Ale jest całkiem sporo ofert nieźle, nawet w Twoim mniemaniu płatnej pracy. Może dział księgowości w dużym koncernie farmaceutycznym? Tylko zaraz napiszesz, że niestety, języków wymaganych nie znasz, księgowości nie studiowałeś, no i trzeba się przeprowadzić z Ostrowca... :DD A to pech! A przecież to oczywiste, że praca powinna być w miejscu zamieszkania, na miarę poczucia własnej wartości i ego, i całkiem byłoby nieźle na początek ze 3000-4000 pln. A wymagania na stanowisko to Ty sam ocenisz jakie powinny być :) Bo standardem nie jest jeden samochód, ale powinny być 2, internet, komórka (2-3, dlaczego jedna?), kablówka (ale tylko na ekranie HD!) i, bądźmy szczerzy, ubranie poniżej Zary (co to jest w sumie Zara? - sieciówka!) nie powinno wchodzić w rachubę. I tak myśl dalej a przynajmniej do czasu, do kiedy rodzina te 800 pln miesięcznie Ci dokłada :) A potem zdaj sobie sprawę, że dobrze płatne zawody istnieją i jest zapotrzebowanie na fachowców i wykształconych ludzi, ale coś za coś. Musisz mieć ukończony odpowiedni kierunek studiów, doświadczenie w branży, która szuka specjalistów i że Ostrowiec nie jest centrum biznesowym na skalę kraju i centra rozliczeniowe, centrale firm, czy przedstawicielstwa tutaj nigdy nie zagoszczą. A wydaje Ci się, że to Twoje studia są tak rzadkie i renomowane, że powinni takich specjalistów poszukiwać i koniecznie tam, gdzie Tobie odpowiada. Tylko, że rynek to bezlitośnie weryfikuje, czego dowodem jest to, że wydajesz więcej niż jesteś w stanie sam zarobić. Swoją drogą gratulacje i oby tak dalej.
Ta, to może ma się cofnąć do epoki kamienia łupanego i zrezygnować ze wszelkich zdobyczy techniki bo pracodawcy nie chcą płacić? Każdy ma wyjechać z miasta? To trzeba zaorać Ostrowiec i będzie spokój. Każda praca powinna dawać możliwość na minimum egzystencji w dzisiejszym świecie. Powtarzam, minimum, nie mówię tutaj o kokosach. Takie minimum w chwili obecnej znacznie odbiega od tego, co proponują pracodawcy więc coś nie gra w systemie, tym powinien zająć się rząd. To nie wina pracowników.
To pamietaj o mnie o blogi pracodawco - jak juz ci interes wyjdzie - bedziesz mial na glowie cale to opodatkowanie i ryzyko tego ze dzis interes idzie dobrze a jutro moze nie isc to zatrudnij mnie. Daj mi te 3000, zaplac vat i pamietaj ze mnie nie bedzie obchodzilo ze ci interes w jakims miesiacu nie wypalil pomimo tego ze zeszly byl super :)
O dobry samarytaninie :)
Na tym właśnie to polega gościu z 03:29 Co to wszystko obchodzi pracownika? On ma mieć godną wypłatę i tyle. Cała reszta pretensji do tych co uchwalają takie prawo.. W każdym razie ja póki mnie na to nie będzie stać nie zatrudnię nikogo ;) Jeśli już zatrudnię, to dam taką pensję aby pracownik był zadowolony i sumiennie wypełniał swoje obowiązki (jeśli oczywiście jest uczciwy)