładniej miało to początkowo tytuł: "Wiersze i poematy sprzed lat".

Tak więc doprosimy do naszego grona osoby, które chciały być na takim spotkaniu i już trochę poznały te utwory i nie trzeba ich od początku we wszystko wprowadzać.

Widzę, ze "fortel" się udał, bo na początku Forum jest wpis Poezja sprzed lat - wstawił: januszko321, zaś o tamtych wczorajszych nadal nie było i już teraz nie będzie. Ten wpis Gościa Raf.'a przyblokował chyba pojawianie się nowych naszych wpisów - zobaczymy, czy ten też już przejdzie bez bólu?

Kontynuując poprzednią myśl o spotkaniu, zgodziliśmy się, że dla innych chętnych, którzy jeszcze nie mieli styczności z ta twórczością ani na Forum, ani też dzięki poznaniu jej np. z tych w/w wspomnianych zeszytów, lub czytaniu pożyczonej od kogoś książki, zorganizujemy oddzielne spotkanie, w innym czasie.

Zrodziło się ponadto kilka innych ciekawych pomysłów, ale o tym przy okazji następnym razem.

Miłego dnia. Pozdrawiam.

Janusz

...a tamten Raf.'a post od wczoraj, od ponad 12 godzin w przechowalni, choć to dokładnie 2 krótkie zdania, jeśli już koniecznie, ... to do przeanalizowania.

Pozdrawiam.

Ciągle wertując stare pamiątki odkrywamy, że coś umknęło naszej uwadze.

2-3 dni temu na prośbę Raf.'a przeglądałem ponownie stare walizki ze "skarbami" po Dziadkach przywiezione dawno temu z Warszawy. Natrafiłem w kopercie z kwitami z ZUS-u, z PZU i innymi rozliczeniami pogrzebowymi, które Babcia przechowywała w brązowej kopercie, odnalazłem 2 małe wycinki (nekrologi) z warszawskiej prasy, o śmierci Dziadka Kawińskiego. Zbierając różne materiały do biografii Dziadka nie ująłem faktu podanego na nekrologu, mianowicie, że w czasie swej pracy w BIPROHUCIE był też Generalnym Projektantem rozbudowy Huty Bobrek w Bytomiu, czyli jeszcze jedno b. poważne stanowisko, jakie sprawował przed przejściem do Warszawy do Komisji Planowania przy Radzie Ministrów.

Wiem, że nie jedna karta z przeszłości jest jeszcze do odkrycia. Są dokumenty w języku rosyjskim do rozszyfrowania. Wiem, że część jest związana z dokumentami repatriacyjnymi, ale są i dokumenty z czasów studiów i inne, które w spokojniejszym czasie trzeba będzie "rozgryźć", bo nie dość, że są po rusku, to na dodatek pisane odręcznie (część pismem kaligrafowanym).

Niestety, na ślady innej poezji, na co po cichu liczyłem, nie natrafiłem. Trzeba się z tym pogodzić, że już nic więcej nie odnajdzie się.

Witam Wszystkich naszych Forumowiczow, a zwłaszcza te osoby z naszego wątku z poezją, które są zainteresowane ponownym spotkaniem.

Podałem już wczoraj, na razie tylko orientacyjne terminy takiego spotkania z Wami, tj. 4 lub 11 marca. Czekać będę na potwierdzenia, że jedna z tych dat sobotnich i która, bardziej Wam odpowiada?

Gdyby żadna z nich nie była dobra, też piszcie o tym, wówczas postaram się uzgodnić spotkanie, nie w sobotę, a może w którąś z niedziel?

Miło by było usłyszeć też jeszcze przed spotkaniem, że coś Was interesuje.

Pozdrawiam i czekam na sygnały od Was.

Pozdrawiam. Miłego dnia.

Witam Wszystkich ponownie wieczorem.

Cieszę się, ze chociaż Arek potwierdził, że Mu każdy termin sobotni pasuje i czeka na to ponowne spotkanie. Liczę, że będą kolejne zgłoszenia, tak, jak kiedyś wskazywało, że będziecie czekać na takie spotkanie.

