I właśnie dzięki takiej postawie nasz kraj jest mlekiem i miodem płynący dla obywatela:) Ciesze się, że próbujesz wybielić współczesne niewolnictwo.
Ja niczego nie wybielam, ja też jestem pracownikiem, nie pracodawcą i nie sądzę, że kiedyś stanę po tej stronie "barykady" co pracodawcy.
Ja chcę pracowac, chociaż generalnie nie muszę, moge sobie pozwolić na stawainie warunków pracodawcy, walkę o egzekwowanie swoich slusznych praw. Ale to ja. Moja rodzicielka poswięciła wiele lat życia na wychowanie swoich pociech, nie chciała mieć dzieci z "kluczem na szyi". Chwała jej za to, ale gdy dzieci dorosły, okazalo się że nie ma pracy dla kobiety w "pewnym wieku", bez konkretengo doświadczenia i wyksztalcenia. W trakcie poszukiwań nieraz uslyszała "ale my szukamy kogoś mlodszego"; I tak szukała, szukała mijaly miesiące, potem lata. A kasa potrzebna...Propozycja nieregularnej pracy na czarno jej nie zachwyciła wcale, ale jakieś pieniadze wpadaly do domowego budżetu. I mogę jej całymi dniami paplać o prawach pracownika, wykorzystywaniu pracowników. Pieniędzy jej od tego nie przybędzie. A jeśli się postawi, na jej miejsce bedzie wiele chętnych...
I dobrze wam tak, jakbym był pracodawcą to też bym tak robił. Ryskę ryżu za 12h!!
Server jak się ma 18 lat to sie uważa że wszystkie rozumy się pozjadało a tak nie jest .Świat nie jest biało czarny ,istnieje jeszcze wiele odcieni szarości w których przyszło nam życ .Zyczę Ci abyś przekonał się sam jak to jest Fajnie być dorosłym
Powiedz mi miśku co ma wykształcenie do pracy?
Toż nie wiesz, że "nie liczy się co umiesz a kogo znasz"? Ale o czym my tutaj rozmawiamy "chłopcze z dobrego domu na Kolonii Robotniczej".
Widzisz młodzieży ja bardzo dobrze uczyłem się w technikum, rewelacyjnie na studiach ( i to dwa razy), teraz jeszcze się uczę i dopiero wyjazd do większego miasta pozwolił mi na bardzo dobrą pracę, spełnienie zawodowe itd.
Ale Ty już pewnie wiesz, gdzie będziesz pracował, nieprawdaż?;)