Premier Węgier Viktor Orban i „silny człowiek” polskiej polityki, wicepremier Jarosław Kaczyński określają Unię Europejską mianem „aparatu ucisku”. Obaj politycy „drwią (z Unii), szczują, krytykują, a pomimo tego kasują spore sumy”. Dotychczas Bruksela mogła jedynie bezsilnie przyglądać się i przekazywać rządom w Warszawie i Budapeszcie kolejne miliardy funduszy pomocowych.
Sytuacja może wkrótce dobiec końca. Parlament Europejski i rząd niemiecki występujący w imieniu UE porozumiały się co do możliwości, które umożliwią w przyszłości obcinanie funduszy krajom, które naruszają praworządność.
Odebranie Polsce funduszy unijnych mogłoby doprowadzić do dalszego spadku poparcia dla PiS. Jak sobie wtedy poradzi rząd, skoro swoich pieniędzy już nie mamy?
mąż stanu vs. zdrajca własnego narodu
Nie strasz. Jeśli tak z Polską będą pogrywać to nikt nic nie dostanie bo Polska i Węgry zawetują cały budżet. Prezes Kaczyński wyraził się jasno w tym temacie i chwała mu za to.
Wczoraj 13:34-no super, można łamać prawo, Konstytucję i rżnąć głupa!
Koczor nie musi rżnąć,bo nim jest.
Narzeka prawie cała Polska na 500 +. Nie weźmiemy z UE, nie damy 500 +. Wszyscy będą zadowoleni. Ci co narzekają n +, jak i ci co nie chcą się sprzedać za Judasza pieniądze. Jesteśmy dumni i takimi pozostańmy.
Nie musimy dostawać -wystarczy nie wpłacać bilans na równo!
11;20Jak wielu jego adwersarzy