Nie znam Cie pismen,ale Twoje wypowiedzi sa b trafne.Powstanie warszawskie z gory skazane było na klęskę.Jego pomysłodawcy siedzieli spokojnie w Londynie,granice Polski praktycznie już zostaly ustalone,Więc naprawdę to niepotrzebnie polala się polska krew niewinnych ludzi.Mieszkancy stolicy przeszli gehennę,proszę poczytac co robili z ludnoscia cywilna Niemcy czy Ukraincy.A bohaterowie byli dumni,ale ci na Zachodzie,Oni przezyli.
powiadasz, że lepiej uzbrojeni i zorganizowani? Niemcy już wtedy wiedzieli, że plany Hitlera spalą na panewce, wiedzieli, że ta wojna jest przegrana. Przekonali się o tym pod Stalingradem. Gdyby Stalin w czasie Powstania Warszawskiego wkroczył i pomógł Polakom, a nie stał i przyglądał się jak lewa strona Warszawy znika to byłoby po wojnie. To było największe powstanie II WŚ. Jeszcze 10 lat temu spotykałem PRAWDZIWYCH Warszawiaków, kudzi w podeszłym bardzo wieku, często rozmawiałem z nimi, a już napewno nie zapomnę rozmowy z jednym przesympatycznym powstańcem. Takich ludzi już nie ma.Takiej kultury, zachowania, obycia, honoru jak w tym starszym człowieku nie spotkałem u nikogo innego. Szacunek do takich ludzi będe miał zawsze i oni wśród warszawiaków ten szacunek mają.
Przede wszystkim żeby móc coś w tym temacie powiedzieć to należy poczytać trochę książek o Armii Krajowej, Powstaniu, Cichociemnych i mieć jakąś wiedzę historyczną i wypracować własny pogląd,a nie pisać takie brednie drogi Pismenie.
Czy decyzja o wybuchu Powstania była zła, czy dobra, nie ma to teraz znaczenia, znaczenie ma to, że ludziom uczestniczącym w Powstaniu, wspaniałym młodym ludziom tym nie żyjącym i tym którzy jeszcze żyją należy się szacunek i podziękowanie za ich bohaterstwo i miłość do Ojczyzny.
W latch 60 Gen Bór Komorowski mówil ze Powstanie bylo potrzebne ale gdyby wiedzial jakie skutki i ile ludzi zginie nie wydal by rozkazu do jego rozpoczecia,chociaz wiedzial ze Rosjanie Armie Krajowa traktowali jak wroga.Jutro o 17 trzeba sie zatrzymac i pomyslec o tych co zgineli.
--ruszyc z rosjanami - chodzi o to żeby nie z rosjanami.ąle cóż bez pomocy skończyło się tak własnie.
A najgorzej to wkurza mnie ówczesny rząd w Londynie.To kierowanie i żadnej pomocy. Przecież wiedzieli o wszyskim a zwłaszcza o Oświęcimiu.
Nie mieli nic do powiedzenia. Decyzje zapadaly wsrod wielkich graczy - wiec trzeba zaczynac od ustalen w Teheranie:
"Konferencja teherańska (28 listopada 1943 - 1 grudnia 1943 roku w Teheranie) – spotkanie przywódców koalicji antyhitlerowskiej (tzw. wielkiej trójki): prezydenta USA Franklina Delano Roosevelta, premiera Wielkiej Brytanii Winstona Churchilla i przywódcy ZSRR Józefa Stalina."
Piszecie tak jakby decyzja o walce z okupantem została podjęta pod koniec lipca 1944 roku w Londynie. Decyzja ta jednak została podjęta dużo wcześniej, bo w roku 1939 i to w naszym jeszcze wówczas wolnym kraju. Powstanie było jednym z elementów tej walki no i przede wszystkim jednym z elementów Akcji Burza. Ono nie było samo z siebie jak, niektórzy zdaje się sądzą.
1. Powiedzcie mi teraz drodzy forumowicze? Czy w tamtym okresie czasu istniała jakaś inna możliwość "podziękowania" Niemcom za to co nam zrobili? Czy mogliśmy w jakiś inny sposób odpłacić Niemcom za chociażby te setki egzekucji na ludności cywilnej, której się dopuścili?
2. A czy powstanie w getcie warszawskim było potrzebne?
Mentalność ludzi w tamtym okresie czasu była zupełnie inna. Inaczej pojmowali honor niż jest to teraz. Dzięki powstaniu tysiące zginęły z bronią w ręku, zamiast pod sowieckimi bombami przy szturmie miasta.
@mruwa
1 Cały czas im dziękowali bo w tym okresie było duże nasilenie akcji zbrojnych w całym kraju ,tu chodziło by być gospodarzem w chwili wejścia Armii Czerwonej ale to jedynie mogło by zaowocować propozycją wstąpienia do LWP a potem pewnie skończyło by się i tak w więzieniu w lepszym wypadku .
