cześć-mam pytanko-czy ktoś może pracował w Lidlu jako kasjer?
Wiele się złego naczytałam na temat tego sklepu-ale to dotyczyło dużych sklepów.
Może u nas jest trochę lepiej?
Jakie są zarobki?
Z góry dzięki za odp.
skoro pytasz to pewnwie szukają do pracy. Dziękuje za info. Szukam właśnie pracy
nie,nie szukają.Nie wiem czy wiesz ale takie sklepy raczej nie będą szukać bo tam ludzie sami zanoszą cv.I nie muszą wówczas robić jakichś wielkich kampanii na rzecz zatrudnienia personelu.
Ja zaniosłam 2 miesiące temu i niedawno zadzwonili.
Też szukam pracy-od paru miesięcy
non stop- i to jedni z pierwszych,którzy do mnie zadzwonili.
JA ponawiam pytanie-czy ktoś wie ile zarabia się w Lidlu?I jakie są warunki pracy?
Dzięki za odp:)
widac ze chce ci sie pracowac.jak by chciała pracowac to by sie nie pytala o zarobek .brala by co jest.ale za 1 tys to sie nie oplaco robic .co nie?
nie popłacz się biedaczko...
to moja sprawa czy chcę pracować za 1000 czy nie.
A Ty jak nie możesz znaleźć pracy to może rusz tyłek sprzed komputera i pobiegaj parę miesięcy po mieście w celu SZUKANIA pracy.Chyba ,że liczysz,że pracodawca sam ciebie znajdzie.
Ooo tak, nie pytać o zarobek tylko pracować i pracować, bo praca uszlachetnia i wzbogaca, bo pracuje się dla idei, a nie po to żeby zapłacić rachunki. Pracować każdy chce, ale nie każdy za pieniądze, które nie pozwolą mu przeżyć. W jakim świecie Ty żyjesz - pracuje się dla pieniędzy. Kropka.
Dokładnie Gosciu_MAC. Pracuje sie wyłącznie dla pieniędzy.Satysfakcja z wykonywanej pracy,tez jest adekwatna do wysokosci wypłaty.A 1000 zł w dzisiejszych czasach to absurd, kiedy same rachunki pochłaniają wiecej niż 3/4 tej kwoty.Nie wiem jakie zarobki sa w Lidlu, ale panie na kasach zazwyczaj sa usmiechnięte.Watpię ,żeby ktos kazał im sie usmiechać.Może mają mówić dzien dobry,ale usmiech chyba tylko na własne zyczenie:)
naczytałam się na temat łamania praw pracowników w Lidlu w różnych rejonach Polski-i mam cichą nadzieję,że tu -u nas jest lepiej-mniejsze miasto-nie ma pracy w godzinach nocnych.
Sama nigdy nie spotkałam się z bieganiem pracowników po sklepie i rzeczywiście panie nie są smutne to może nie jest źle.
Może w tym przypadku wielkość miasta okaże się być atutem:)
Jako stała klientka Lidla widzę na co dzień wyluzowane, spokojne i uśmiechnięte panie kasjerki, które miło zagadają przy kasie, odchodzą od kasy kiedy chcą, uzupełniają się w pracy bez problemu, bez pytania kogokolwiek o zgodę. Pracownicy "na sklepie" są mili, spokojnie wykonują swoją robotę a kiedyś słyszałam, jak taki młody człowiek, chyba jakiś kierownik zwracał się do pracownicy:" Grazynko, jak masz chwilę, to wyłóż więcej pomidorów" To chyba o czymś świadczy. Spróbuj z tą pracą. Możesz zawsze zrezygnować.
pewnie jakiś dupowłaz to pisał,znam inną opinię o pracy w tej firmie i z tego co wiem to tylko zarobki tam trzymają ludzi.Też jestem klientem tego sklepu i widzę co się tam dzieje,kobiety automaty-dzień dobry,dziękuję i do widzenia,bo facetów o ile dobrze kojarzę jest 3-4.powodzenia....
w ŻYCIU bym nie poszła do pracy za najnizszą krajowa a ludzie którzy sie na to zgadzaja nie szanują się i nie mówcie że jakbym musiała to i za 1000 bym poszła.Jak ktoś chociaz kapkę oleju w głowie ma to znajdzie sobie lepszą.pozdro dla stazystów i zarabiajacych najniższą
Jakbyś miała do wyboru: najniższa albo głodne dzieci to też byś tak mówiła? Różnie bywa w życiu. Dziecku nie powiesz że mamusia ma wyższe aspiracje i jest zbyt dumna żeby za 1000 zł pracować. Czasami ludzie nie mają wyjścia, bo mieć 1000 zł a nie mieć to jak przeżyć albo nie, a pracodawcy skrzętnie to wykorzystują.
Jakie 1000zl? Za pelny etat? Ja robie prawie 1000 zl na reke pracujac dwadziescia parę godzin tygodniowo.
Jesli ktos szuka pracy w Lidlu i czyta powyzszy stek bzdur to powiem krotko - osoby zabierajace glos są albo z konkurencji albo sfrustrowanymi leniami - byłymi pracownikami.
Ja sam jestem studentem z duzego miasta, studiuje dziennie i kierowniczka nie robila zadnych problemow by ustalic grafik pod moje zajecia. W tym momencie nie wyobrazam sobie bym mogl studiować i wyrobic tyle godzin pracy w innym miejscu.
I tez bylem sceptyczny, bo wiele slyszalem o pracy w marketach. I tez przed rozmowa kwalifikacyjną naczytałem się stron takich jak ta i myslalem, ze popracuje tydzien i podziekuje. Juz pracuje kolejny miesiac i warunki pracy sa idealne.
Co do osob, ktore wyzej zabraly glos - jestescie beznadziejni. Zyjcie w swojej frustracji do zycia ale nie sciagajcie tam innych!
Pozdro
Na tym forum są tylko tacy którzy marzą o tym by ostatni promyk nadziei ukraść innym i zmieszać ich z błotem. Poniżyć i siedzieć przed kompem i rżeć jak głupi do sera.
Nie przejmuj się tymi nędznymi wpisami idz na rozmowe z pozytywnym nastawieniem. Zawsze masz szansę negocjować warunki zatrudnienia bądź zrezygnować z pracy gdy nie będą Ci one odpowiadać. Uszy do góry i trzymam kciuki. Powodzenia
w każdej pracy atmosfera zalezy od kadry tam zatrudnionej i Kierownika mającego nadzór nad swoimi pracownikami.Nic ci po pracy za duże pieniądze , jak jej nienawidzisz i rano wstajesz z przymusem
nikt sie nie dowie jak się tam pracuje dopuki sam nie spróbuje .
a zarobki nie sa zle.