Blisko 100-letni okazały parterowy dom, znajdujący się niegdyś przy ulicy Polnej pod numerem 52, skrywa pod swym dachem niejedną fascynującą opowieść. Jeśli na chwilę przystaniemy i zamkniemy oczy, usłyszymy jak duchy przeszłości cichutko szepczą dzieje tego miejsca, a zwłaszcza historie ludzi, którzy byli z nim związani.
https://naostro.info/pps-czyli-pensjonat-papy-szymanskiego
Pani Moniko wielki szacunek za wiedzę, za to, że przywraca Pani pamięć o ludziach i wydarzeniach, o których dziś już niewielu pamięta. Tym powinni zajmować się ludzie związani z tzw. ostrowiecką kulturą.
ZUS jesy chyba pod numerem 4
Jak mało wiemy o swoim mieście. Dziękuję Pani Moniko za przybliżanie historii naszego miasta.
o tak gościu z 19:57 i ciągle nam się wmawia, że w Ostrowcu nie ma nic ciekawego
Bo dla tych którzy mają gdzieś przeszłość nigdy nie będzie nic ciekawego.
Wspaniała opowieść. Ale w Ostrowcu historię się niszczy.
Ludzie i instytucje związane z tzw. ostrowiecką kulturą zamiast zbierać informacje na temat takich wspaniałych ludzi jak Szymańscy, opisywać je i publikować, to organizują np. warsztaty makijażu czy dekorują Rynek serduszkami.
09:50. Nikt Cię nie kocha? Nie lubisz Święta Zakochanych? Tak mi przykro(: Wszystko ma swój czas i miejsce oraz ludzi nazywanych fachowcami, specjalistami, znawcami. Jedni dekorują Rynek, a inni piszą o historii miasta i niech tak pozostanie, bo inaczej nic nie będzie zrobione godziwie. Wszyscy nie możemy zajmować się przeszłością, bo życie toczy się dalej. Przeszkadza Ci to?
A co jest "zrobione godziwie"? Dekoracja Rynku?