Jak sie może wyrok skonczyć?
To znaczy, że elektorat PO wraca 22:03?
Widocznie masz racje- nie są tak mądrzy.
Mieszkam za granicą,teraz jestem na kilkudniowym urlopie w skansenie zwanym Polska.Ciemniak,ty tutaj mieszkasz to nie widzisz ,albo się przyzwyczaiłeś do osobników pełnych nienawiści,pogardy dla innych,zazdrości.Nie widzisz codziennego chamstwa,gdzie w sklepie prze ktoś na ciebie jak czołg,popycha bez jednego słowa-przepraszam.Nie widzisz dziczy za kierownicą auta.Widzisz obiecanki marionetkowego rządu i wierzysz w gruchy na wierzbie.Nieważne kto rządzi,ważne by robił to madrze,tak jak przysięgał na Konstytucję.Politycy,to wiekszośc chorych na aambicje i niespełnionych w młodości osobników.Im bardziej głupszy ,tym bliżej koryta.W Polsce nie trzeba być mądrym.Trzeba mieć wyczucie kogo całować w dupę.
Hmmmm. No coś tam bym jednak mógł powiedzieć. Ale zostawmy i niech będzie, że nie wiem :)
jeszcze Donald wroci.Merkel kaze mu wpychac uchodzcow za pomoca Kidawy, ale ona jest skazana na porazke za takie sługowanie, wiec posadzka do niszczenia polskosci sie skonczy i bedzie szukal roboty w pl
Tylko wiesz. Największa ilość uchodźców/imigrantów została przyjęta właśnie za rządów obecnej władzy. Szat mat i wazelina.
Tak. Po resztę rzeczy.
Ci co powyjeżdżali to ludzie , którzy nie mogli w Polsce znaleźć pracy , chcieli lepszego ...więc pakowali walizy i jazda....i co się okazało??? Wcale nie żyją lepiej - są obcy wśród obcych i nie wiedzie im się tak jak jak to niektórzy opisują, harują całymi dniami, mieszkają w wynajętych domach....Nie wracają do Polski bo nie mają do czego, nie mają pracy, nie mają domu, nie mają nic..i czytając gościa z 22:22, przypomina mi się mój sąsiad który pracuje już 10 rok w Anglii- jak przyjedzie do Polski to jest "hura bura" i zarzeka się, że już nigdy nie wróci, no bo do czego jak on nic nie ma, nawet kasy nie odłożył, żeby w Polsce kupić mieszkanie....
07:37 piszesz prawdę,znam takiego i 3 takich,ktorzy tam siedzą juz naście lat i bida piszczy,dziady bez ,,grosza,,,bez perspektyw życiowych,picie,palenie i ........DZIADY
Do 07:37 i 10:17.Nie macie racji.Jest bardzo wielu takich,o których napisaliście w swoich postach ale nie można generalizować.Ja pracuje za granicą parę lat.W międzyczasie postawiłem dom w Polsce,kupiłem dwa mieszkania ,planuje jeszcze kupic kolejne dwa ,aby mieć za co żyć ,kiedy już zjadę na stałe do kraju.Pracując w ukochanej Ojczyźnie nie byłbym w stanie tego zrealizować.Odpowiedzcie sobie sami jak żyjecie pracując tutaj.Wypłata,opłaty,zarcie,jakiś ciuch ,wypłaty zero,albo odłożysz 500 zł i jesteś z tego dumny.Nie wspomnę o samochodzie kilkunastoletnim,który jak się zepsuje to kłopot bo nie ma na naprawę.Dla was szczęściem jest wypłata na poziomie 4 tys.zł.Dla mnie to było za mało i dlatego wyemigrowałem.Wasze wpisy świadczą o radości ,zazdrości z czyjegoś zycia:o,wyjechał za granice i dziaduje tak samo jak w Ostrowcu.A dobrze mu tak.Pewnie zazdrościlibyście,gdyby waszym znajomym się powiodło i żyli lepiej niż wy.Jesteście pełni jadu i zawiści.Tak ,jak w pewnej wsi-tato sąsiad se kupił nowy traktor,patrz tato jaki bogaty.Nie przejmuj się synu,w nocy go podpalimy.
Różnie to bywa 11:46 wielu się powiodło, ale wielu niestety nie. I jedni i drudzy zapłacili często cenę rozwodu, albo wejścia dzieci na zła drogę. Tego nie da się wycenić. Ale jesli dwoje ludzi jest mądrych i jedno pilnuje pracy a drugie dba w dobrym tego słowa znaczeniu o konto bankowe i dobrze wychowuje dzieci to można powiedzieć że się udało.
Dokładnie. Jednego wygrana w totka buduję, a innego niszczy. Niestety, ale zagrożeń jest dużo przy takim wyjeździe.
Sąsiedzi są różni. Nie wszyscy chcą podpalić drugiemu traktor.
Tak ,masz rację.Jest wielu ,wielu takich,którzy pokazują jacy to są bogaci po przyjeździe do Ostrowca-szczególnie ci z UK.Byłem tam przez dwa lata,widziałem jak żyją,jak jedzą makaron z cukrem bo na co innego szkoda było kasy.Ale za to w Polsce,w Ostrowcu szaleństwo w knajpach i opowieści jak to się powodzi im za granicą.Byłem w Londynie,byłem w Southampton.Tragedia.Żyją od wypłaty do wypłaty,a na wyjazd do kraju zaczynają oszczedzac już w maju,kiedy planują przyjazd na Boże Narodzenie.Nie mają nic,oprócz debetów na kartach bankowych.A 10-15 lat temu wyjechali by zarobić na mieszkanie czy dom.
Zależy jaki ma się "fach"jeżeli jesteś lekarzem, budowlańcem czy spawaczem- to uwierzę , że w ciągu 10 lat postawisz dom w Polsce i kupisz mieszkanie, oczywiście, jeżeli żona też pracuje i dobrze zarabia. Ale nie oszukujmy się , znam ludzi co wyemigrowali 10, 15 lat temu i dopiero teraz jakoś startują ale to też przy pomocy rodziny z Polski. A do gościa 11:46- masz dom , 2 mieszkania kupisz jeszcze 2.....i wrócisz jako wrak człowieka, bo zaharujesz się i nawet nie pomieszkasz w tym domu.