Ha ha ha kto wie Felice 13:08 ?
p.s. co ważne, na tych zajęciach dzieci mają być pod opieką specjalistek z Browaru, a opiekunowie ten czas mogą wykorzystać na swoje zajęcia "pora nie tylko dla seniora". Trochę mnie zmroziło, bo nie wiem jak niemowle może zaakceptować nieobecność rodzica przy sobie przez godzinę. Może to są zajęcia dla malucha na przetrwanie w sytuacjach ekstremalnych.
Rozluźnianie więzi na pewno wchodzi tu w grę...oswajanie z obcymi również, le i tak najciekawsze tu powinny wydawać się te "edukacyjne" treści. Żeby nie było tak jak w pewnej ostrowieckiej szkole, gdy podczas nauki zasad udzielania pierwszej pomocy dzieci stykają się z treściami o " waleniu kogoś w ryja"....nie ściemiam. No bo jak tu niby przejść do meritum tych zajęć, jak się najpierw komuś tego "ryja" nie rozkwasi. Czytałam, że Owsiak/Fundacjha WOŚP przeznaczył parę baniek na naukę w szkołach podstawowych zasad udzielania pierwszej pomocy. To by tłumaczyło.
Dziecku w tym wieku do szczęścia jest potrzebna BLISKOŚĆ I MIŁOŚĆ MATKI - szczególnie.
Porwij kaczora nielota
Felice to przecież język Owsiaka:)
Tamat był o bałwanie a nie bałwanicy. Wypad trolu ....123
Nie inaczej. Zrównoważony rozwój podstawą zdrowia psychicznego...no, ale jak to powiedziała jedna specjalistka z naszej poradni psychologiczno- pedagogicznej w Ostrowcu na ogólnym spotkaniu w szkole z rodzicami kilku grup dzieci w wieku przedszkolnym. nie martwmy się, gdy ten stan równowagi u małego dziecka jest zachwiany. Potem wszystko się wyrówna. Toteż, nie bójmy się go zakłócać, bo potem się wyrówna.;))
Nie przekonuje mnie ta mowa trawa.
Przede wszystkim nie szkodzić. :))