Ostrowiec omijaj z daleka, moje jedno dziecko rodziło się tu, a drugie w kielcach na kościuszki. Róznica diametralna podchodzą do tego naprawde po ludzku nie traktują cię przedmiotowo tam nie ma problemu z niczym, u nas powiedziano mi że poród rodzinny wykluczony nie ma takiej możliwośći, a tam bez problemu nikt o nic nie pytał tylko szkoła rodzenia i tyle.
a u nas porody rodzinne bez szkoły rodzenia i nie ma problemu
czyli na Prostej można skorzystać z znieczulenia zewnątrzoponowego?
Moja siostra rodziła na Prostej 11 lat temu i narzekała (nie wiem jak jest teraz) a następne dziecko rodziła na Kościuszki i powiedziała że gdyby przytrafiło się następne to też pójdzie na Kościuszki... Druga siostra tez tylko na Kosciuszki. Tezraz moja zona urodzila coreczke na Kosciuszki z wlasna polozna (koszt 400zl) ale polecam bo porod przeszedl dosc lekko (wiem z opowiadan zony) i teraz dzieckiem ma sie kto zajac polozne ja karmia sa mile i ogolnie standart jest wyzszy niz w szpitalu w Ostrowcu dlatego my z nastepnym bobasem nie bd kombinowac tylko porod na Kosciuszki:)
>Tezraz moja zona urodzila coreczke na Kosciuszki z wlasna polozna (koszt 400zl)
Bagatela- 4 stówy :)
>ale polecam bo porod przeszedl dosc lekko (wiem z opowiadan zony)
Jak nic położna miała nadprzyrodzone siły i sprawiła, że poród poszedł lekko :D
>i teraz dzieckiem ma sie kto zajac polozne ja karmia
Położna z laktacją :O Jak nic to te 4 stówy sprawiły ;)
>sa mile i ogolnie standart jest wyzszy niz w szpitalu w Ostrowcu dlatego my z nastepnym bobasem nie bd kombinowac tylko porod na Kosciuszki:)
Takie wasze prawo :)
Od kiedy to w szpitalu państwowym się płaci za opiekę? Czy naprawdę lżej się rodzi za 400zł i czy położne za 400zł otrzymują nadprzyrodzonej mocy? Czy jak poród jest trudny to naprawdę jest to wina braku korupcji? Za te 400zł położne karmią własną piersią? Litości...............
tak, można skorzystać z tego z nieczulenia, bo ja miałam rodziłam rok temu i było ok.
>Natomiast pielęgniarki na noworodkach to juz gorzej.
Nie przyjdą i nie powiedzą jak masz karmić, jak przystawic dziecko...
Przepraszam bardzo, a co pani robiła w ciąży ? Wypadało chociaz troche poczytać, że o szkole rodzenia nie wspomnę :/
>trzeba sie prosic..
No tak. Nie potrafią czytać w myślach i trzeba poprosić :>
>Poza tym jest jedna taka co sie wydziera...i mówi ze to moja wina ze nie mam pokarmu bo sie źle odżywiam.
W głównej mierze to faktycznie od kobiety zależy ile ma pokarmu. Jakbyś poczytała cokolwiek to byś wiedziała. Co do odżywiania to rzeczywiście bzdura.
>Nie chciała dawac mleka Małemu i sie odwodnil
Mało prawdopodobne :)
>i mial kroplówe w główke:(:
Nie w główkę tylko w ŻYŁĘ NA GŁÓWCE.
>....do dzisiaj mam złe wspomnienia. Jak mówilam ze nie mam pokarmu to jeden lekarz odsyłał do drugiego.
Wystarczyło poczytać o laktacji. Lekarze nie maja o tym zielonego pojęcia, a już szczególnie ginekolodzy.
>a na plus to ze lekarz mnie zszywał i zrobił to profesjonalnie...
lekarze szyja wszystkie kobiety po porodzie, tak że łaski ci nie zrobił ;)
Chyba wiem jak było!!! i jak się czułam, teraz jestem 100 razy mądrzejsza i się nie dam!!! A lekarz jeden zszywa tak a drugi inaczej..mnie zszył tak że rana szybko się wygoiła..inni nie mają takiego szczęścia.
Dwa tygodnie temu rodziłam na prostej. Nieuważam żeby cokolwiek było źle przeprowadzone w tym szpitalu- poród owszem, bolesny i niestety bez znieczulenia- ale to dlatego że już za późno na znieczulenie było. Począwszy od zgłoszenia się na izbę przyjęc aż do wyjścia( po 2 tyg)ze szpitala jestem w 100% zadowolona z opieki. Panie które opiekowały się mną i moim synkiem po porodzie gwarantują zdecydowanie bardzo dobrą i fachową opiekę. Są miłe i uprzejme, zaangażowane w swoja pracę i "swoje pacjentki". Do dzieci bardzo często zwracały się po imieniu- co jak dla mnie było bardzo miłe. Pocieszały jeśli była potrzeba i z poczuciem humoru podchodziły do "świeżych" mam. Zawsze można było na nie liczyc- zarówno z dobrą radą jak i zwykłą pomocą przy dziecku. To są normalne, życzliwe i bardzo sympatyczne kobiety!!! jak dla mnie- najlepsza opieka jaką mogłam miec.
Tak czytam rozne oponie i juz nie wiem sama. Czy ten na prostej dobry jest i naprawde jest dobra opieka?czy taki zly jak go opisuja. I znieczulenie daja tam wogule czy nie?
Jeżeli chcesz rodzić w Kielcach, to tylko na Kościuszki..
No chyba raczej nie Kościuszki a Czarnów. Większość ginekologów i neonatologów zmieniło ostatnio miejsca pracy.
Wszędzie obowiązują pewne standardy postępowania i nikt nie robi łaski w żadnym szpitalu, że się opiekuje kobietą czy dzieckiem. Polecam szpital na prostej z trzecim, najwyższym poziomem referencyjności, profesjonalną opieką i leczeniem na najwyższym poziomie. To że poród jest bolesny , pretensją należy złożyć do pierwszych rodziców, Adama i Ewy czy Pana Boga. Zawsze niestety mogą zdażyć się jakieś problemy, powikłania, trudności. Chyba jesteście drodzy rodzice na tyle dorośli, że wiecie że życie nie jest usłane tylko różami. To,że poród boli, nie jest zasługą położnych, które nie dostały od Was łapówki. Choroba dziecka czy matki nie jest winą personelu, lecz zasługą personelu jest wykrycie jakichś nieprawidłowości, często u maleńkiego dziecka dyskretnie objawiających się, i podjęcie działania. Czy wolicie wyjść po 2 dniach do domu z dzieckiem i wrócić na leczenie do szpitala dziecięcego z innymi dziećmi i rodzicami w jednej sali, czy to oczekiwane maleństwo nie jest warte cierpliwości i miłości a nie ryzykowania jego życia?
A propo karmienia piersią to jest to tak naturalne zjawisko, że filozofowanie na jego temat tylko szkodzi. Jakiej trzeba praktyki, doświadczenia czy mądrości , żeby włożyć pierś w usta dziecka? A ile głupoty i lenistwa, żeby robić z tego jakieś studium i obwiniać innych za to, że jest isę wygodnym i mało chętnym do karmienia piersią....
może się ktoś wypowiedzieć na temat porodu na Prostej, jak ze znieczuleniem?