Polska zamówiła ok. dwóch milionów dawek, a pół miliona ma trafić do rezerwy i nikt nie wie kto ma z nich skorzystać. Polska nie zamówiła na czas wystarczającej liczby dawek szczepionki, które zamawia się je między majem a lipcem, ale wówczas nikt nie przejmował się pandemią, a rządzący w najlepsze przygotowywali się do wyborów prezydenckich. Niestety z tego powodu być może jesteśmy w tej chwili w tej sytuacji epidemicznej, w jakiej jesteśmy. Dlatego, że czas na zamawianie szczepionek przeciw grypie jest, jak się sezon jeszcze nie zacznie. A jak sezon się już zacznie, to szczepionka jest rozdystrybuowana do wszystkich innych krajów. Dla wielu osób szczepionka to nie tylko szansa na uniknięcie grypy, ale także powikłań COVID-19, dlatego że może tak się zdarzyć, że jednoczasowo mamy dwa wirusy w swoim organizmie i wówczas przebieg tej choroby jest bardzo ciężki.
Podziękujmy rządzącym za brak szczepionki, chociażby dla ludzi starszych, schorowanych, służby zdrowia, osób z obniżoną odpornością, z chorobami nowotworowymi...
Starsi poumierają - zostanie więcej pieniędzy w ZUS-ie
niech się sami trują ty g0wnem