Witam Wszystkich, a szczególnie te osoby, które mnie wspierają, jak ta ostatnia osoba "Gość" z wczoraj, tj 3.05 z godz. 15:20 i zachęcają, by nie zamykać na 4 spusty tego wątku, bo kogoś jednego, czy drugiego ta tematyka nie interesuje, czy wręcz denerwuje.
Mam małą prośbę, by osoby przychylne mi oraz tej tematyce poezji podpisywały się na dole Nickiem, czy choćby jakimiś inicjałami, bo podpis tylko Gość jest całkiem anonimowy i pod tą jedną nazwą może wpisywać się wiele osób. Chciałbym w miarę możliwości w przyszłości poznać tych z Was, którym poezja ta się podoba, może zaprosić na jakieś spotkanie w niezbyt odległej przyszłości i zadeklarować podzielenie się książkami, póki jeszcze mam ich nowy zapas.
Pozdrawiam Wszystkich. Janusz
Witam Wszystkich Forumowiczów, a zwłaszcza te osoby, które interesują się sprawami związanymi z poezją Stanisława Kawińskiego.
Już w najbliższym tygodniu czekają nas 2 spotkania. We wtorek, 15 maja w Czytelni Biblioteki WSBiP o godz. 17:00 odbędzie się wernisaż prac Tadeusza Kurka. Tym razem wystawa obejmie projekty do książek i ilustracje oraz okolicznościowe karty - karty świąteczne, których autorem jest właśnie nasz uznany ostrowicki artysta - Tadeusz Kurek. Wśród Jego prac znajduje się też okładka do naszej książki z poezją Stanisława Kawińskiego.
Otrzymałem nawet od naszego Jubilata, który świętuje 60-lecie swej pracy twórczej, propozycję, by podczas tej uroczystości wtorkowej przedstawić fragment poezji mego Dziadka. Choć wybór nie będzie łatwy, ze względu na ograniczony czas wystąpienia, to postaram się wybrać fragment utworu, który spodoba się większości.
Natomiast dzień później, 16 maja o godz. 9:00 w Czytelni Biblioteki Pedagogicznej na Ogrodach (w budynku dawnego Klubu Hutnika), mam spotkanie z młodzieżą szkolną z Zespołu Szkół Samochodowych z Mickiewicza (przepraszam pewnie za nieścisłość w nazwie tej szkoły), ale poprzednio pisałem o Technikum Hutniczo-Mechanicznym, a okazało się, że mowa była o Technikum Samochodowym.
Będzie to spotkanie głównie dla młodzieży szkolnej, ale sadzę, że jeśli ktoś z Was zechce zjawić się, by posłuchać, to miejsce się znajdzie, ... a i książki w prezencie też będą.
Myślę, że trzeba będzie wkrótce pomyśleć o spotkaniu szerzej otwartym dla wszystkich chętnych, bo otrzymuję sygnały od osób, które chętnie wybrałyby się na takie spotkanie.
Oczywiście po tych spotkaniach 15 i 16 maja wstawię krótką relację, a może i jakieś fotki dołączę w naszym albumie tematycznym na Forum.
Pozdrawiam gorąco. jdz.
Od ponad 1,5 godziny mój najnowszy post oczekuje na weryfikację, choć jestem zalogowany i nie ma w tym poście nic, co mogłoby budzić obawy przed jego publikacją. Liczę, że wkrótce wszyscy będą mogli zapoznać się z jego treścią. Pozdrawiam. Janusz
Od 2 godz. 2 moje posty leżą w poczekalni
Czy przy niedzieli nie ma nikogo, kto sprawdzi i odblokuje te posty, by i inni je mogli przeczytać? Mam tylko cichą nadzieję, że nie będziemy czekać do poniedziałku z ich pojawieniem. Pozdrawiam. Janusz
Witam Wszystkich i przepraszam za te 2 ostatnie wpisy pokazujące me zniecierpliwienie, że 2 ostatnie posty, mimo iż byłem zalogowany ponad 2 wyczekiwały na sprawdzenie, nim ukazały się.
