Praktyka na miesiąc.Które zakłady przyjmują na taką praktykę,gdzie praktykant może się czegoś nauczyć.
Atelier Fryzjerskie krucza 2 tam gdzie klub malucha
A kto prowadzi ten zakład,podaj numer tel. jestem z okolic Ostrowca więc nie bardzo się orientuje.
Też mam taki problem,szukam takiego salonu gdzie będę się mogła czegoś nauczyć,a nie parzyć kawę i szorować fugi.
Niestety od czegoś trzeba zacząć,a jak się postarasz i pokarzesz że coś umiesz to i fug nie będziesz szorować.
hmm..a co myslisz ze od razu ktos do klienta cie dopusci pracowac?? no to chyba pomyłka, jak umiesz sprzatac tak tez i pracowac, a jak bedziesz miec swój salon to co zarosniesz brudem?? kazdy zaczyna od sprzatania to zaden wstyd, ale teraz lalunie same, i tak wam zostanie w dalszej pracy.. powodzenia!!
To niech sobie pracodawcy zatrudniają do sprzątania sprzątaczki a nie wykorzystują praktykantów czy stażystów, którzy się chcą czegoś nauczyć. Wiadomo, że taki "uczeń" nie może wykonywać wszystkiego ale bez przesady..;)
Ja bym nie chciała żeby ktoś się uczył na moich włosach. Czas to pieniądz, płacę za profesjonalizm. Czyż nie tak? Praktykantka może mnie czesać, obcinać czy malować ale powinno to być gratis..
A ja nawet gratis nie pozwoliłabym praktykantce i to na miesięcznym stazu zajmowac sie moimi włosami. Taka praktykantka moze jedynie umyc włosy, podawac wałki, zamieśc włosy z podłogi. Czego przez miesiąc może się nauczyc?
Taka mądra,a skąd możesz wiedzieć czy akurat praktykantka
cię strzyże.Są osoby które mają talent i w pierwszym roku umieją więcej niż fryzjerka z 10-letnim stażem
W pierwszym roku praktyki ( zwłaszcza miesięcznej ) to one nie znają jeszcze techniki trzymania nozyczek w ręku.
Widac, ze nie chodzisz do fryzjera skoro nie odróżnisz praktykantki od fryzjerki.
Może skończyła już zawodówkę i uczy się dalej
PokaŻ mi zakład, gdzie w pierwszym roku uczennica strzyże włosy. Włascicielka takiego zakładu musiałaby byc bardzo nieodpowiedzialna.