Pracowniczy Plan Kapitałowy. Z jednej strony fajnie mieć, ale z drugiej po akcjach z OFE nic nie jest pewne. Mam dylemat, a głównie przez polskich polityków i polskie prawo, które czasami potrafi działać wstecz.
Jako jeden z niewielu zostałem w PPK, najlepsze jest to, że największymi przeciwnikami byli zwolennicy PIS :)
PIS chce ci zabrać 15% z likwidowanego OFE.
Skok na kasę!
Opowiadali, że PO coś rzekomo zabrało a sami chcą skroić każdego na 15% OFE.
To jak z wysokim VAT. Co rok go zatwierdza PIS a opowiadają, że Tusk podniósł. Nie mówią, że podniósł tylko na 3 lata
To jak z tymi podatkami. Podnoszą prawie na wszystko, ale mówią, że na musztardę jest teraz mniejszy. Taka filozofia.
Nie znam nikogo kto się nie wypisał. Szkoda kasy - zabiorą 50 czy 100 zł i kiedy to Ci odadzą? A za zarządzanie tą kasą to już policzyli jaka ma być prowizja?
Dziękuje za opinie. Też się wypiszę. Wolę zarządzać tymi pieniędzmi jednak sam, bo rząd jak zwykle przepierdzieli na głupoty.
jeszcze od tej kwoty co pracodawca dołoży pracownik musi odprowadzić podatek ja się wypisałem .
Może lepiej zapytać kogoś kto się na tym zna a nie Mietka, Zenka czy Bogdana.
Moim zdaniem warto pozostać gdyż są to Twoje środki, w dodatku dziedziczone. Niestety prawdopodobnie tą stówkę która jest Ci potrącana z pensji byś wydał a nie zaoszczędził, a potem na starość płacz że nie masz za co żyć albo dzieciom nie masz z czego pomóc.
Jeśli w uproszczeniu do każdej zaoszczędzonej przez ciebie stówki ktoś ci dołoży drugą i masz 100% wzrost inwestycji, to chyba nie ma lepszej możliwości systematycznego oszczędzania drobnych kwot.
Możliwość wykorzystania tych środków jako wkład własny do kredytu mieszkaniowego albo wykorzystania do 25% na leczenie w szczególnych sytuacjach, to dodatkowe argumenty.
Wielu narzeka na stopy procentowe w bankach a gdy jest okazja na solidną inwestycję, to marudzą.
Zawsze warto systematycznie oszczędzać, a jeśli ktoś lewaruje w takim stopniu twoją drobną inwestycję, to nie ma miejsca na zastanawianie.
Założenia PPK są bardzo dobre. Natomiast praktyka trwonienia zaoszczędzonych przez Polaków oszczędności, jest powszechnie znana. Uważam, że nie bez powodu ludzie boją się zostawiać swoje pieniądze pod nadzorem państwa. Już dziś każdy traci na oszczędnościach w banku bo inflacja jest wielokrotnie większa od oprocentowania. Bardzo prawdopodobne że w przyszłości inflacja wzrośnie nawet do kilkuset % w skali roku i nic z tych oszczędności w PPK nie zostanie, ba dołożymy jeszcze do tego podatek.
Ludzie myślą, że pieniądze na PPK są ich. Tak też myśleli z OFE. Później przyszedł Tusk powiedział, że to nie są pieniądze obywateli i wksięgował jak pod dług, później przyszedł drugi Vatowiecki i przepisał resztę. Myślę, że jak co miesiąc człowiek za tą stówę kupi srebro to w przyszłości lepiej na tym wyjdzie.
Ofe też jest dziedziczone. Tylko co z tego, że dziedziczone jak zaraz nie będzie co dziedziczyć. Jak ufam bardziej sobie niż polskiemu rządowi, a powodów nie trzeba daleko szukać.
Masz wybór:
1% na lokacie w banku
100% w PPK
Jak dla mnie wybór prosty.
Janusz inwestowania widzę nam się trafił. Jak można porównywać PPK i lokatę w banku? I skąd 100%? Gdzie są takie zwroty w skali roku? Nawet Amber Gold takich w reklamie nie miał. Geniusz ekonomii widzę.
Solidną inwestycję? Tylko gwarant ten inwestycji jest niestabilny, co podważa całą solidność tej inwestycji.
Za parę lat PIS znacjonalizuje oszczędności obwyateli w PPK i nic z tego nie zostanie!
Ten rząd zmierza do tego, żeby każdy miał równo i ten co pracuje i ten co mu się nie chce.
P.S. Podajcie wreszcie znawcy PPK jaki koszt zarządzania tymi oszczędnościami :)