Teraz w 2 zdaniach odniosę się do spotkań z wtorku i środy. Wernisaż p. Tadeusza Kurka, który miał miejsce w Czytelni Biblioteki WSBiP był uroczysty i miły i można obejrzeć małą relację w Telewizji Ostrowieckiej z dn. 16.05.2018 (m.in. na YouTube).
Ja tez tam miałem swoje 5 minut, w czasie którego opowiedziałem i o powstaniu tej okładki zaprojektowanej przez p. Tadeusza Kurka, ale i trochę opowiedziałem o Dziadku Kawińskim, a także na życzenie z sali poczytałem fragment "Bocianów". Były pytania o książkę, gdzie ją można kupić i gdy oznajmiłem, że my Rodzina rozdajemy ją na spotkaniach, to pod koniec spotkania ustawiła się kolejka, by dostać jej egzemplarz i niektórzy prosili o dedykację. Miałem więc dobre przeczucie, że zabraliśmy ze sobą pewien zapas książek, bo rozdaliśmy ich we wtorek kilkanaście.
Natomiast zapowiadane środowe spotkanie w Czytelni Biblioteki Pedagogicznej nie przebiegło wg wstępnych planów, bo w ostatniej chwili dostałem telefon, że musimy przełożyć na przyszłą środę, bo jedna z nauczycielek (opiekunów grupy uczniów) zachorowała, a druga musi zastąpić inną koleżankę na maturze.
Ponieważ to wynikło w ostatniej chwili, więc nie chciałem zawieść Was, osób, z którymi się umówiłem poprzez Forum. Informacja o odwołaniu - przełożeniu spotkania mogłaby nie dotrzeć w porę i przybycie niektórych z Was na spotkanie byłoby rozczarowaniem, z powodu odwołania spotkania 16.05.
Dlatego po telefonie i uzgodnieniu z Panią Dyrektor przybyliśmy z bratem, który tez specjalnie wziął sobie wolne z pracy i przyjechał do Ostrowca na to spotkanie. Mam nadzieję, a nawet pewność, że Ci Z Was, którzy zjawili się nie byli zawiedzenie brakiem grupy uczniów, bo dzięki temu 3=godzinne spotkanie przebiegło w kameralnym i bardzo miłym klimacie, przy luźnej, nieskrępowanej dyskusji przeplatanej czytaniem fragmentów tekstów, oglądaniem towarzyszącej ekspozycji z plakatami i zdjęciami Dziadka i Jego kobitek, a także innymi materiałami dotyczącymi powstawania wspomnianej książki.
Oczywiście zainteresowani dostali w prezencie książki z dedykacjami.
Aha! Po wtorkowym spotkaniu Na wernisażu naszego Jubilata p. Tadeusza Kurka i mym wystąpieniu (jako jednej z nielicznych osób dopuszczonych - zaproszonych do głosu), dostałem kilka telefonów z gratulacjami na temat mego "występu".
Zresztą wczoraj gościłem u siebie Pana Tadeusza, który niespodziewanie wstąpił do mnie i też dziękował mi i stwierdził, że mój głos i przedstawienie fragmentu poematu Dziadka Kawińskiego bardzo Mu się podobało - to dodatkowa dla mnie motywacja, że warto, by działać dalej.
Przeczytałem ten swój ostatni wpis i muszę to koniecznie uzupełnić, bo niefortunnie to napisałem. Powinienem napisać, że po głównych przemówieniach Pani Dyrektor Biblioteki P. Barbary Bakalarz-Kowalskiej, potem samego Jubilata i Głównego Gościa, p. Tadeusza Kurka, zabierało głos m.in. kilkoro wybitnych osób i zarazem ostrowieckich poetek i poetów, którzy podobnie jak ja, (w zastępstwie nieżyjącego Dziadka) zaprezentowali wycinek swej twórczości. Ja byłem na końcu osób mogących zabrać głos. Przedstawiłem trochę osobę mego Dziadka oraz kawałeczek poematu BOCIANY. Z otrzymanych telefonów i gratulacji wynika, że me wystąpienie wypadło nieźle i mam nadzieję, że pozostawiłem dobre wrażenie.
