Poradnia nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej w Ostrowcu Świętokrzyskim
Lekarka pracująca w Ostrowieckim szpitalu w "Poradnia nocnej i świątecznej opieki zdrowotnej" http://www.zoz.ostrowiec.pl/poradnie/npl/
Kilka tygodni temu zadzwoniłem w niedziele wieczorem do tej poradni poniewąż rozbolał mnie ząb - stan zapalny dziąsła i korzenia.. ząb jest popsuty i trzeba go wyrwać.... NFZ nie pokrywa leczenia kanałowego zębów trzonowych.
W ostrowieckim szpitalu pracuje na nocnym dyżurze lekarka, która nie chciała podać swoich personaliów a prawo medyczne zobowiązuje ją do podania swojego imienia i nazwiska i specjalizacji. Ta Pani to nieuk bez wiedzy medycznej. POwiedziała mi że może mi przepisać na e-recepte tylko Klindamycyne. Ja oświadczyłem że źle znoszę ten lek ponieważ osłabia on przewodnictwo nerwowo mięsniowe i robie się po nim bardzo osłabiony i nie mogę go brać i poprosiłóem o inny antybiotyk np. jakiś penicylinowy bo miałem takie przepisywane na zęba przez lekarzy stomatologów - (np. amoxycylina, Ospen 1500 (penicylina fenoksymetylowa) czy chociażby makrolid Rovamycine (spiramycyna)). Oświadczyłem , że nie mam uczulenia na penicylinę i porosiłem o lek z tej grupy. Ta Pani lekarz powiedziała mi przez telefon, że innego antybiotyku nie może mi przepisać i tylko klindamycyne może bo "Kilnamycyna jest typowo zębowym antybiotykiem". To nonsens! Nie ma czegoś takiego jak typowe antybiotyki na zęby czy na coś tam innego. Antybiotyk to antybiotyk - zabija bakterie... będące przyczyną stanu zapalnego i bólu. Oświadczyłem wiec Pani że jestem uczulony na klindamycynę i nie mogę jej brać i proszę o inny antybiotyk. Ale Pani powiedział że innego nie może mi przepisać. Jestem zdumiony kogo zatrudnia się w ostrowieckim szpitalu. jakiś lekarzy świerzo po studiach bez specjalizacji i bez wiedzy medycznej. Pani podała mi tylko nr recepty na klindamycynę i się rozłączyła i nie chciała więcej rozmawiać. Dzwoniłem wielokrotnie do tego szpitala i pytałem o personalia tej Pani ale Pani telefonistka - jakaś pielęgniarka nie chciała mnie do tej Pani przekierować tylko odkładała po chwili słuchawkę i pierniczyła coś o RODO i że nie może mi podać personaliów pani Lekarz bo RODO. To nonsens bo dzwoniłem do NFZ i tam mi powiedzieli że lekarz ma obowiązek podać personalia i specjalizacje. Skąd mam wiedzieć z kim rozmawiam? - może z pielęgniarką a nie z lekarzem skoro nie chce się przedstawić? Byłem straszony policją tzn. że wezwą policję jeśli nie przestanę dzwonić do poradni i nie przestane pytać o nazwisko lekarki która przepisała mi antybiotyk którego nie mogę brać i odmawiała wypisania innego. W ogóle powiedziała że mogę się na drugi dzień skontaktować ze swoim lekarzem rodzinnym jak chce inny antybiotyk czy dentysty i panu przepisze inny jak pan chce inny. A od czego są Ci lekarze na dyżurze? Chyba w pracy są prawda? Ta Pani jest w pracy i ma za to płacone żeby wykonywać swoje obowiązki. Widocznie to konował a nie lekarz. I ta pielęgniarka odbierająca telefon też nie chciała mi podać personaliów lekarki która miała dyżur bo powiedziała że "Pan potem będzie pisał w Internecie to i tamto..." No właśnie dlatego teraz piszę żeby opisać tą sytuację oraz złoże na tą lekarkę skargę w świętokrzyskiej izbie lekarskiej u rzecznika praw pacjenta. Prawem pacjenta jest wiedzieć kto przepisał lek. Rozmowy są pewnie nagrywane to dowód będzie że Pani rzekomo lekarz nie chciała podać swoich personaliów. Po prostu miałem wątpliwości z kim rozmawiam bo z rozmowy nie wynikało aby ta osoba miała wiedze medyczną -skąd miałem wiedzieć czy rozmawiam z lekarzem czy z pielęgniarką? No ale przecież wypisano mi receptę i można potem w aptece czy na stronie internetowej http://pacjent.gov.pl/ po numerze recepty sprawdzić lekarza! No i sprawdziłem: ta Pani nazywa się : Turek Dorota lek. , Poradnia NPL Jest to lekarz bez specjalizacji i pracuje jako lekarz jakoś niecałe 5 lat dopiero.
Z rejestru lekarzy na stronie https://rejestr.nil.org.pl/xml/nil/rejlek/hurtd można wyczytać, że:
Dorota Ewa TUREK
Nr prawa wykonywania zawodu 3120772
Nr seryjny dok. uprawniającego AA152878
Lekarz wykonujący zawód (bez ograniczeń)
Data uzyskania uprawnień 2015-10-01
Członek Świętokrzyskiej Izby Lekarskiej w Kielcach
Jeszcze zanim przekierowano mnie do tej lekarki z którą rozmawiałem to Pani telefonistka zadawała mi głupie pytania odnośnie tego czy nie jestem zarażony koronawirusem haha - czy nie mam gorączki i kaszlu itp. Przecież to była teleporada to co ich to obchodzi??
