Gdzie w Ostrowcu znajduje sie specjalista,psycholog który doradzi jak pomóc mężowi alkoholikowi, który nie widzi problemu.
Na Ogrodach stosuje się hipnozę.Jest tam gabinet medycyny naturalnej.polecam.
Wpaść z deszczu pod rynnę - ciekawy pomysł.
Alkoholikowi nic nie doradzisz , dopóki sam nie będzie chciał się leczyć.
Koniec, kropka.
jak sam nie będzie chciał, to żebyś nie wiem co robiła - nic nie pomoże.
na sienkiewicza jest poradnia ,swietni terapeuci ,na ogrodach grupy wsparcia przy kościele,urząd miasta
Gdzie na Sienkiewicza znajduje sie ta poradnia?
Na sienkiewicza jest poradnia eskulap i jest bardzo dobra terapeutka p. Jaworska niech się z nią umowi o ona na pewno go pokieruje co ma dalej robić są różne formy pomocy tylko mąż musi sam chcieć bo na siłę to nic się nie wskura. Nikt mi tak nie pomógł jak ta pani bardzo dobry człowiek i świetny specjalista alkoholizm to poważny problem.
Polecicie jakiegoś dobrego terapeutę dla DDA?
Jestem córką alkoholika i niestety, co byś nie robiła nie wskórasz nic dopóki on sam nie będzie chciał coś ze sobą zrobić. U mojego ojca była kiedyś szansa, chciał chodzić i się leczyć. Był i na Ogrodach przy kościele i na Sienkiewicza w Eskulapie, niestety kiedy każdy terapeuta chciał pomóc i wprost mówił do niego o jego problemie to ojciec dostawał furii i już nie chciał dalej chodzić na terapię. Oczywiście dopóki chodził miał przepisywane tabletki Anticol, był też taki moment, że stopniowo zaczął je przepijać i w rezultacie cała terapia poszła na marne. Na Pułankach niedaleko WSBiP można zgłosić się do poradni dla bliskich alkoholików. Tam można dowiedzieć się co robić. Z własnego doświadczenia wiem,że z alkoholikiem nie można nawiązać normalnego dialogu i dlatego tak bardzo trudne jest ukazanie takiej osobie że ma problem i musi coś z tym zrobić.
Ja poradzę ci tylko tyle- zadbaj o siebie i dzieci jeśli je masz .Idź na spotkanie AL-Anon, poczytaj literaturę na ten temat np.Koniec Współuzależnienia Melody Beattie, Kobiety , które kochają za bardzo- Robin Norwood.
Dowiesz się z tych pozycji bardzo dużo o sobie, w tym jedną najważniejszą rzecz- jeżeli chcesz żyć w związku z alkoholikiem, musisz zacząć dbać o siebie sama, bo on myśli tylko o sobie i swojej "ukochanej" flaszce .Może mówić pięknie, ze to już ostatnio raz i już z tym kończy, ale dopóki nie zacznie chodzi do terapeuty, na spotkania AA i przerabiać "12 kroków" nie wierz w to.
Nie wierz nawet na początku jak zacznie, bo będzie szukał usprawiedliwienia , ze on już zrozumiał , wyleczył się i jest ok.
Mówi się, że u alkoholika pijane myślenie wyłącza się dopiero po roku życia w trzeźwości. Tylko w prawdziwej trzeźwości a nie na "du..ścisku"
Tyle ode mnie.
Trzymaj się ;)
Tych patusow domowych to powinni wywalac z domu. Karatecy
10:56 jeden samorządowy już siedzi od 14 marca:)