7 klasa to szkoła podstawowa i każdy rodzic ma najmniej podstawowe wykształcenie więc wytłumaczyć powinien a przynajmniej przypilnować .Wszystko daj,wychowaj,wyżyw, ubierz z wymaganiami bo szkoła musi
Nauczyciel w kl. 7 powinien, rodzic niekoniecznie. Dlaczego nauczyciel nie potrafi a od rodzica by się wymagało?
Dlatego,ze nauczyciele maja teraz duzo więcej dodatkowej pracy niż kiedyś o czym sie nie mówi, wiekszość uważa ze to tylko 18 godz tygodniowo i to wszystko.
12:33 tzn lekcja już nie trwa 45minut? Co się zmieniło? Kiedyś nauczyciel mógł a dziś nie może. Kiedyś rodzice nie musieli myśleć o edukacji dzieci a dziś muszą a też zapewne mają więcej obowiązków niż nasi rodzice kiedyś. Nie rozumiem tego zwalania winy na rodziców i dzieci i nazywanie ich tępakami, wówczas gdy to nauczyciel przychodzi do pracy, bierze pensje a często wyniki marne.
Kiedyś rodzice więcej zajmowali się dziećmi ,ich nauką i przygotowaniem się do lekcji a teraz wszystko im daj,załatw za nich i wychowaj.
15:13 zmieniło się to, że mniej uczniów wybiera szkołę branżową (dawniej nazywaną zawodową). Stąd też większa presja na wyniki w nauce w końcowych latach podstawówki, a do niedawna gimnazjum.
Teraz po kursach ludzie dużo wiecej zarabiają niż po studiach, nie oplaca sie studiować, 5 lat nauki a potem zarabiasz niecałe 2 tys. Wszyscy moi znajomi, którzy byli matołami w szkole teraz robia najwieksze biznesy.
Teraz same magistry i ani jednego fachowca. Dlatego facet od remontu/mechanik zarabia 20 tys., a magister 1600zł.
No brawo! Z całą pewnością pomogliście temu rodzicowi szukającemu wsparcia. A co do szkoły moje dzieci też chodziły i różni uczniowie są w klasie. Kiedyś więcej osób szło do szkół tzw. uzawodowionych - bo im nauka w zwykłej szkole nie szła, teraz rodzic obraża się jak szkoła proponuje przejście do szkoły specjalnej. A przecież trudno pracować w klasie gdzie jest 25 uczniów, w tym średnio 7 - ze "specyficznymi problemami" i 23 - ze specyficznymi rodzicami. A do rodzica zaczynającego wątek - od tych forumowiczów wsparcia nie można oczekiwać.
Pani w szkole kazała napisać wypracowanie ze słowem "prawdopodobnie". Jaś napisał:
- "Ojciec wziął gazetę i poszedł do kibla. Prawdopodobnie będzie srał, bo czytać nie umie".
Niech pomagają nieroby, nauczyciele już mają pełno pracy, chcecie im jeszcze dokładać?
Studiować się opłaca, bo masz papier i szansę na lepszą prace, co nie znaczy że wiesz więcej niż ten co nie studiował.