Witam Pana Panie Januszu.
Niezmiernie miło było mi być obecną na spotkaniu z Panem i Pana bratem w tym bardzo kameralnym gronie w ubiegłą środę w Bibliotece Pedagogicznej w Ostrowcu Św.
Ten czas około 3 godzin płynął swoim harmonijnym rytmem dyskusji, w której każdy z grona osób tam zebranych znaleźć mógł przestrzeń zarówno na wyartykułowanie swoich spostrzeżeń dotyczących poruszanych kwestii, na wysłuchanie swojego rozmówcy, jak i na refleksję nad tymi ubogacającymi treściami. To było niezapomniane wrażenie zważywszy, że w naszej rozmowie takim nietypowym moderatorem dyskusji był nie kto inny, jak wybitny człowiek, który osadzony w realiach zarówno przedwojennych, jak i powojennych ubiegłego wieku, przelanych na papier w postaci poezji i prozy, nadawał ton naszemu spotkaniu. Fenomenem tego zjawiska jest fakt, iż ten człowiek pełnił tę rolę mimo tego, że już od kilkudziesięciust nie żyje.
Treści ponadczasowe mogą tworzyć tylko ludzie widzący w szerszej perspektywie i rozpoznający dogłębnie zjawiska życia codziennego. I ja właśnie miałam okazję spotkać się z takim człowiekiem, którego postać Panowie tak pięknie przybliżyliście mi. Czas naszego spotkania płynął, a dla mnie jakby się zatrzymał. Twórczość Panów Dziadka zasługuje na to by zdecydowanie wychodzić z nią poza granice naszego miasta, województwa, a nawet i śmiem twierdzić - kraju. Tęsknota ludzkiego serca za harmonią, radością życia mimo trosk i trudnych doświadczeń jest potrzebą ponadczasową. Panowie swoją osobowością taki klimat - jaki oddawał Panów Dziadek przenosząc go na papier- oddaliście opowiadając o człowieku znanym Wam osobiście, z którym macie konkretne wspomnienia. Najciekawszym wspomnieniem dla mnie osobiście było, to, o czym opowiedział Pan Leszek wspominając naukę jaką otrzymał od swojego Dziadka, iż filozofów greckich należy czytywać tylko w oryginale- po grecku, który jako taki, jest jedynie w stanie oddać wiernie istotę rzeczy, co czynił Panów Dziadek znający doskonale ten i kilka jeszcze innych języków na tyle dobrze, iż był wstanie wychwycić różnicę w przekładzie/tłumaczeniu na inny język. Niesamowite !!!
Jestem, i długo jeszcze zapewne będę, pod wrażeniem tego spotkania. Liczę na kolejne, a na razie będę spotykała się z niezwykłym człowiekiem, jakim był Panów dziadek w zaciszu domowego ogniska chłonąc Jego twórczość zawartą w wydanej przez Jego potomków książce, za ofiarowanie mi której jeszcze raz serdecznie dziękuję.
Ze swojej strony zrobię to co mogę, by zainteresować tą twórczością osoby, o których wspomniałam podczas spotkania, bo widzę w tym sens.
Pozdrowienia dla Pana i Pana brata oraz dla wszystkich osób, które były obecne na spotkaniu.
Do kolejnego zobaczenia.
