0,46 na tysiąc mieszkańców - tyle testów na koronawirusa dziennie robi się ostatnio w Polsce. To niemal najniższy wynik spośród wszystkich krajów Unii. W Polsce wykonuje się najmniej testów od dwóch miesięcy.
Już ponad trzy miliony testów na koronawirusa wykonano w Polsce od początku pandemii. Wciąż jednak gospodaruje się nimi wyjątkowo oszczędnie na tle innych krajów.
W Polsce dziennie wykonywanych jest około 0,5 testu na tysiąc mieszkańców. Czasem jest ich trochę więcej (pod koniec sierpnia było ich nawet 0,62 na tysiąc mieszkańców), czasem mniej, ale generalnie oscylujemy wokół tego poziomu.
W ostatnich dniach mamy do czynienia z tym drugim okresem. Wykonuje się teraz w Polsce o około 25 proc. testów mniej w porównaniu z końcówką sierpnia, najmniej od niemal dwóch miesięcy.
Pod względem liczby wykonywanych testów na tysiąc mieszkańców Polska jest aktualnie na szarym końcu krajów unijnych, niemal na równi z ostatnią Bułgarią. Większość państw wspólnoty wykonuje po 1-2 testy dziennie w przeliczeniu na tysiąc mieszkańców, czyli relatywnie bada o 100-300 proc. częściej niż Polska.
Innymi słowy - można powiedzieć, że Ministerstwo Zdrowia od dwóch tygodni nie "marnuje" testów na osoby, które nie wykazują objawów zakażenia i których test rzeczywiście wskazałby, że są zdrowe. Siłą rzeczy w grupie osób bezobjawowych odsetek pozytywnych testów jest niższy niż wśród osób wykazujących objawy choroby. Taka polityka oznacza jednak, że trudniej jest wyłapać osoby zakażone, które nie mają objawów COVID-19, ale mogą wirusa roznosić.
Badają objawowych i dobrze
...bo nie ma żadnego koronawirusa