Z tego co kiedyś czytałem zapiski z momentu podjęcia o wybuchu powstania ,Bór Komorowski został wprowadzony w błąd co do sytuacji i decyzja nie była jednomyślna a jego głos zdecydował ,czy to była prawda niestety trudno mi to ocenić obecnie .
2 Powstanie w Getcie to całkiem inna bajka ,tamci nie mieli nic do stracenia ,wiedzieli że śmierć ich nie ominie a więc lepiej umrzeć na swoich zasadach oni i tak byli martwi za życia .
@pismen jak piszesz o wspólnym ataku z Rosjanami to nie wiem czy się śmiać czy płakać ,to trochę jak wspólny atak Żydów z Niemcami na komory gazowe skutek ten sam . LWP które było utworzone w ZSRR miało straszne straty zapewne przypadkiem ;) ,najpierw bitwa pod Leniono gdzie nas wystrzelano jak kaczki a na koniec pod Budziszynem choć tu mogłem przekręcić miejscowość .
Jak traktowano AK po wojnie zapewne nie miło by znaczenia w kwestii tego wspólnego ataku .
Cóż chciano dobrze ale wyszła masakra ,jak pisałem szkoda młodego pokolenia które wyginęło niestety
1. Tyle, że to młode pokolenie, o którym piszesz straciło więcej ludzi już po wojnie niż podczas powstania. Niektórzy już zapomnieli, że Niemcy chcieli wykorzystać ludność Warszawy do budowy fortyfikacji, marzyło im się coś w rodzaju "Festung Warsaw". Dlatego lepiej było ginąć z bronią w ręku niż podczas szturmu czerwonoarmistów.
Oddzielnym tematem jest kwestia zaopatrzenia i logistyki przed powstaniem. Tutaj niestety była kompletna klapa, w rezultacie czego co trzeci powstaniem był nieuzbrojony.
2. Wychodzi na to, że Polacy również nie mieli nic do stracenia podobnie jak Żydzi. Co prawda wówczas jeszcze nie wiedzieli jaki los ich czeka po wojnie.
A z tym tekstem pismena o wspólnym marszu z sowietami na Berlin to "kapota".
Skoro taka straszna kapota kolego, to ciekaw jestem jak wyobrazasz sobie sytuacje - powstanie sie udaje, Warszawa zajeta przez Polakow - i co dalej?
- Rosjanie zostaja za Wisla, na zasadzie swoje zrobili (nie zrobili bo mieli inne plany i zobowiazania wobec koalicjantow)
- walczymy na 2 fronty?
Ciekaw jestem jak genialni stratedzy przewidzieli ciag dalszy.
Dla jasnosci - ruszenie razem z Rosjanami oznacza wspolgranie terminu ich ofensywy i powstania w stolicy.
Niejaki "pismen" wypisuje tutaj tak straszne brednie, że włos na głowie się jeży.
To zdanie przytoczone poniżej świadczy o totalnej niewiedzy o tamtych realiach, lub totalnej głupocie piszącego ... lub obie rzeczy naraz.
"Dla jasnosci - ruszenie razem z Rosjanami oznacza wspolgranie terminu ich ofensywy i powstania w stolicy."
Dla jasności ... WIĘKSZEGO IDIOTYZMU ZWIĄZANEGO Z DYSKUSJĄ O POWSTANIU WARSZAWSKIM NIE SŁYSZAŁEM NIGDY, I RACZEJ NIE SZYBKO USŁYSZĘ ...
Czyli morda w kubeł i czekać aż nas ruskie wyzwolą.Wyzwolili i co?
To była tragiczna decyzja ,wiem że zaraz wyznawcy jedynej prawdy obrzucą błotem ale co mi tam .Podam tylko jeden przykład walki Finów z ZSRR gdzie dzielnie .Finowie walczyli dzielnie ale w momencie gdy obrona zaczynała się opierać na rezerwach z młodych zrezygnowali z walki by się nie wykrwawić na dziesiątki lat -to jest myślenie na przyszłość z chłodną głową u nas tego zabrakło ,zabrakło tej zimnej kalkulacji nie pierwszy i niestety nie ostatni raz .
Cóż temat kibiców Legii to chyba zbyt odległe rewiry a klub już Ci nie przeszkadza ,że najczęściej na garnuszku władz ? CWKS chyba znikąd się nie wzięło .
Gdy widzisz dzieci gdzieś w afryce czy azji podoba Ci się to ? czy uważasz to za normalne tak samo trzeba spojrzeć i na to wydarzenie ,to wspaniałe dzieci ale NIGDY nie powinny brać udziału w wojnie to nie ich czas .