Ojej
"Proces o zniesławienie dentystki w internecie. Sąd: Lekarze muszą się liczyć z krytyką.
Czy można krytykować lekarzy w internecie? Tak, bo wykonują zawód zaufania publicznego - uznał kielecki sąd. Internautów pozwała kielecka stomatolog, która przeczytała w sieci, że jest "nieprzyjemną osobą" i "pseudodentystką"
Lekarka skierowała w tej sprawie do sądu prywatny akt oskarżenia. Podnosiła, że została znieważona i pomówiona w internecie o takie postępowanie, które mogło narazić ją na utratę zaufania potrzebnego do wykonywania zawodu stomatologa.
Zarzucali jej brak profesjnalizmu
Poszło o wpisy na forach dla pacjentów, którzy zarzucali dentystce m.in. brak profesjonalizmu. Napisali m.in.:
"Zero podejścia do małego dziecka, krzyczy na dziecko, jest niemiła, non stop rozmawia przez telefon, nie wiadomo, do kogo się zwraca momentami. Zwróciła mi uwagę, że nie umiem wychować swojego dziecka, bo dziecko płakało (oczywiście z bólu)", "Pani doktor jest bardzo nieprzyjemną osobą i w ciągu 5 min już ma wyrobioną opinię na temat dziecka i oczywiście na temat rodziców",..... [Pozostało 80% tekst]
Dziś odwiedził mnie Pan policant... będę sie musiał sądować z Panią lekarz bo podała mnie do sądu "za nieuka". Jeszcze aktu oskarżenia mi nie dano narazie w charakterze świadka zostałem przesłuchany w domu. Przyznałem się że jestem autorem 3 pierwszych postów w tym wątku. Zobaczymy jak sprawa się rozwinie. Równoleglę będę musiał skontaktowac się z izbą lekarską bo pani lekarz nie pozostawiła mi wyboru...
Rozmowa z przychodnią była nagrywana przez szpital chyba więc będzie dowód że osoba która rozmawiała ze mną nie chciała podać personaliów... Ponoć kłóciłem się z nimi przez telefon - nie kłóciłem tylko domagałem sięposzanowania moich praw jako pacjenta i podanie mi personaliów lekarza....
"... wyrok Sądu Najwyższego, który orzekł, iż jeżeli ktoś wykonuje zawód zaufania publicznego, nie może żądać milczenia i musi się zgodzić na poddanie swej aktywności jawnej krytyce (wyrok Sądu Najwyższego z 18 stycznia 2013 r., IV CSK 270/12, LEX nr 1293820). Oznacza to, iż w przypadku lekarza, który wykonuje zawód zaufania publicznego, granice krytyki są przesunięte – Sąd wskazał, że osoby podejmujące działalność publiczną w sposób świadomy i dobrowolny, a zarazem nieunikniony poddają się ocenie i reakcji opinii publicznej. Jednocześnie, Sąd wskazał, że umieszczenie komentarza na forum internetowym uzasadnia większe niż przeciętne przyzwolenie na ostrzejsze, często skrótowe, dobitne i przejaskrawione opinie, co oczywiście nie usuwa potrzeby udzielania ochrony przed naruszeniami dóbr osobistych przez wypowiedzi nie mieszczące się w dopuszczalnej formule, do których nader często w tym dyskursie dochodzi.
W kwestii umieszczania opinii o lekarzach w internecie wypowiedział się również Generalny Inspektor Ochrony Danych Osobowych, który stwierdził, iż serwis internetowy umożliwiający użytkownikom zamieszczanie opinii i komentarzy dotyczących lekarzy jest jednym z narzędzi, za pomocą którego pacjenci mogą wykonywać społeczną kontrolę (Decyzja GIODO – DOLiS/DEC-1323/09). "
Pacjent otrzymal e recepte to musial podac pelne swoje dane.
I dobrze pani doktor zrobiła
Oczywiście. Byle ciołek chciałby wszystkich pouczać, każdego pomawiać i zniesławiać bezkarnie. Jak ktoś jest głupi i bezczelny, to trzeba mu pokazać jego miejsce w szeregu.
Ciekawe kto mnie tu tak hejtuje? Mam nadzieje że trolle internetowe a nie pani lekarz czy ktoś z grona jej znajomych... :-)
""Na wniosek pokrzywdzonego wyrok zostaje też podany do publicznej wiadomości."
