Ja miałam przy kazdej wizycie USG robione, bo to wchodzilo w zakres badania...były to 3 minutowe badania..a ja byłam spokojniejsza o moją dzidzię...
3 razy miałam robione to dokładne USG.
Zależy czy ktoś chodzi prywatnie czy na fundusz. Wiadomo, ze jak płacisz za prywatną wizytę to od razu masz USG.
Ja byłam zadowolona.
Odnośnie USG, ja chodzę prywatnie do dr Materkowskiego i wręcz trzeba się prosić o USG, ostatnio jak zapytałam o badanie ( a byłam w 30 tyg) to powiedział, że jak pani chce, a wiem, że powinien zrobić bez żadnego pytania, nie wiem zupełnie dlaczego, sama wizyta kosztuje 80 zł, a z USG 100 zł wiec nie jest to jakaś strasznie wielka różnica i jakby robił częściej to i tak nie uważam, że to wyrzucenie pieniędzy w błoto, a i mama będzie spokojniejsza.
jeśli chodzi o usg robione rzadko przez dr Materkowskiego to tylko dobrze świadczy o lekarzu, wiadomo?, może za 10 lat okaże się że usg ma duży wpływ na rozwój dziecka w łonie matki, poczytajcie artykuły dot.robienia usg w USA, tam jest zakaz ich wykonywania na żądanie matki, max. do 3 razy w czasie ciąży.
warunki sanitarne w starachowicach są rewelacyjne, salowe non stop biegają z mopami i ściereczkami, kosze są regularnie opróżniane, co eliminuje nie przyjemny zapach,
sale po porodowe są 1 i 2 osobowe, z tym że 1 osobowe sale ( izolatki) są przeznaczone głównie dla matek z dziećmi które muszą być odizolowane od innych matek bo np. wynik na obecność paciorkowców i gronkowców wyszedł pozytywnie ( wymaz z pochwy i odbytu),
łazienka jest wspólna na dwa pokoje czyli max. cztery matki rodzące,
położne są sympatyczne,
lekarze.... też są oki, z tym że jeśli jesteś bardziej pulchna lub dużo przytyłaś w czasie ciąży możesz usłyszeć nie miły komentarz ze strony ordynatora ( dr matyja) i dr walkowskiego, mają hopla na punkcie diety w czasie ciąży, więc dbajcie o siebie dziewczyny i swoje maleństwa, to dla waszego dobra......
dr A. Daniszewska- ordynator neonatologi, lux kobitka, bardzo sympatyczny człowiek.
siostry położne pomagają nowym matkom w opiece nad maluchami, pokazują jak trzymać, umyć i ubrać maleństwa.
polecam
Co do USG...to raczej 3 minutowe USG nie zaszkodzi maluszkowi...
dr Materkowski- bardzo sympatyczny człowiek, jak tylko ma chwile czasu bo akurat nie wykonuję zabiegów na oddziale ginekologicznym, schodzi na oddział neonatologi i odwiedza pacjentki, dopytuje się o samopoczucie itp.gorąco polecam
ja również dołączam się do osób, które uważają że zbyt częste robienie usg w czasie ciąży może mieć jakiś niekorzystny wpływ na dzidzię.
szpital w starachowicach jest naprawdę na wysokim poziomie, polecam
jeśli chodzi o położne, miłe, uprzejme lecz lubią przyjmować pieniążki do kieszeni, dobrze mieć przy sobie przyszykowane 100-200 zł.
aha postarajcie się dobrze wygolić same bo pielęgniarki tam golą na sucho, bardzo szczypie, miejcie również przy sobie swoje golarki, to tyle
pozdrawiam przyszłe mamy
To może i ja się wypowiem. jeszcze jestem w ciąży ( termin mam za miesiąc). Również chodzę do dr Materkowskiego, jest bardzo miły, dopytuje się, jest zainteresowany pacjentką i tak słyszałam, że również interesuje się po porodzie. Ale USG robi bardzo rzadko, Ja ostatni raz miałam robione w kwietniu a teraz mamy koniec lipca, to jakby w czerwcu zrobił 3 minutowe to by na pewno dzidziusiowi nic się nie stało, a mama byłaby spokojniejsza i by sprawdził czy nic się nie dzieje, np z łożyskiem i jak się dzidziuś rozwija.A co do szpitala to tez wiele dobrego słyszałam, ale jyz niedługo się sama przekonam, to podzielę się swoimi spostrzeżeniami.