Witam Wszystkich i także szczególnie Panią, Pani Tolu. Strasznie miło było spotkać się z Panią i pozostałymi osobami, które zjawiły się w środę rano o 9:00 na spotkaniu w Czytelni Biblioteki Pedagogicznej. Dobrze, że mimo odgórnego odwołania spotkania z młodzieżą, jednak zjawiliśmy się z bratem, by nie zawieść Was pozostałych osób, które nie wiedziały o odwołaniu tego spotkania. Byłoby mi głupio i pozostałby niesmak, gdybyście "pocałowali klamkę" dowiadując się, że spotkanie odwołane, a ja nie potrafiłem Was poinformować o tym fakcie,... - a nie potrafiłem, bo było zbyt późno, gdy dowiedziałem się o zmianie planu. Jestem Pani bardzo wdzięczny za tak interesujący i wyjątkowy wpis. Jestem nawet mocno zażenowany pochwałami pod naszym adresem. Uzasadnione pochwały należą się głównie naszemu Dziadkowi, zaś my z bratem pełnimy jakby rolę przekaźnika udostępniając te wszystkie treści i myśli Dziadka, które ocalały po tylu latach. My,... a raczej ja odkryłem to wszystko zupełnie przez przypadek, po tylu latach od śmierci Dziadka, skrupulatnie rozszyfrowałem te teksty i odczytałem, a następnie przepisałem na komputerze. Dalej potoczyło się wszystko już lawinowo - powstały pojedyncze zeszyty spinane w plastikowe okładki , potem zebrałem je we wspólny zbiorek wierszy i poematów, a wreszcie powielając już na ksero, kolejne zbiorki były bindowane i dostały lepszą, bardziej efektowną okładkę. Powstało takich zbiorków dobrze ponad setka, którą sprezentowałem w Rodzinie, wśród przyjaciół, kolegów, znajomych i sąsiadów. To tak pochlebne opinie tych wszystkich osób przyczyniły się, że zaczęliśmy zastanawiać się nad wydaniem książki z poezją naszego Dziadka. Życie pokazało, że przyszli nasi wydawcy, którzy sami lata spędzili w USA, zainteresowali się nie tylko tą poezją, ale też listami Dziadka pisanymi z Ameryki. Ocenili, że te relacje listowne są jak perełki, których nie wolno ukrywać dłużej i albo wydać je oddzielnie, albo razem z poezją. Początkowo wydawało mi się, że może to być potraktowane, jako tzw. groch z kapustą - poezja z prozą w postaci listów. Okazało się to jednak strzałem w "10", bo wszyscy, z którymi spotkałem się potem, zachwalali i zachwycali się niesamowitą spostrzegawczością Dziadka i bardzo trafnymi ocenami tamtej rzeczywistości - Ameryki lat 30. XX w.
Nie będę się już więcej na ten temat rozpisywał, bo we wstępie książki też dość obszernie o tym wszystkim napisałem.
Brat był moim pomocnym duchem, któremu zdawałem relację z postępów prawie każdego dnia, a potem pierwszym, który mnie wspierał w tej misji związanej z wydaniem tej książki.
Potem dołączyli do nas pozostali członkowie, tj. 2 nasze siostry: Hanka i Basia oraz 2 bracia cioteczni: Jacek i Marcin i także wnuk brata Dziadka - jedyny o nazwisku Kawiński, Janek.
Wydaliśmy wspólnie w 7 osób 500 egzemplarzy + ja dodatkowo sfinansowałem 100 egz. Wszyscy wiec mieli do swej dyspozycji po ok. 70 książek, a ja 170, ale jak życie pokazało mnie i tak się najszybciej te książki rozeszły. Kolejną partię książek zamówiliśmy już głównie z Leszkiem, choć w ostatniej chwili znów dołączył do nas Janek Kawiński prosząc o zamówienie na jego konto 100 egz. W sumie wydaliśmy znów 600 egz. Janek -100, Leszek - 150, a ja znów najwięcej, bo 350 egz.
Bardzo się cieszę, że książki te nie leżą w paczkach gdzieś w piwnicy, czy garażu i że nie jest tak, że nikt tego nie chce czytać - byłoby to wtedy moją największą porażką. A tak widząc zainteresowanie i podziw dla naszego Przodka i Jego niewątpliwego talentu także poetycko-literackiego cieszę się też, że byłem tym, który natrafił na ten "skarb", jak to ktoś napisał na Forum i pokazał to światu, ocalając nie tyle przed zapomnieniem, bo nikomu to wcześniej nie było znane, a ocalić przed przepadkiem, czy całkowitą utratą tej nieznanej twórczości.
Bardzo się cieszę z każdej deklaracji nowych osób, które nie tylko same poznają tę twórczość, są nią zafascynowane, ale też przekazują książkę dalej w swej Rodzinie, czy wśród bliskich, przyjaciół i znajomych. Ostatnio tak wiele takich informacji mam przekazywanych, że książki są dalej udostępniane do poczytania i też zachwyciły kolejne osoby.
cdn.
