Ostrowiec Świętokrzyski www.ostrowiecnr1.pl

Z danych Okręgowej Izby Lekarskiej w Gdańsku wynika, że wśród zrzeszonych w niej 7616 lekarzy (nie licząc stomatologów) niemal 3,5 tys. pracuje na zasadzie samozatrudnienia, zawierając kontrakty z pracodawcą. – Niektórzy z nich łączą kontrakty z umową o pracę – mówi dr Roman Budziński, prezes Okręgowej Izby Lekarskiej w Gdańsku.

https://adst.mp.pl/img/articles/wiadomosci/dyzurkaPAN.jpg

– To, co się zdarzyło w Białogardzie, można nazwać syndromem małego miasteczka – dodaje dr Budziński. – Tam w szpitalach pracuje ze 3 anestezjologów i 3 chirurgów. Jeśli latem jedna osoba z zespołu pójdzie na urlop, a druga zachoruje, robi się problem.

W dużym szpitalu powiatowym na Pomorzu rozchorował się lekarz dyżurujący na SOR. – Kolega miał problemy z sercem, krótko po wszczepieniu stentów wrócił do pracy – mówi jeden ze współpracowników.

– Niestety, odbiło się to na zdrowiu i znów trafił jako pacjent do swojego szpitala.

Internista, zatrudniony na etacie w jednym z gdańskich szpitali, dorabia dyżurami w kilku placówkach w Trójmieście. Udaje mu się dociągnąć do 28 dyżurów w miesiącu.

Ortopeda przyjmujący w poradni na Kaszubach usłyszał od jednej z pacjentek pytanie, czy nie jest „pod wpływem”. Lekarz od 3 dni przemieszczał się między kilkoma pomorskimi szpitalami i poradniami bez zajeżdżania do domu. – Pracowałem nawet do 400 godzin miesięcznie, czyli na 2-3 etaty – mówi ortopeda. – W końcu, pod namową rodziny, postanowiłem odpuścić.

– Czasem mamy do czynienia ze ślizganiem się na granicy – przyznaje prezes gdańskiej Izby Lekarskiej. – Jestem przekonany, że większość błędów lekarskich jest skutkiem przemęczenia. Nie można tego jednak traktować jako okoliczności łagodzącej.

... o ile nie ma się rodziny na utrzymaniu.

Pani Stafijowska żeby dostać prace w PUPie musiała się zapisać do KWW JG

https://www.portalsamorzadowy.pl/osoba/malgorzata-stafijowska,43555.html

http://www.ostrowiecnr1.pl/forum/watek/piotr-dasios-nowym-pracownikiem/s13/#post-237