A co do wypowiedzi Jolci to jestem w szoku z tym goleniem na sucho!!!!!!!!! to ja nie wiem co zrobię, bo nie mogę golić maszynką nawet okolic bikini a co dopiero pochwę!!!!!! Tylko kremem do depilacji bo inaczej to mam mega wiele krostek i zajeb.... piecze!!!! A tym bardziej na sucho!!!!!!!!
A czy ja napisałam że w pochwie???????????? chyba wiadomo o co chodzi
to ja załagodzę,spokojnie dziewczyny nie spierajcie się gdzie rosną włosy, wiadomo że chodzi o wzgórek łonowy i wargi sromowe, ja sama się ogoliłam w domu, ale według położnej nie zbyt dokładnie więc musiała poprawiać..niestety nie używając przy tym mydła ani pianki, wiadomo że po takim zabiegu wystąpiło podrażnienie, ale jak rodzisz czy to ma znaczenie??położnej i lekarzowi nie interesuje jak wygląda twoje krocze, czy jest w krostkach czy nie, ich zadaniem jest by czuwać nad twoim bezpieczeństwem i pomóc ci urodzić.....
po prostu wystarczy regularnie i dokładnie ( z pomocą bliskiej ci osoby) się golić, a unikniesz jak ja takiej sytuacji.... ;-)
Dokładnie zgadzam się z Tobą jolcia. Co nie którzy to chyba mają we krwi czepianie się. przecież każy wie o co chodzi:) A wiadomo, że w czasie porodu to będzie mi wszystko jedno, czy mam krostki czy nie, tylko później, po porodzie, nie dość że się jest całym obolałym to jeszcze dokładają dodatkowego dla mnie bólu:(
ale gdy ujrzysz swoje maleństwo, zapomnisz o bólu, uśmiech twojego dziecka wynagrodzi ci wszystkie uniedogodnienia,
jeszcze jedno ja rodziłam tam ponad rok temu, może coś w tej kwestii tj. golenia się zmieniło, to forum podejrzewam,że czytają również pracownicy PZOZ st-ce, więc czytając nasze wspomnienia jest szansa, że szpital stale będzie podnosił swój poziom i po pewnym czasie można będzie przyznać, że w tym szpitalu rodzi się po ludzku..... o to w tym chodzi prawda......
mam pytanie ja rodziła rok temu, w tedy poród rodzinny był płatny?? jak jest teraz bo chodzą słuchy po mieście, że coś w tej kwestii się zmieniło.....
Jolcia mam wielką nadzieję, żeby tak było jak mówisz i w sprawie golenia i że dzięki dzidziusiowi zapomnę o wszystkich bólach!!!! A co do porodów rodzinnych to pytałam się ostatnio mojego lekarza i powiedział, że są zupełnie darmowe:)
Aha i mam pytanie Jolcia do Ciebie, czy jak mama ma problem z karmieniem i nie ma na tyle mleczka w piersiach to dokarmiają maluszka mm? i czy korzystałaś z tej wanny z hydromasażem? i czy to naprawdę pomaga choć na chwilę uśmierzyć ból?
Heh z tym goleniem to problem jest taki ze dziewczyny gola nie tam gdzie potrzeba;)))chodzi o odcinek pomiedzy pochwą a odbytem reszta nie musi byc dokładnie;))))nie ma opcji zeby braklo ci mleka, wez laktator no a nawet gdyby to przeciez nie zostawia dziecka glodnego;))
Cześć Mamuśki!:)
Termin mam za miesiąc i już zaczynam mieć co raz większego stracha heheh
Tak siedze i myślę czy robią w szpitalu u nas USG przed porodem? I podpinam się pod pytanie myszki, czy można za kaskę to znieczulenie dostać?
Z góry dzięki za odpowiedzi:)
Z tego co wiem to nie ma znieczulenia ewentualnie jakies rozkurczowe w czopkach;)a na zzo nie ma co liczyc bo nie ma anystyzjologow