Pani Tolu, jeszcze raz dziękuję Pani za piękne słowa i deklarację do kolejnych spotkań. Nie jest Pani jedyną osobą, która bywała na kolejnych spotkaniach ponownie. Jeśli Pani i inni z Państwa zechcecie zawitać na kolejne spotkania, to mam dobrą wiadomość, że już w zbliżającym się tygodniu mają się odbyć 2 takie spotkania w Czytelni Biblioteki Pedagogicznej. Pierwsze spotkanie ustalone zostało na wtorek, 22.05 o godz. 12:00, a drugie w środę, 23.05 o godz. 9:00 rano.
Bardzo się cieszę, że tak się ożywiło w tym temacie i jest szansa na to, że młodzież ze szkół ostrowieckich będzie mogła usłyszeć o Stanisławie Kawińskim, niegdyś dość znanej postaci Naszego Miasta, o Jego niezwykłej osobowości i poznać wreszcie odrobinę Jego twórczość poetycką i literacką. Pewnie przez 2 godz. lekcyjne nie wyczerpiemy tematu, ale chodzi o to, by zaszczepić także w młodych słuchaczach chęć do poznania czegoś jeszcze więcej. Liczę na to, że wśród młodych słuchaczy zainteresowanie tematem będzie podobne, jak to było w poprzednich spotkaniach. Wracając i czytając po raz kolejny te teksty i ja też poznawałem Dziadka coraz bardziej i Jego wielkość, dochodząc do wniosku, jak wcześniej mało Go znałem.
Okazuje się, że ludzie z którymi żyjemy na co dzień lub prawie na co dzień, wydają nam się zwykłymi ludźmi, nawet jeśli są niezwykłymi. Podobne odczucia towarzyszą mi myśląc o swym Tacie, który po przeszło 40 latach od swej śmierci uznany jest też za osobę niezwykłą i zasłużoną dla Ostrowca i Kunowa i to nie są tylko moje odczucia, a fakty w postaci uhonorowania Go zaszczytami i nadaniem ulicy Jego imienia w Ostrowcu, czy Osiedla w Kunowie.
Tak samo wielkość i zasługi Dziadka Kawińskiego, nie tylko dla przemysłu, ale też dla kultury, "odgrzebane" z zapomnienia i przybliżane współczesnym uświadamiają nam jakich synów miał kiedyś nasz Ostrowiec.
Witam Wszystkich Forumowiczów z naszego wątku z poezją Stanisława Kawińskiego.
Obiecałem, że znów się odezwę po kolejnym spotkaniu, które zapowiedziane było na dziś. Tym razem spotkanie odbyło się zgodnie z planem. Na dzisiejsze spotkanie zaproszona została przez Panią Dyrektor Biblioteki Pedagogicznej, młodzież z Gimnazjum nr 3. Młodzież z opiekunami przybyła na godz. 12:00 i przez 2 godz. lekcyjne próbowałem przybliżyć wszystkim postać mego Dziadka, Jego życie zawodowe i prywatne oraz trochę jego twórczość poetycką.
Jak zwykle czas spotkania nie był wystarczający, by przedstawić zbyt wiele tej twórczości, ale mam nadzieję, że zaciekawiłem choć trochę młodzież i opiekunów i teraz dalej z zaciekawieniem będą zaglądać do książek autorstwa Dziadka, którymi zostali obdarowani. Przekazałem zarówno książki do Biblioteki szkolnej, jak też opiekunkom i kilku dziewczynom, które zgłosiły się, że chciałyby otrzymać te książki.
Niestety, powinienem uczniom tym przekazać naszą stronę z Wątkiem, wówczas może ktoś wpisałby swe odczucia po tym spotkaniu.
Nic straconego, bo jutro będzie kolejna możliwość kontaktu w Bibliotece Pedagogicznej. Jutro spotykam się też z młodzieżą, ale z Zespołu Szkół Samochodowych z Mickiewicza.