Arku! Co do pysznego placka, to spodziewam się, iż chodzi Ci o takie ciasto robione na samych żółtkach - tzw. mazurek królewski. To najlepszy mazurek zazwyczaj pieczony na Wielkanoc, a przepis przekazany w naszej rodzinie od Babci Kawińskiej, potem przejęła to nasza Mama, a teraz nasze pokolenie: Hania, ... ale i ja po śmierci Mamy, (zmarła 24 lata temu), też piekłem go nie raz i nawet zbierałem kiedyś pochwały, że udaje mi się, jak kiedyś naszej Mamie...

Teraz Hania doszła do perfekcji, a ja nie próbuję z Nią konkurować.

Oczywiście myślę, że skoro tak ten mazurek smakował, to będzie też i on, ale z pewnością, nie tylko.

Witam Wszystkich w piątek, 10 lutego.

Już wczoraj wieczorem nie zajrzałem na Forum, a teraz z rana widzę, że Arek sumituje się, że zjadł zbyt wiele ciasta, które Mu tak smakowało.

Arku! Nie wygłupiaj się i nie miej takich skrupułów. Już zaraz po spotkaniu pisałeś coś podobnego, a przecież Hania była zadowolona, że ciasto smakowało chyba nie tylko Tobie. Wyobrażasz sobie, jak by się czuła, gdyby inne ciasteczka kupne smakowały lepiej, te które piekła sama i trochę się napracowała.

Zresztą pamiętam, że i Tomek, też po Twoim wpisie, potwierdzał, że ciasto było pyszne. Skoro tak smakowało, to zapewniam, że ktoś z nas upiecze taki mazurek ponownie.

To na ten moment tyle. Postaram się dziś odezwać jeszcze. Po cichu liczę, że ktoś z Was się też wcześniej odezwie, wtedy będzie powód, bym coś pisał do Was :)

Witam w sobotę, 11 lutego.

Ponieważ nie widzę specjalnego zainteresowania naszym spotkaniem, więc też skoncentruję się na swoich innych sprawach.

Jednocześnie dziś proponuję termin 11 marca, ponieważ tydzień wcześniej, 4.03 ma być transmisja z Drużynowych Mistrzostw Świata w skokach narciarskich w Lahti - (sobota, 4.03 godz. 16:15), więc takie nasze spotkanie w sobotę 4.03 kolidowałoby ze skokami, których fanami jest pewnie też wielu z Was.

Pozdrawiam, życząc udanego weekendu.

Przeczytałem teraz ten mój wpis z 10:24 i widzę małą nieścisłość.

Oczywiście chodziło mi nie o Drużynowe Mistrzostwa Świata, a o drużynowy konkurs w skokach narciarskich w ramach Mistrzostw Świata w Narciarstwie Klasycznym, które odbędą się w fińskim Lahti. Wspomniany konkurs drużynowy zaplanowany jest właśnie na sobotę - 4 marca, na godz. 16:15, czyli prawie o tej samej porze, gdy moglibyśmy się spotkać.

Pewnie wiele osób byłoby lekko zawiedzione, gdyby musiały wybierać pomiędzy: naszym spotkaniem, a skokami? Dlatego sugeruje właśnie to nasze spotkanie o tydzień później, tj. – w sobotę, 11.03.2017 r.

Jak się świat nie zawali, to 11 marca może być ;) Pozdrawiam

Xyha! Gdybyś faktycznie obawiała, że świat do 11 marca może się zawalić, to możemy przecież zorganizować to spotkanie lada dzień i to nawet w bardziej kameralnym otoczeniu. Może to być nawet w najbliższą sobotę. Myślę, że i Arkowi zapewne sobota taka pasowałoby - prawda Arku?

Koro i Tomku! A co z Waszymi deklaracjami na temat ponownego spotkania? Jakoś teraz milczycie. Czy chcielibyście byśmy spotkali się wcześniej w mniejszym gronie, czy 11 marca w WSBiP wraz z innymi zainteresowanymi osobami, którzy zechcą przybyć na to spotkanie?