Kto odpowiada za szkody wyrządzane przez bezpańskie koty?
Do spółdzielni było 10000 razy zgłaszane, że zwierzęta te skaczą po samochodach, śpią na maskach itp i nikt na to nie reaguje,nikt ich nie wyłapał, a właściciel musi ponosić koszty u lakiernika.
Miasto jako gmina nie dba tak jak inne cywilizowane ościenne o to, aby zapewnić kotom zgodnie z ustawa o ochronie zwierząt bezpieczne schronienie w formie domków. Gościu nie ma bezpańskich kotów. Sa koty wolnożyjące i chronią ich przepisy oraz takie których "pan" wyrzucił i powinien za to odpowiadać karnie. Gdybyś miał ty i inni mieszkańcy trochę empatii postaralibyście się o schronienie dla nich, ale twoja świadomość jak widać jest na poziomie ubiegłego wieku, podobnie jak urzędników.
Kotom jest zimno i dlatego szukają ciepła silnika, bywa że giną pod maskami.
Wole żeby kot mi spał na masce lub pod nią ( co nie raz się już zdarzało zimą ) niż mieć zapaskudzony samochód przez gołębie .
Mogę prosić o odpowiedzi na pytanie?
Odpowiadam: MATKA NATURA.
Cytując klasyka, trzeba było się ubezpieczyć. Auto-casco się kłania.
Nikt nie odpowiada za dziko żyjące zwierzęta , to fakt trzeba było się ubezpieczyć albo wynająć garaż . Stawiając samochód pod chmurką niestety zwierzaki siadają i nie tylko....
Ciesz sie , ze nie wlazł ci pod maskę i nieoznaczył terenu :). A fe, smród taki, ze ciezko oddychac. Musiałam długo pryskac innymi swinstwami, zeby usunac ten zapach.
W życiu nie widziałem kota który śpi na samochodzie
Ty tak serio
Może jakieś foto
Kot to pół biedy.Plagą są szczury lub kuny.Te potrafią narobić ambarasu pod maską.
Może i przysiadło stworzenie na ciepłej masce. Ale czy podrapało lakier? Watpie. Koty naprawde rzadko wyciagają pazury. Zazwyczaj tylko na drzewach. A ogólnie jest zwierzęciem zwinnym i delikatnym. Gdy wskakuje na jakąs wysokosc, to robi to z gracją. Bez wyciagania szponów.
Co takiego Ci zrobiły te koty?
Pod pierzynę schowaj tą taksówkę i przykryj poduszką.
Właściciel auta odpowiada, że nie garażuje samochodu.
No faktycznie nie znajdziesz poparcia, bo zmyślasz z tym podrapanym lakierem. Ciesz się że kotki są bo by myszy dobrały się do samochodu.
xD co za bzdura autorze wątku. Sam jesteś sobie winien. Było mieć AC. Było garaż. A i prawdę ci tu piszą. Kot chowa pazury.
kocie pazury są bardzo małe, jak ślady podrapania są bardzo wyraźne to prędzej ktoś gwoździem zajechał...
Mógła jakas hiena porysowac ta ma pazuryale nie kot ,na moim śpia i skacza po aucie w garażu (mam 2 koty) i nierysuja jakoś lakieru.Jedynie sa podbijane poduszki łap