Jutrzejsze spotkanie ma odbyć się wcześniej, bo już o 9:00. Na jutro zapowiedziało się kilka osób dodatkowo spoza Szkoły. Są to osoby, które słyszały o tej poezji Dziadka i chciałyby ją trochę poznać i przy okazji zdobyć książkę z tą poezją.
Po jutrzejszym spotkaniu postaram się też o mały wpis.
Na dziś to tyle. Pozdrawiam Wszystkich i następnego razu.
Janusz
Bożżże, jak to miło przeczytać miły, fajny i merytoryczny wpis w gąszczu tych... na forum. Dzięki, Januszko!
Dzięki za miłe słowa. Rozumiem, że faktycznie chodzi Ci o wpisy ogólnie na Forum, w innych wątkach, które pozostawiają sporo do życzenia. Tu u nas zawsze było i jest fajnie, miło i merytorycznie i liczę, że tak będzie zawsze, bo wątek ten odwiedzają głównie osoby wrażliwe i unikajace zgiełku i wszelkiego rodzaju spięć i kłótni.
Do miłego...
jdz.
Witam Wszystkich naszych miłośników tego wątku. Tak jak wspominałem dziś miało miejsce drugie spotkanie z młodzieżą szkolną, tym razem z Centrum Kształcenia Zawodowego i Ustawicznego z ul. Mickiewicza. Tym razem byli to sami chłopcy oczywiście też w asyście 2 nauczycielek. Młodzież była zasłuchana i zaciekawiona zarówno nieznaną postacią inż. Kawińskiego, jak i nieznaną nikomu twórczością ostrowieckiego inżyniera.
Spotkanie to trwało także 2 godz. lekcyjne i młodzież rozchodziła się niechętnie na kolejne inne zajęcia szkolne. Były głosy, że chętnie pozostaliby nawet do godz. 14:00, niż wracać do szkoły na obowiązkowe zajęcia. Panie nauczycielki jednak były nieugięte i spotkanie skończyło się zgodnie z planem.
Na zakończenie i tym razem przekazałem w prezencie książki do biblioteki szkolnej oraz książki dla obu Pań nauczycielek będących tu opiekunami grupy, a także po książki zgłosili się uczniowie, którym poezja ta się spodobała i poprosili o książkę dla siebie, a jedna z osób poprosiła dla swej babci. Miłe to, jak wnuczek myśli i o babci, że może taką książką sprawić jej przyjemność.
Dowiedziałem się też, że mini relacja z wczorajszego spotkania, okraszona kilkoma zdjęciami wstawiona została wczoraj na Facebooku, a i o dzisiejszym spotkaniu też będzie info na: https://www.facebook.com/PBWOstrowiec
Sprawdziłem już i podaję też linki do obu moich spotkań:
wczorajsze - z dn. 22.05.2018 r. -
oraz to dzisiejsze -
Dostałem też kilka zdjęć od p. Basi Pawelec, to zamieszczę je w naszym Albumie tematycznym do Poezji sprzed lat.
Gdy wstawię zdjęcia, (jeszcze dziś) poinformuje o tym i dołączę linki.
Miłego dalszego ciągu dnia!
Pozdrawiam. Janusz
Napisałem o informacjach zamieszczonych na Facebooku, lecz nie dodałem, ze chodzi tu o stronę Wojewódzkiej Biblioteki Pedagogicznej, Filii w Ostrowcu - tam trzeba szukać informacji. Są jednak podane przeze mnie linki, więc szukanie jest zbędne - wystarczy kliknąć na link jeden, czy drugi.
Zgodnie z obietnicą wstawiłem do naszego albumu tematycznego zdjęcia otrzymane grzecznościowo od Pani Dyr. Biblioteki Pedagogicznej, Pani Basi Pawelec, W sumie jest 8 zdjęć, 4 z wczorajszego dnia - 22.05 i także 4 zdjęcia z dziś - 23.05.2018 r. a oto linki do nich:
.
.
Jeszcze jedno zdjęcie z wczorajszego spotkania z Gimnazjalistami ze szkoły nr 3.
.