Zacznijmy od upadku Huty. Jest rok 2002: z linku w następnym poście fragment z obszernego i bardzo ciekawego tekstu:
Rozgrywki wewnątrz lokalnej elity doprowadziły do protestów załogi upadłej rok temu Huty Ostrowiec. Ich determinację starają się wykorzystać inwestorzy walczący o przejęcie majątku zbankrutowanego zakładu.
Plan przejęcia kontroli nad Hutą Ostrowiec przez miejscowy układ towarzysko-biznesowy istniał co najmniej od końca 2001 r. Główne role w jego realizacji odegrali prezydent Ostrowca Jan Szostak oraz Tomasz Ćwierz - biznesmen związany z branżą hutniczą. W uwłaszczeniu się na cudzym majątku pomógł im lokalny wymiar sprawiedliwości, związkowcy oraz czołowi politycy SLD.
Dziś autorzy upadku Huty Ostrowiec (HO) oskarżają się o to, który z nich zrobił więcej złego dla zakładu. Tymczasem przez ostatni rok zarówno prezydent Szostak, jak i Tomasz Ćwierz przedstawiali się jako zbawcy huty. Zbawienie to polegać miało na ogłoszeniu upadłości spółki, wydzierżawieniu, a następnie sprzedaniu jej majątku inwestorowi, który zapewni odpowiednie profity miejscowej elicie. Plan ów prawie się udał.
"Dziś autorzy upadku Huty Ostrowiec". Tak. Pewnie FSO i inne zakłady z systemem zarządzania z poprzedniego systemu by przetrwały. Niezłe bajki.
To co w linku to walka lokalnego plemienia postkomuny O hutnicza olbrzymia konfiturę.