czy ktoś wie może jak wygląda w pup porada zawodowa? ila trwa?
no właśnie mam iść na taką indywidualną poradę zawodową? I chciałabym wiedzieć ile dni trwa taka porada i jak wygląda?
najlepiej idź do doradcy drugiego stopnia , pani Agnieszka jest najlepsza.....hahahaha
ja bylam na grupowej i indywidualnej grupowa 3 dni indywidualna chyba 2
zapytaj ile tej osobie płacą,za to ,że Tobie udziela takiej porady,może zechce zamienić się z Tobą na rolę,radzić każdy potrafi niech Cię jeszcze zatrudni,za poradę ona zgarnia kasę niech Ci podpisze,że jak Ci praca nie wypali to odda Ci swoją kasę za głupią doradę :-)))
jak wygląda taka prada indywidulna tzn, doradca mówi, a ja słucham czy może ja musze większość się udzielać? I czy ktoś w najbliższym czasie wybiera się na taka poradę?
Korzystałam z takiej porady. Trwa w zależności od sytuacji. Jeśli porada indywidualna to ok. pół godziny do godziny. Jeśli porada grupowa to trwa tydzień w grupce ok. 5-7 osób i dziennie takie spotkanie trwa ok. 3 godz. Jest to porada na zasadzie poznawania swoich cech charakteru, różnych testów, i rozmowy między uczestnikami. Atmosfera luźna, nie stresująca. Każdy może wypowiadać się zgodnie ze swoimi poglądami.
Dobrze, ale realnie patrząc jaki cel ma taka rozmowa z doradcą? Ja byłem na takiej rozmowie. Nie wyniosłem z niej niczego. Co więcej sam doradca był zdziwiony tym, że zostałem skierowany na poradę. Co tak naprawdę daje nam to, że dowiemy się jak naukowo nazywa się nasz charakter oraz do jakiej pracy "jesteśmy stworzeni"? Myślę, że okres jest taki, że nie liczy się to co chcielibyśmy robić, ale to co możemy robić i jaka jest sytuacja na rynku.
Jak dla mnie spotkania z doradcą są zwykłą formą rozrywki jezęli komuś się nudzi w domu.
Poza tym...czy któryś z tych doradców ma wykształcenie adekwatne do pozycji, którą zajmuję. Kilkudniowe szkolenie z ZZL to chyba trochę za mało...
a termin następnego odnotowania w pup wyznacza doradca czy trzeba zejsć na swoje stanowisko?
Czego mogę się spodziewać na takiej poradzie, jakich pytań?
Testu osobowości, oczekiwania związane z pracą, kierunki rozwoju, co robisz celem znalezienia pracy itp.
Dla mnie jest to marnowanie czasu osoby bezrobotnej i pieniędzy wydawanych na doradców w PUP. Co z tego,
że doradca powie o moich preferencjach, jak praca w naszym mieście jest tylko po znajomości lub dla członków rodziny. O tym też mówią doradcy oficjalnie... Ktos juz kiedys pisał o wypowiadaniu się jednej z doradczyń PUP na ten temat w prasie - chyba Echo Dnia
Tak bo bezrobotny powinien siedzieć na dupie i myśleć co dalej a nie słuchać co mógł by zrobić aby mieć tą zasraną robotę !