Szukam pracy jako ochroniarz. Ukończyłem Policealne Studium Detektywów i Pracowników Ochrony "Ochroniarz". Proszę o Wasze opinie na temat firm, bowiem zamierzam w naszych rodzimych składać papiery. Dziękuję
bagno ,bagno i jeszcze raz bagno-umowa o pracę z grupą albo bez grupy tylko zlecenie i czekanie na pensję ze zlecenia do 3 miesięcy(nazwy firmy nie podam bo sam w tym bagnie pracuję i wiem co piszę)
Wie ktoś może gdzie w Ostrowcu poszukują do pracy w Ochronie ? I gdzie znajduja się firmy ochroniarskie ? To bym poszedł i poskladal CV
W Ostrowcu nie ma miejsc pracy dla zdrowych i inteligentnych pracowników ochrony. Pefron zniszczył rynek pracy. Wartościowi dla pracodawcy są ochroniarze z grupą co najmniej II. Gdybyś posiadał grupę specjalną S to dla pracodawcy jesteś wartościowym pracownikiem. Możesz być prawie ślepy i najlepiej gdy leczysz się u psychiatry wtedy jesteś ok. Wiem co piszę gdyż pracuję z takimi ludźmi. Jestem zdrowy i wysportowany . Ostatnio dostałem ultimatum ,, jak nie zrobisz sobie grupy to nie ma dla ciebie pracy ". Nie będę na siłę robił z siebie kaleki żeby zarabiać najniższą krajową. Ta branża to bagno bez przyszłości. Zmieniam zawód i odchodzę bez żalu. Szkoda tylko że straciłem ponad dwadzieścia lat w ochronie czekając na lepsze czasy.
A co trzeba sobie zrobić żeby otrzymać tą 2 grupę inwalidzką ? Wystarczy że sobie złamie rękę i przyjmą mnie do ochrony ?
Trzeba jak większość symulować bóle kręgosłupa. Dużo wizyt lekarskich, prześwietlenia oraz zabiegi . Podstawa to mieć znajomego lekarza. Najlepiej mają rodziny pracowników służby zdrowia. Wtedy dwa lata fikcyjnej choroby zostanie odpowiednio udokumentowane. Komisja lekarska wtedy to zwykła formalność . Jak jesteś już wyspecjalizowanym pracownikiem ochrony z grupą wtedy państwo dopłaca pracodawcą z funduszu Pefron. Jeśli nie masz grupy a pracodawca jakimś cudem chce cię zatrudnić to z twoich ciężko zapracowanych pieniędzy państwo w formie podatku ukradnie ci pieniądze by wspierać złodziejskimi oszukańczy Pefron. Pamiętaj że w ochronie zdrowi ludzie są dyskryminowani na rzecz chorych . Zdrowego nikt nie wyśle na turnus wakacyjny organizowany przez zakład pracy. Dotyczy to również twoich zdrowych dzieci gdyż pracodawca nie dostanie zwrotu za turnus z Pefronu. Pamiętaj że twoja emerytura będzie liczona z najniższej krajowej. Nie będzie cię stać na podstawowe leki.Jeżeli jesteś zdrowy i mądry to wyjedź z Ostrowca do dużego miasta tam to wszystko trochę inaczej funkcjonuje. Tu z góry jesteś skazany na degradację fizyczną i umysłową. Pozdrawiam.
Dziś, 18:20 Bez jaj,należy mieć udokumentowane na zdjęciach rentgenowskich (zwyrodnienia,stan kręgosłupa),no chyba że lekarz da Ci na ładne oczy.
musisz se coś uciąć żeby dostać grupę:rękę, nogę albo leczyć się u psychiatry
Święte słowa kolego Zdrowy. Pracuję w branży ochroniarskiej ( jako techniczny) od 1994 r. i w związku z tym znam rynek.
Ustawa o ochronie to jakaś parodia. Co więcej, zdrowy człowiek musi wywalić ze 2 tysiące na kurs ochrony, badania ze 400, wydanie licencji 350 i z 60 zaświadczenie o niekaralności.
I to wszystko żeby stać na tzw "cieciówce" Co więcej, inwalida nie musi robić licencji ( i tak z definicji nie może do niej podchodzić) a i tak stanie na obiekcie robiąc jako "cieć" -dozorca z możliwością obywatelskiego zatrzymania do czego ma prawo każdy człowiek.
Ktoś może powie co mam do "pefronowców"?
Otóż w przetargach na ochronę najważniejszym kryterium jest cena za godzinę pracy. Człowiek z rentą czy emeryturą ma płacone 4,5-7zł maksymalnie (zależy od regionu w Polsce) i przy okazji korporacyjnego kierownika niemalże sadystę psychicznego nad sobą. Kiedyś zgrywając materiał dla policji z kamer na jednym z ogrodzonych warszawskich osiedli pogadalem z takim ochroniarzem. Za 200h pracy dostawał 1000zł ! Masarka.
Gdyby nie pefron ( a była już kilka lat temu draka i mieli zakazać pracy ludzi z pefronu ale lobby firm ochroniarskich wygrało) to rynek ochrony wyglądał by zupełnie inaczej. Pozwolenie na pracę ludzi z grupą sprowadziło zawód ochroniarza to najgorzej popłatnej roboty w Polsce.
Nie piszę tu słów krytycznych wobec samych inwalidów bo do nich nic nie mam ale chcę wskazać patologię zawodu ochroniarza.
Wybranie jakiegoś studium ochroniarskiego to ogromna strata czasu i pieniędzy.
Podobnie jest też z rynkiem techicznym czyli systemami alarmowymi. Robią w tej branży w Ostrowcu porządni goście na dobrym sprzęcie ale jest są taż tacy którzy wciskają prosty sprzęt za chore pieniądze a potem są problemy bo nie działa to tak jak klient sobie tego życzy albo kamera czy domofon miał być HD czy Ultra HD a jest zwykły. Szkoda pisać.
