jeśli auto stare to AC może być nie opłacalne a kotom nic nie zrobisz pasta polerska i do roboty :)
A może to była puma?Pumy mają w zwyczaju drapać powierzchnię aut.Taka ich pumiarska natura jest.A tak poważnie,to autorze wątku,skorzystaj z porady psychologa-psychiatry jeśli uważasz,ze kot potrafi podrapać karoserię.Koty ostrza pazury ale w czymś bardziej miękkim.Zresztą poczytaj o fizjologii kota a nie wypisuj głupot w miejscu publicznym.
Nie do końca masz rację. Kiedyś chciałam kupić auto, facet mnie telefonicznie uprzedził, że auto jest porysowane, ponieważ koty skaczą mu po dachu. Pojechałam mimo wszystko bo cena atrakcyjna.Facet miał trzy kotki, które harcowały mu po dachu auta i efekty było widać. Na szczęście nie jakieś wielkie, auto kupiłam i usunęliśmy rysy. Gość, który sprzedawał miał też drugie auto, które widziałam z takim samym dachem... No i koty na podwórku też widziałam. Oczywiscie, ze koty podrapią, nie wszystkie takie same. U mnie pod blokiem też koty skakały po dachach a śladu nie miałam żadnego. Tak więc?
Niestety nic z tym nie zrobisz, koty są wolnożyjące i mają prawo bytować na osiedlach. Możesz wynając sobie garaż lub stawiać samochod w innym miejscu niż to gdzie Ci porysowały auto. Nie masz się co wściekać bo to tylko samochód. Jak to mój mąż mówi samochód służy do jazdy i nie warto likwidować rysów zrobionych przez jakieś koty skoro może Cię ktoś zarysować czy podczas jazdy czy na parkingu czy stuknąć........ Sorry że tak piszę ale ja nie przejmuję się tym co się dzieje z moim co prawda nowym samochodem ale skoro nie mam garażu to takie sytuacje muszę uwzględnić. Pamiętaj zdrowie jest najważniejsze i tylko zdrowie.
Wystarczy przegonić babki które regularnie podrzucają jakieś resztki tym kotkom pod drzewko i to je zwabia w to miejsce właśnie. Koty są tam gdzie jest pokarm. Więc niech te ciemne babki dają im żreć na łąkach a nie pod wsbip bo tam w ostatnim czasie powstało największe stado siersciuchow
Odstrzelic te bezpanskie koty, tylko sraja sikaja i rysuja samochody
Sam się wygoń, wszystko przeszkadza. GŁUPOTA LUDZKA NIE ZNA GRANIC.
Jedź do Turcji tam koty chodzą gdzie chcą, ludziom to nie przeszkadza. Ale my cywilizowani to zwierzeta won.
Ciemna maso 07:13 wybij wszystko zostaniesz sam. Będziesz miał spokój i tylko ty będziesz srał.
Człowieku złap sierściucha, łeb urwij, wypatrosz a futrem wyprowadź rysy, tak aby inne koty widziały co robisz i masz spokój dopóki nie zmienisz auta.
nie wierzę ze lakier na samochodach jest taki słaby że kot może go porysować, niech ktoś kto ma kota przeprowadzi eksperyment czy to w ogóle możliwe
koty jak chodzą to maja schowane pazury
Zdarza się tak, że jak kota wiozę samochodem to tak się dachu uczepi, że ani go potem oderwać, nastroszony jakiś jest, no i te oczy zupełnie takie same jak moje kiedy oddaję żonie wypłatę.
Jak żyć, rysa na dachu, no nie będę jeździł, no bo jak?
Rysy wpływają na aerodynamikę pojazdu, porysowana karoseria stawia znacznie większy opór powietrza co przekłada się na współczynnik zużycia paliwa. Łatwo obliczyć wielkość takiego zużycia według wzoru γ = i x L x g / p x h, gdzie γ - ilość paliwa ponad normę, i - ilość rys na powierzchni karoserii, L - długość całkowita wszystkich rys podana w metrach, g - średnia głębokość wszystkich rys również w metrach, p - pole powierzchni całej karoserii pojazdu w metrach kwadratowych, h - średnia prędkość pojazdu z jaką poruszaliśmy się przez ostatni miesiąc w m/min. I tym sposobem szybko obliczymy straty jakie wyrządził nam kot, czy wypad ze znajomą do lasu.
Największe szkody - robią jak widać rysy na mózgu:)
To poruszyłeś zupełnie inne zagadnienie, wymagające dłuższej i bezpośredniej obserwacji. Jeden z osobników podchodzi żartobliwie do życia, drugi szydzi i obraża wszystkich. Który będzie żył dłużej?