Zatem, jeśli po uczciwym procesie sądowym i po uprawomocnionym wyroku sądowym, skazującym osoba poszkodowana będzie chciała upublicznienia moich personaliów to proszę bardzo :DD:D
Nadmieniam że dobrowolnie nie poddam się karze (wiem że prokuratorzy lubią taki chwyt stosować że proponują takie rozwiązanie oskarżonemu) bo jestem niewinny. Słowo "nieuk" nie jest jakoś specjalnie obraźliwe (o ile w ogóle) i nie odbiera czci i godności drugiej osobie. Kto jest właściwy do wyrokowania na temat określenia "nieuk"? Sąd? ale chyba powołuje on biegłego językoznawce czy jakiegoś tam innego fachowca socjologa czy jakiegoś tam innego specjalistę...
Jeśli mój dochód to 701zł miesięcznie to ile mogę dostać grzywny? - o ile sąd takową zasądzi?
Takie rzeczy (zniewaga) są ścigane z oskarżenia prywatnego... jeśli ktoś tu poczuł się urażony...
Koszty sądowe... może wynajmę jakiegoś drogiego prawnika co by mnie reprezentował w sądzie.... przegrany pokrywa wszelkie koszty nawet koszt prawnika którego wynajął sobie oskrażony.
ps. Pan policjant nie miał maseczki a teraz ustawa COVID-owa już ustawowo (a nie rozporządzeniem...) obliguje obywateli do noszenia masek a Pan policjant to taki sam obywatel jak i ja. Co prawda nie czytałem ustawy o policji to nie wiem co tam pisze w niej ale się zapoznam... na filmach w Internecie policjanci noszą maski.
ciekawe, hmmm... "Jeżeli rozpowszechniany przez daną osobę zarzut jest prawdziwy i dotyczy postępowania osoby pełniącej funkcję publiczną lub służy obronie społecznie uzasadnionego interesu osoba ta nie popełnia przestępstwa zniesławienia." https://www.infor.pl/prawo/prawo-karne/pokrzywdzony/751663,Odpowiedzialnosc-karna-za-hejt-w-internecie.html " - czyli jeśli złodzieja nazywamy złodziejem , czy przestępce przestępcą to nie popełniamy przestępstwa zniesławienia. Ale czy tu doszło do zniesławienia?
ps. No jeśli ta pani lekarz (wiedząc że ktoś jest uczulony na jakiś lek) mimo wszystko przepisze lek pacjentowi to chyba sprowadza na takiego pacjenta bezpośrednie zagrożenie zdrowia bądź życia... Więc ja tu działam w dobrze rozumianym interesie publicznym. Nich może panią lekarz wyślą na jakieś kursy doszkalające czy coś takiego jeśli nie zna się na antybiotykach i nie zdaje sobie sprawy co może się po tych lekach stać ....
Jak się zaczęła ta cała plandemia na początku roku to wspomniana już lekarka rodzinna odradzała mi abym poddawał się zabiegowi ekstrakcji zęba w Kielcach - na tamten czas w Ostrowcu z tego co wiem żaden dentysta nie przyjmował i jedynie w Kielcach najbliżej... (nawet usługi fryzjerskie były z-lockdawn-owane a co dopiero usługi dentystyczne) powiedziała mi że mi odradza żebym tam jechał bo sięmogęzarazić i mi przepisze antybiotyk - powiedziałem jej - to co ? mam brać co chwile antybiotyk bo mi to nawraca ? nie chciała mi też dać skierowania na transport medyczny (wcześniej kilka razy miałem taki transport np. do Sandomierza...) do Kielc (jestem osobą niepełnosprawną ale nie całkowicie unieruchomioną....) mimo że wstępnie telefonicznie miałem tam umówioną wizytę na zabieg wyrwania zęba... Nie chce mi sięjuż pisać dziś... mam swoje powody aby czasem w niektórych przypadkach czuć niechęć do niezbyt kompetentnych lekarzy bo biorą tyle pieniędzy z budżetu i jeszcze się szarogęszą... kiedyś mi powiedziała że mnie udusi czy coś w tym rodzaju i że jest nerwowa.... a kulturalnie się zachowywałem tylko może za nerwowo się wypowiadałem i za dużo mówiłem ... nie pamiętam już w tej chwili o co dokładnie jej chodziło (gdybym to miał nagrane na ukrytej kamerze to nieźle bym mógł jej zrobić "koło pióra" ale ja mściwy nie jestem z byle powodu) wiec wypraszam to sobie żeby mi tu ktoś pisał że mam zaniedbane sprawy dentystyczne bo jestem... no właśnie kim? chory psychicznie itd i do piszczcie sobie jeszcze jakieś inne obraźliwe słowa (ktoś napisał że "ciołek":) od leków też się zęby psują - np. taki lek przeciwdepresyjny jak Anafranil to często po nim jest suchość w ustach a ślina sama w sobie ma działanie przeciwbakteryjne... w ulotce pisze że po tym Anafranilu jest zwiększone ryzyko próchnicy więc trzeba nader gorliwie szczotkować zęby... powypadały mi plomby a z uwagi na niepełnosprawność itd na czas nie zaplombowałem ich ponownie.... miałem też kilka lat temu wylew krwi do mózgu bo pękła mi tętnica w głowie (tętniak) i mam wycięty fragment mózgu wielkości piłeczki pimpongowej i dziure w czaszcze....
