Najgorsza robota jaką miałam czas się śluzu niemiłosiernie ludzie rzucają słuchawkami nie chcą rozamawiac.Graniczy z cudem żeby udało się coś podpisać.Trzebs być odpornym na stres i być nachalnym.Nie polecam
Najgorsze że w tym grajdole ciężko o normalną pracę. Te firmy call center powinien ktoś zlikwidować. Kto tam pracował ten wie dlaczego.
Najlepsza szkoła jaką miałem. To jest tak genialny pas startowy że masakra. Wstępne szkolenia są całkiem ok. Może pupy nie urywają, ale taki dobry wstęp. Najcenniejsze jest doświadczenie. Pare miesięcy sprzedaży simek i nic już później Cie nie rusza.
Pół roku nasłuchasz się tyle różnych przekleństw i tym podobnych że albo depresja albo wyrobisz sobie tą piękną odporność. To jest najlepsze co może ci słuchawa zapewnić.
A co do kasy to też nie jest tak źle. Każdy telefonu używa przecież. Większość w abonamencie, który się przedłuża.
Jak gdzieś masz to w tyle głowy to spokojnie średnią krajową wyciągnisz.
Gdyby nie to, że niestety oszukujesz ludzi 8h. Wszystko kwestia sumienia. Akurat wyzwiska wcale nie zostają w głowie po 16, zresztą chyba miałam szczęście sporadycznie je słyszeć. Jednak z tyłu głowy myśl, że na sumieniu już zostaje Ci oszukana przez Ciebie osoba.
Brawo gość 22:15, mało, że musisz wcisać "kit" komuś po drugiej stronie słuchawki, to jako młody pracownik jesteś tak samo "osku any", wymyślają tzw. "kary", żeby nie wypłacić całej pensji. Ale najlepsze było zabranie za "karę" nagrody - nagroda za najlepszą sprzedaż w ciągu 2 godz. Odradzam pracę w call centre, pracujecie tam na premię dla liderów...
Wypierdalaj to co powinien uslyszeć dzwoniacy pracownik call center niema co dyskutować krotko i zwiężle
Zależy z czym dzwonisz. Jak żeby zapraszać na pokazy to można czuć sumienie. Ale sprzedając usługi internetowe to jak?
W zasadzie call center teraz to nie jest jednoznaczne. Z banku dzwonią, z Play itd.
Jeśli siedzę w spokoju i niczego nie potrzebuję to tak jest. Naraz dzwoni ktoś i wmawia mi że coś jest dla mnie dobre. Wcześniej nie czułem aby dobre było. W takim razie ktoś namawia mnie do rozporządzeniem moimi pieniędzmi wbrew mojej woli. Czemu wbrew woli? Bo mówię nie a ten swoje.
Na tym niestety polega ta praca. Trzeba byc odpornym na stres i bystrym a do tego jeszcze świetnie kłamać.
Jednak gdzieś trzeba pracować. Kobiety niestety tu mają ciężko z pracą. Ale dziwi fakt, że mężczyźni też tam siedzą. I ok jeśli to student ale dorosły facet to ciut lipa.
A wiesz że mężczyźni przeciętnie są lepszymi sprzedawcami?
A do wcześniejszej wypowiedzi kogoś, to że sobie siedzisz i nie potrzebujesz to trudno. Może ktoś inny siedzi i potrzebuje.
Np ja teraz bym chętnie wziął neta+tv+nowy numer. Serio. Nie ściemniam.
Ale do mnie nie dzwonią, bo dopłacam 5zł co miesiąc za to by nie dzwonili.
I dbam o to by mój numer miało tylko kilka osób.
To taka higiena.
19:23 Dopłacasz 5 zeta czyli jesteś niewolnikiem. Ktoś zabrał ci święty spokój a ty żeby go odzyskać musisz zapłacić. Dla mnie takie nękanie jest najpodlejszym zajęciem, którego człowiek podejmuje się dla pieniędzy. Nie mam zamiaru nikogo obrazić tylko wyrażam swoją opinię.
A Ty nie płacisz i tracisz nerwy, czas, zdrowie.
To się też przekłada na zgorzkniałość. Twoja wolność ograniczyła się więc do wyrażenia zgody na to by Cię nękali.
Z czego ja podjąłem świadomą decyzję oddając tą wolność w której by mnie nękano telefonami.
Świadomie też mogę ją sobie przywrócić.
Aha i jest jeszcze druga strona medalu.
Rabat za zgodę marketingową. Tak to się zwie fachowo w sieciach. I z tego rabatu i tej wolności zrezygnowałem.
To coś podobnego jak ta karta z biedronki, orlena, czy teraz miejska.
Też świadomie z nich rezygnuję i jak pokorny niewolnik płacę więcej.
Nie mam zamiaru Cię obrazić, ale Twoje poczucie wolności jest z goła inne od mojego
Nie płacę i nie tracę nerwów. Jest na to sposób. Ale wiesz przecież lepiej. Powodzenia.
Tia... Blokowanie każdego niechcianego połączenia. Można i tak.
Niektórzy też puszczają YT przez discorda by móc słuchać w tle.
Po co płacić za premium skoro można nadłożyć wysiłku.
Do mnie jakos niedzwonia po wielu miłych slowach:)