poszukuje kobiety z psem mieszkającej na osiedlu Pułanki ,który ugryzł 2 letnie dziecko , kobieta wysoka ,szczupła po 50-tce , krótkie jasne włosy , pies mały czarny na łańcuszkowej smyczy , jesli w ciągu 2 dni nie znajde psa dziecko będzie musiało dostać bolesne zastrzyki , bardzo proszę jeśli ktoś coś wie proszę o kontakt pod numer 507674962
podaj bliżej miejsce zdarzenia koło jakiego bloku
powinna sama się zgłosić- minimum przyzwoitości
chyda wiem....wychodzi na ląki okolice dzialek...codziennie ja widze......
Ja mieszkam koło Biedronki i nigdy tej Pani nie widziałam:)
to się stało koło domu pomocy społecznej ,być może jest z wieżowców 14,13 itp.lub bloku nr 16,17
jakaś bez mózgowa ta kobieta jak mogła sobie tak po prostu iść do domu...
Zgłoś pogryzienie dziecka na policje i podaj rysopis
zgłoszone jest na policje ,szukane ale bez efektów ,jeszcze raz opisze , kobieta raczej szczupła , krótsze jasne włosy , ok 50-60 lat , pies na długiej smyczy , cały czarny ,krótka sierść, dość mały , do połowy łydki , kundelek ,kilka razy widziano ją między wieżowcem chyba 15 a blokiem 16 ,również koło starego majora , domu pomocy
Na tą babę jest paragraf, ale tyle się mówi o wyprowadzaniu psów w kagańcu, tego nie dopilnowała albo sie nie chciało po prostu, i co pytanie proste od egzekwowania tego typu zachowań jest dzielna jak zwykle S.M. która była zajęta wypisywaniem mandatu staruszce co przechodziła 15m od 'zebry'. Tego dzieciaka mi żal bo po co ma tyle zaszczylów przyjąć, pies może nie wściekły ale lekarz bez zaświadczenia nie uwierzy ehh.
Basiu, a gdzie Ty byłaś, kiedy dwuletnie dziecko było gryzione przez psa? Nie dopilnowałaś.
Obowiązkiem właściciela psa jest pilnować by nie wyrządził krzywdy żadnemu dziecku. Więc proszę się matki nie czepiać. I dziwię się tej kobiecie bo młoda nie jest, jak mogła nie zareagować gdy jej pies pogryzł dziecko, powinna się skontaktować z matką dziecka, maleństwo pewnie płakało i ona to widziała, powinna okazać świadectwo szczepienia psa, jeśli pies nie był szczepiony to poddany jest obserwacji przez lekarza weterynarii przez okres tygodnia. I po sprawie.
A ja jeszcze raz pytam, gdzie byłaś Basiu jak pies gryzł Twoje dziecko. Przecież już wtedy powinnaś tę kobietę zatrzymać; no chyba, że Cię przy dziecku nie było.
Do 15:20 zastanów się co ty piszesz?chyba nie masz dzieci i nie wiesz jak to jest
Może szybko uciekła, matka widziała ją skoro wie jak wygląda.
A co się tak jej uczepiłeś/aś? Może kobieta z psem uciekła? Dziecko dwuletnie raczej samo nie biega po osiedlu. Zresztą obowiazkiem matki nie jest trzymanie dziecka caly czas pod pachą, to właściciel ma obowiazek upilnowania psa. Ja mieszkam na pułankach w 14 i probuję sobie skojarzyć taką osobe, ale niestety, nikt z sąsiadow mi nie przychodzi go głowy;/.
teraz nie ma co gdybac gdzie byla matka dziecka,wina jest obustonna,bo i matka powinna dziecka dopilnowac i wlascicielka powinna psa upilnowac,a skoro juz sie tak stalo,ze niestety pies pogryzl dziecko to wlascicielka psa powinna skontaktowac sie z rodzicem dziecka,ale na to wyglada ze jest ona osoba nieodpowiedzialna i prawdopodobnie boi sie konsekwencji a i podejrzewac mozna, ze pies nie byl szczepiony skoro do tej pory z jej strony odzewu nie bylo. wiec prosze matki nie osadzac bo nie tylko ona tu winna.wlascicielka powinna sie zglosic by dzecko niepotrzebnie nie musialo cierpirc jezleli pies byl szczepiony
gdzie ja byłam? nie dopilnowałam ?
z dzieckiem była babcia a pies na smyczy z kobietą ,pies skoczył i ugryzł , w czasie kiedy mama podciągała nogawkę żeby zobaczyć ranę kobieta zniknęła , dosłownie w ułamku sekundy nie było jej nigdzie
więc na drugi raz zastanów się zanim coś napiszesz , najlepiej 3 razy , bo twoje pytanie jest tak idiotyczne jak i ty , "ty" powinnam napisać z dużej litery ale tego nie zrobiłam bo jesteś zbyt płytko myślącą osobą , wogóle to gratuluje wyczucia jakbym za mało miała nerwów.
Jutro niestety musze jechać do Starachowic na zastrzyk 1 z 3 , psa nie znalazłam chociaż jeszcze dziś będe szukać
serdecznie dziękuje za telefony