Jak Wy mało wiecie o świecie. Od lat istnieją portale internetowe służące przede wszystkim do OCENIANIA medyków:
https://www.rankinglekarzy.pl/
Jakoś nie sądzę aby lekarze tak często skarżyli do sądu pacjentów bo mają o nich niepochlebne zdanie. Niektórzy lekarze wręcz oskarżani są o to że o mało nie zamordowali pacjenta leczeniem - pacjentka jakaś pisała że ledwo uszła z życiem czy coś takiego.... chodzi mi o lekarzy leczących borelioze wieloantybiotykowym protokołem trwającym nawet kilka lat!!! metoda zalecana przez ILADS. zdarza się że lekarze samo wystawiają sobie oceny udając własnych pacjentów:))) wytropiłem taką delikwentke z Lublina na stronie http://nerwica.com bo raz reklamowała swoje usługi jako psycholog a innym razem z tego samego konta pisała że jest pacjentką i sama siebie chwaliła:))) miała nick "heidi" chyba. Akurat poznałem jej męża bo jest psychiatrą i koleś nie grzeszył wiedzą co do tego jak leki działają na mózg... ale nie będę tu się teraz na ten temat rozwodził...
https://www.rankinglekarzy.pl/beata-herman-ponikwia/bielsko-biala-katowice-4284/5#opinie poczytajcie te negatywne komentarze - tak wygląda hejt... a może hejt jest jednak prawdziwy i ma pokrycie w faktach?
ps. na pochlebne opinie trzeba sobie zasłużyć. https://www.youtube.com/watch?v=vopV1cC4J84 ;-)
Prof. dr Andrzej Gregosiewicz: Do diabła z taką medycyną https://studioopinii.pl/archiwa/12285
Dziś około godziny 20:00 miałem w domu kolejną wizytę Pana policjanta...
Ale coś mi tu nie gra, bo...
"Sąd może żądać od dostawcy internetu danych abonenta na potrzeby procesu o ochronę dóbr osobistych."
https://www.rpo.gov.pl/pl/content/rpo-sad-moze-zadac-od-dostawcy-internetu-danych-abonenta
https://web.archive.org/web/20201109223751/https://www.rpo.gov.pl/pl/content/rpo-sad-moze-zadac-od-dostawcy-internetu-danych-abonenta
Czy zatem Policja, bez zgody sądu, może żądać od dostawcy Internetu danych abonenta oraz od właściciela forum internetowego żądać numeru IP forumowicza? Chyba nie. Przynajmniej nic mi nie wiadomo aby było inaczej. Ustawa o ochronie danych osobowych obowiązuje a jeszcze doszło do tego unijne RODO.
Informuje, że osobą ubezpieczonym przysługuje raz w roku "za darmo na NFZ" usuwanie płytki nazębnej - może komuś przyda siętaka informacja. Jak ktoś chce 2 razy w roku to już musi zapłacić ale nie są to wysokie koszta. Nigdy mi dentysta nie proponował usuwania płytki nazębnej (w której to namnażają się bakterie i niszczą zęba) - być może takowej nie miałem co by świadczyło o tym że jednak o uzębienie dbałem.