Ani nie podała mi dawkowania leku tylko się rozłączyła. Musiałem dzwonić drugi raz i zapytać o dawkowanie ile razy dziennie to brać itd. Ja wiem jak się to bierze ale lekarz powinien mi udzielić informacji jak mam zażywać lek bo przecież pacjent może nie wiedzieć, prawda? Moja lekarska rodzinna to już powinnaodejśc dawno na emeryture. Też konowałem jest ... ostatnio musiała się naradzić z innym lakrzem co może na zęba przepisac. chcieła mnie truć dwoma antybiotykami pinda i przepisała mi 2 antybiotyki na zęba!!!! Klindamycyne i metronidazol!!! Wielkie nięba? taki zestaw nazęba? Ale to było wcześniej. Stara lekarska już powinn apójść na emeryture bo z jej wiuedzą medyczną też jest nienajlepiej i najlepiej jakby przestała już pracować - Wojtas Śniechowska - gupi lekarz z niej nie polecam. Oczywiście nie brałem i nawet nie wykupiłem tego metronidazolu bo to jest chemioterapeutyk już czyli lek przeciwbakteryjny cięzkiego kalinru i bardzo szkodliwy. A kilka lat temu byłem u lekarski rodzinnej tej samej włąsnie i mi przepisywała na moje życzenie spiramycyne i sie jeszcze pytała czy moża bo nie wiedziała bueehehehe. To jej mówie że nawet w ulotce dla pacjenta od Rovamycyny pisze że sięgostosuje na zęby np. w przypadku jakiś cięzkich ropni okołozębowych. Ja nie wiem co za lekarze pracują w służbie zdrowia.
Czytałem kiedyś na jakimśforum jak studenci medycyny pisali że jadą do egzaminatora dają mu łapówkę a on podaje pytania jakie będą na egzaminie lekarskim . pare osób opracowuje te pytania . potem sie tego ucza na pamiec i zdają egzaminy. Ciekawe ile lekarzom udało sięzdaćegzamin lekarski własnie w taki sposób?
Tak jest na Ukrainie i Słowacji . Płacisz za egzamin i zdajesz. Czy wiedza jest potrzebna?
Czy twórca wątku, pisze bezpośrednio ze szpitala psychiatrycznego w Morawicy?Taki chaos wypowiedzi nie może być przypadkowy.
Skoro jesteś taki mądry to lecz się sam a nie zawracaj głowy innym.
On by chciał lekarzom dyktować, jakie leki mają mu przepisywać. Za publiczne zniesławienie lekarzy powinien odpowiedzieć, ale wie, że żółte papiery go chronią. Qwa, doktor Haus - amator się znalazł:))
Szkoda że autor sam się nie przedstawi publicznie ...a czytając tą papkę słowną odnoszę wrazenie ,że nie pierwszy raz obraża lekarzy na tym forum i zawsze ufiksowany jest na atybiotyki ... nie ma to jak się nauczyć paru ulotek od leków i pogrzebać trochę na pseudomedycznych forach internetowych ... gość z 11.11 i gość z 10.51 mają rację-tu robota jest dla innego specjalisty ,nikoniecznie od antybiotyków...
Autor wątku ma rację. Jeśli lekarz zachował się w ten sposób powinno się to gdzieś zgłosić. Tak jak wspominałeś, jest w pracy i powinien należycie wykonywać obowiązki.
A co jak pacjent zachowuje w rozmowie się tak jak autor wątku w tym co pisze ? Lekarz też ma prawo obawiać się o ewentulane naruszenie przez takigo człowieka, choćby np.jego dóbr osobistych ,i jak widać po tym co autor wątku tu napisał ,obawa lekarza była słuszna ,bo pewnie po rozmowie szybko wyczuł z kim ma do czynienia lub jest to osoba dobrze znana miejscowej służbie zdrowia z podobnych zachowań ..
No właśnie może założyciel wątku się przedstawi z imienia i nazwiska oraz adres zamieszkania. Pluć na kogoś łatwo wiec do dzieła
Pomijając już nawet meritum sporu, rodzi się pytanie kim jest człowiek, który od dawna ma bagno w gębie i zamiast usunąć źródło syfu, po raz kolejny domaga się leczenia według jego zasad? Ktoś to rozumie? Jak pisze w swoich chaotycznych wywodach, po raz kolejny ma stan ropny w paszczy od zepsutego zęba i obwinia wszystkich, tylko nie siebie. To musi być jakiś neandertalczyk, albo psychicznie chory.
Jak dla mnie,czytajcego na tym forum poraz kolejny podobne pseudomedyczne wywody o zatruwaniu autora różnymi lekami ,pomieszane z obrażaniem "po nazwiskach " różych lekarzy - prawidłowa odpowiedź nr 2.
człowieku,czy ty leczysz sie psychiatrycznie?Takich bzdur jeszcze nie słyszałem.Widziałem ,ze na Sienkiewicza jest poradnia zdrowia psychicznego.W internecie znajdziesz dane kontaktowe
Poprostu szkoda komentować... ile ludzie maja w sobie jadu. Autor jak taki mądry tez powinien przedstawić się imieniem i nazwiskiem a nie wypisywać po nazwisku kto co i jak. To co Pan zrobił to jest typowy hejt.
I nie jest prawdą powszechne mniemanie ,że człowiek który leczy sie psychatrycznie za nic nie odpowiada i wolno mu wszystko...posiadanie kary w Poradni Zdrowia Psychicznego nie chroni przed ospowiedzianością karną
Jakiej kary z PZP? Tam raczej żadnych kar nie dają a leczą.
Karty a nie kary oczywiście