U mnie we Francji jest tak: praca np w biurze zaczyna sie o 9h rano a konczy sie o 17h w tym ma sie godzine wolnego na jedzenie miedzy 12h a 13h, podobnie jest w kazdej innej pracy, np na budowie poczatek pracy o 8h rano a koniec o 17h w tym przerwa na obiad w dowolnej godzinie, zalezy to od przebiegu robot.
Nie ma tu zmian, rannych,popoludniowych czy nocek, kazdy pracuje w ciagu dnia pomijajac hipermarkety, tam maja jakies specjalne grafiki bo jedna osoba nie ma prawa pracowac wiecej niz 8 godz dziennie.
Ciekawe jak to wygląda w hutach,czy innych kopalniach.U nas to czyste niewolnictwo widzę,włosi wolne mają od Bożego narodzenia do Trzech Króli,i tam nikt im nie płacze że kraj upadnie,że bilionowe straty w gospodarce,ech Europa.......ile jeszcze czekać na ciebie będziemy?
Powidzcie towarzyszu czym się różni kapitalizm od socjalizmu?
- Bo w kapitalizmie panuje wyzysk człowieka przez człowieka.
No a w socjalizmie?
- Odwrotnie...
W Hiszpanii: 9.30-14.00 i 17.00-(z tego co pamiętam) 19.00.
od 10 do 15
W tych krajach na połuniu Europy czyli Francja czy Hiszpania, słońce wstaje później o około 1,5 h i zachodzi również później. Ze względów ekonomicznych (światło) wskazane jest aby pracę rozpoczynać później. Tam się nikt o 6 rano po bułki nie zrywa. i bardzo dobrze. Zimą to im bardzo zazdroszcze, też bym pospała do 8:30. marzenie...
No ale nie pracują po 12-15 godzin a żyją na przyzwoitym poziomie. Taka jest różnica.
Niestety, nie ma co się łudzić że kiedyś dogonimy starą Europe...
nie ma z punktu ekonomicznego praca od godziny 6 rano żadnego znaczenia.Po prostu tak zostało i już, a że to strasznie upierdliwe jest to inna sprawa.Optymalne wykorzystanie potencjału fizycznego i intelektualnego pracownika,było by w godzinach 7:30 do 15:30
Ja pracuje od 6 do 14 i od 14 do 22.mam trzy przerwy jedną 30 minut i dwie po 10 minut.czasami pracuje w sobote i w niedziele i mam płacone podwójnie
moze dogonimy ale nie predko
raczej nie