https://sip.lex.pl/akty-prawne/akty-korporacyjne/kodeks-etyki-lekarskiej-286454095
http://oskarzenieprywatne.pl/jak-pociagnac-do-odpowiedzialnosci-karnej-anonimowego-sprawce-przestepstwa-znieslawienia-lub-zniewagi-popelnionych-w-sieci/
https://adwokat-sobolewski.pl/naruszenie-dobr-osobistych-w-internecie/
---
mały bonusik: https://www.kuprawdzie.pl/wyzej-nerek-nie-podskoczy-nikt-jerzy-jaskowski/ ps. Pan dr. Jaśkowski Jerzy na mocy sądu lekarskiego został pozbawiony prawa wykonywania zawodu lekarza. Nie złożył chyba żadnych wyjaśnień przed sądem lekarskim... chyba już od dawna na emeryturze jest?
https://www.prawo.pl/zdrowie/czy-mozna-udostepnic-dokumentacje-medyczna-policji,262223.html Nie wiem czy policjant nie przekroczył swoich uprawnień ponieważ zażądał ode mnie okazania wypisu ze szpitala w którym ostatnio byłem. Chyba tylko prokurator ma prawo wglądu w dokumentację medyczną? Natomiast policjant (w stopniu aspirant ... ale imienia i nazwiska nie pamiętam, jak tylko się dowiem to wam napisze) sfotografował moje dokumenty medyczne swoim smartfonem -policjant, który zjawił się u mnie w domu drugim razem (ok. tydzień później od pierwszego razu) .
"Do odbioru dokumentacji mogą zostać upoważnieni przez prokuratora bądź sąd funkcjonariusze policji." - takowe upoważnienie nie zostało mi okazane.
Policjant próbował mnie nakłonić żebym się przyznał że popełniłem przestępstwo zniesławienia. Policjant wypełnił jakiś druk i kazał mi podpisać. 3 razy domagałem się aby wykreślił z niego to co w niego wpisał a mianowicie że "przyznaję się do zarzucanego mi czynu". Dopiero jak powiedziałem, że ja tego nie podpisze w takiej formie to na moje zadanie zostało to wykreślone. Bo to sąd decyduje czy doszło do przestępstwa zniesławienia czy znieważenia czy jeszcze innego np. oszczerstwa itp. Każdy ma prawo do sądu. Nie można nikogo skazać bez sądu. Chyba że się sam zgodzi na kare - HAHAHA.
Z tego co pamiętam to zniesławienie miało nastąpić przez to co napisałem tutaj wcześniej: "(...) Ani nie podała mi dawkowania leku tylko się rozłączyła. (...)" - bo tak właśnie było. Musiałem zadzwonić drugi raz i zapytać o dawkowanie leku - i za drugim razem gdy zadzwoniłem to otrzymałem informację z dawkowaniem leku. Za pierwszym razem takiej informacji nie otrzymałem... bo jak poprosiłem Panią lekarz o podanie swoich personaliów to nie chciała ich podać a ja nie chciałem ustąpić i domagałem się dalej podania mi personaliów a wtedy Pani lekarz rozłączyła połączenie.
Jak tylko ostrowiecka policja uzyskała moje personalia - to z tego co się orientuję - powinna zakończyć czynności. Tzn. policja przekazuje moje personalia Pani lekarz (która poczuła się pomówiona?) i wtedy Pani lekarz może mnie skarżyć w sądzie - na drodze prywatnego aktu oskarżenia.
Natomiast tu było inaczej bo:.... (tak jak opisane powyżej). Przecież takie sprawy nie są ścigane z urzędu !!!!
ps. Pan aspirant miał tym razem maseczkę na twarzy. Ale później zsuniętą z nosa tak że zakrywała mu tylko usta....
ps. Ja nie miałem maseczki bo u siebie w domu chodzę bez maski przecież. Pan policjant nie prosił mnie abym założył maseczkę czy zakrył twarz więc ... zresztą ja już tego korona-wirusa prawdopodobnie przechorowałem... to chyba nie zarażam już? Chociaż były ponoć przypadki że ktoś z osłabioną odpornością 2 miesiące wydalał zakaźne cząstki wirusa http://www.ostrowiecnr1.pl/forum/watek/koronawirus-2/s3/
mały bonusik: A tutaj filmik na którym widać policjantów którzy zdejmują zsuwają maski z twarzy aby napić się wody:)) -> Analiza covid-19 - INTERWENCJA POLICJI, by "chronić" nas przed nie wiadomo czym https://www.youtube.com/watch?v=i6DqfsBXlmg
Na kanale Stelok'a jest jeszcze inne wideo na którym widać prowokatora który rzucał w policje różnymi rzeczami... - to było chyba podczas "MARSZ O WOLNOŚĆ! WARSZAWA 24.10.2020"