Ja ci szmato wyślę. Jak stałem wczoraj pod twoją klatką to żeś psiarnię na mnie wysłał. Ale jeszcze się spotkamy. Nie martw się. Nie będziesz wiedział kiedy.
Taki bogobojny a tak wyzywa. Sam się degradujesz pajacu. Przykro mi ale żaden wpis nie obroni twojej tchirzliwej postawy. Żenujące jesteś. Prosty temat miałeś wysłać zdjęcie z geolokalizacją i faktycznym pobytem a nigdy tego nie zrobiłeś. Więc pajac jesteś.
Mnie też niekoniecznie chce się zaczynać jakieś ambitniejsze tematy. Z tych samych powodów, co u ciebie Może ten o gender był ostatni? Nie wiem...
Dużo ducha, energii i chęci wkładałam w mój wątek, ale ...no właśnie, ale...
Pamiętam wiele naszych rozmów, w tym tę jedną szczególnie ...no tę z wątku o dawnej przysiędze małżeńskiej.:)) Cóż to była za jazda bez trzymanki...jaka dramaturgia z ciągłymi zwrotami akcji. :))
Ta rozmowa dała mi wiele do myślenia. Ciągle jeszcze myślę. Nie wiem, czy temat jest już wyczerpany? :))
Dramaturgia porównywalna z tą z sex telefonu, gdzie dorabiałaś parę lat temu. Sama o tym pisałaś, jak z resztą o milionie innych spraw z twojego prywatnego życia i dlatego tak dobrze cię znamy, Felko - nierobie.
O małżeństwie? Nigdy nie da się go wyczerpać. Myślę tylko, że bez przewrócenia kosza nie da się już uratować nawet niektórych jabłek - tyle w nim zgnilych. Kiedy słyszę (a do uszu mnie dochodzą), jak zapytani księża o prawdziwość moich słów co do roli kobiety w małżeństwie odpowiadają, że nieprawda, że takiej przysięgi jak ta do 1929 roku nie było, to zastanawiam się - w jakim sadzie szukać zdrowych owoców?
Spakowany jesteś? Kończy się twoja kariera w naszym mieście. Przyjdziemy cię stosownie pożegnać::))
Z celem współpracującym z psiarnią nie gadam. Kiedyś inaczej się rozliczymy.
A jednak błazen. A tak mocno wierzący tylko w co. Bo nie w Boga.
Chyba że ten twój Bóg ci każe kłamać i zemscic.
Wy we dwoje jednakowi tacy wierzący a tak przeklinający.
Żenua
Idź cmoknij Owsika i gębe sobie Bogiem nie wycieraj.
No ale ty piszesz ze wierzący jesteś a wasze wpisy przeczą temu. Więc to była taka niby wiara na pokaz. Okłamujesz sam siebie i Boga.
A co mnie owsik interesuje. Okłamujesz Boga. Twoje zachowanie nie przystoi katolikowi.
Tak żeś go bronił w styczniu to chyba interesuje6