Czy obawiacie się powrotu waszych dzieci do szkoly albo przedszkola?
Ostrzeżenie specjalne
Nie idź do Chmielowa (wieś Chmielów) tam była straszna burza (ul Romanowska) z nieba uderzyło nagle 200 piorunów
burza pozostawiła ludziom 10 sekund na ucieczkę i o mało co nie pozabijała ludzi
Nie, normalność niech wraca
Bardzo dobrze że wracają do szkoły.
Nauczanie zdalne to była prowizorka. Uczniowie pilni byli zagonieni do lekcji całe dnie, a ci, co się obijali i leserzy, tylko wołali lekcje od innych i nic nie robili sami.
Takie nauczanie było porażką.
23:34 w czym problem? To właśnie normalna sytuacja - ci co chcą, uczą się, ci, co nie chcą, nie uczą się.
Jeśli normalną sytuacją jest nauczanie w domu tzn, że szkoły do likwidacji. Po co utrzymywać coś zupełnie nierentownego?
11:26 normalną sytuacją jest to, że uczą się chętni, a niechętni do nauki nie są do niej przymuszani, bo to jest dopiero nierentowne - wydane mnóstwo pieniędzy na uporczywe zmuszanie/zachęcanie/motywowanie niechętnego, a efekty zupełnie niewspółmierne do włożonych środków.
Jeżeli uczeń/jego rodzice przez kilka lat edukacji tegoż ucznia nie widzą sensu w nauczaniu (gdyby widzieli, bo nie byłoby takiego oporu względem uczenia się), to albo powinny szukać innej szkoły, albo jeszcze innych sposobów na zagospodarowanie czasu ucznia.
Istnieją absolwenci liceów, którzy nie potrafią zdać podstawowej matury z matematyki na 30% (30% wystarczy, by mieć zaliczony egzamin). Część zadań jest krótsza i łatwiejsza niż egzamin wstępny z matematyki do liceum za czasów komuny/wczesnej postkomuny. Jaki był sens ekonomiczny zmuszania do nauki w liceum tych niedających rady zdobyć 30%, jak po w sumie 12 latach edukacji (podstawówka, gimnazjum, liceum) mają problemy z zadaniami na funkcję liniową (gdzie podany jest wykres) albo z liczeniem dwukrotnej obniżki cen?
Na co komu funkcja liniowa.Jak nie znają tabliczki mnozenia.
dlaczego? bardzo dobrze, że wreszcie będą szkoły dla uczniów. I tak od marca mają wakacje. Nie słyszałam, żeby ktos zachorował a przecież dzieci normalnie wyjeżdżały.
Na razie nie ma zakażeń u nas. Dopóki będziemy uważać i nikt niczego nie przywiezie do miasta to będzie szkoła.