306 miejsce na 314 możliwych zajmuje powiat ostrowiecki w najnowszym Rankingu Pisma Samorządowego „Wspólnota” – Liderzy Inwestycji w latach 2018-2020. Wyprzedzają „nas”: powiat opatowski – 16 miejsce, starachowicki – 267 miejsce, skarżyski – 228 miejsce, konecki – 240 miejsce, czy stalowowolski – 221 miejsce. Liderem w rankingu jest powiat przasnyski (woj. mazowieckie).
Powiat ostrowiecki na 8 miejscu od końca na 314 powiatów, opatowski, gdzie rządzi PIS na 16 miejscu, ale nie od końca. Ale wstyd!
Ważne, że duża kasa urzędasów KWW na czele ze starostą zgadza się na koncie. I o to chodzi.
Ile miłości do bliźniego zawarte jest we wpisie z 14:14. Niech zgadnę.... pisał to jakiś znany wzorowy katolik lub katoliczka. Tylko ich stać na takie rezerwy jadu i chamstwa uwalniane w razie konieczności, aby uderzyć we wroga, czyli tego, który nie pozwoli dorwać się im do koryta.
Nieistotne kto pisał 14:48. Nie próbuj rozmywać tematu, nic Ci to nie da.
Jesteśmy karmieni przez lokalne media jakie to inwestycje robi samorząd. Jedna za drugą. A teraz się okazuje, że to się nie wlicza w inwestycje?
14:48 co ma bycie lub niebycie katolikiem do wyrażenia niezadowolenia z niskiego miejsca w rankingu gmin?
Nic, ale zawsze pozwala skierować dyskusję na ślepy tor.
Sukces. To władze po premii teraz.
Opatów 20 tysięczna liczba mieszkańców jest na 16 miejscu w kraju, a Ostrowiec z ponad 50 tys. na 306 miejscu z 314. Kolejny geniusz zarządzania.
Gościu 18:50; to jest alergia na prawdę, która boli.
Najważniejsze że wszystko jest pod patronatem i z kapslem
Ale pan prezydent jest w związku prezydentów przeciwko PiSowi. A to odbija się taką czkawką. Proste jak drut z Celsy pomaga się swoim. Czy to nie jest jasne?
Może ktoś pamięta jak Prezydent Ostrowca przyjął Premiera.
Post z 20:39 narusza zasady forum?
Tak gościu 20:48 pamiętamy, nie udostępnił pomieszczenia w Browarze Kultury na spotkanie Pana Premiera Morawieckiego z lokalnymi prezydentami mimo, że obiekt ten należy do nas mieszkańców i nie jest jego prywatną własnością. Ale Pan Premier takimi gestami małych ludzi zapewne nie przejmuje się.
Niezależnie od tego, jak prezydent miasta przyjmuje premiera, nie może mieć to wpływu na zwiększanie lub zmniejszanie dotacji dla miasta ze strony państwa, bo cytując klasyczkę, te pieniądze i inwestycje jako obywatelom państwa, nam się należą. Prezydent miasta zaś nie powinien ignorować premiera własnego kraju, reprezentującego rząd i partię wybrane w wyborach przez obywateli. Choćby sam nie był zadowolony z wyniku wyborów.