Święta prawda gościu 13:r40. TO JEST PATOLOGIA III RP. Firmy ochroniarskie to lobby służb specjalnych i przez nich opanowane. A słuzby specjalne w III RP to oczko w głowie Komorowskiego. Co się nie robi dla kumpli. Powoli PIS to wyprostuje, kiedyś była wzmianka, ale przecież na raz wszystkiego się nie da.
Z reguły ochroniarz powinien być to człowiek silny i sprawny fizycznie. Prawda jest taka, że to albo dziadki dorabiające do emerytury , albo młodziki, którzy nie mają większych ambicji zawodowych. I jedni i drudzy mają załatwione grupy inwalidzkie, a wiadomo jak jest zapotrzebowanie to i orzecznik co da takie zaświadczenie się znajdzie. Interes więc kwitnie, w Ostrowcu też, i nawet zatrzymania w niektórych miastach nie powstrzymują tego procederu. Jedna już na szczęście odeszła.
Rynek ostrowiecki ( i nie tylko )znam doskonale w tym patologie (zgodne z prawem) Żenada. Mam nadzieję że PIS uderzy wreszcie w ten lobbystyczny beton. Mam mnóstwo kolegów w firmach w Ostrowcu jak i w całej Polsce. Rozmawiałem z chłopakami z inkaso w Warszawie (jedna z największych polskich firm której głównym udziałowcem są ,,,, francuskie fundusze) Masakra jeżeli chodzi o zarobki. W innej dużej firmie chłopaki z konwojów zrobili strajk kilka lat temu, coś się zmieniło na plus ale niewiele.
Korporacje to wyścig szczurów, widziałem raz jak kierownik fizycznej płaszczył się przed prezesem dużej firmy ochroniarskiej i mówił jak to jest super a wcale super nie było. Do tej pory zastanawiam się jak ja bym się zachował ale rozważałbym chyba naplucie mu na twarz. Zwolniłem się z dnia na dzień pomimo protestów kierownika elektroników mówiąc mu żeby znalazł sobie frajera a nie fachowca.
Wracając do fizycznej, syf, kiła, mogiła, wymagania duże a kasa mała. Dużo lepsza praca to siedzenie na kasie w spożywczej sieciówce i doskonale wiem co piszę. Przynajmniej socjal i urlopy są w porządku już nie mówiąc o wypłacie na czas i umowie o pracę a nie zleceniu.
Robota w ochronie fizycznej to swego rodzaju survival pod względem fizycznym, umysłowym jak i zarobkowym. Jak ktoś lubi hard core zawodowe to polecam.
To tylko moja wyobraźnia ale wymyśliłem sobie taki scenariusz. Trwa przygotowanie do odparcia wrogich wojsk na granicy naszego kochanego kraju.Trwa powszechna mobilizacja. W pierwszej kolejności jest mobilizacja zdrowych zdolnych do obrony ojczyzny. Zgadnijcie ilu pracowników ochrony jest zdolna do obrony naszego terytorium ? Ludzi którzy z mocą ustawy o ochronie osób i mienia mają pilnować i chronić. Ludzi którzy posiadają książeczki na broń ! Ludzi którzy są zmuszani do robienia grup inwalidzkich !!!!!! PATOLOGIA .
A jak jest w Karabeli w Ostrowcu -myślę tam pracować ?
Generalnie to szukałbym pracy na stacji monitorowania, w Ostrowcu są dwie albo trzy. Do tego potrzebny jest wpis na listę pracowników ochrony fizycznej II stopnia ( odpowiednik licencji II stopnia która to już jest jako taka wycofana) O taką pracę jednak ciężko w Ostrowcu bo z reguły są one obsadzone przez ludzi pracujących na nich od lat a przez to doświadczonych. W dużych miastach od czasu do czasu pojawiają się ogłoszenia do pracy na stacji monitoringu.
Najlepsze firmy to te mniejsze ale nie najmniejsze. Najmniejsze firmy zatrudniające 5-10 ochoniarzy z reguły oscylują na granicy opłacalności co przekłada się na warunki pracy. Duże , korporacyjne molochy mają ludzi za nic, kierownicy są w ich mniemaniu bogami a tym czasem wielu z nich to zwykłe korpo-świnki.
W małej firmie która obsługuje dwa-trzy miasta można bez problemu pogadać z właścicielem a w molochu tylko z jakimś podrzędnym kierowniczkiem. Miałem w jednej firmie spoza Ostrowca kupę śmiechu z tego jak informacja zmieniła się z przysłowiowego zera na przysłowiową jedynkę po przejściu przez czterech kierowników.
Wracając do tematu- ochrona fizyczna to ciężki kawałek chleba.
Kombinować sobie grupę jak się jest zdrowym po to żeby zarabiać najniższą krajową ? Bardziej chorego pomysłu nie słyszałem.
I na koniec jeszcze o ochronie osobistej-mam kolegów w tej branży, jeżdżą jako kierowcy, w garniturach, załatwiają różne sprawy dla zleceniodawcy ( na pewno nie mordobicia itp) takie jak zakupy, sprawy techniczne itp Ludzie wysportowani, nie karani (wyrok to dyskwalifikacja w tym zawodzie) zarabiają naprawdę nieźle ale czas wolny to raczej abstrakcja.
Dostać się do takiej pracy jest niezwykle trudno, z reguły to ludzie z polecenia
A czy trudno jest zdobyć pozwolenie na broń jeśli ma się już wpis na listę ?
Po kursie i zdanym egzaminie masz pozwolenie na broń tzw obiektową. Czyli generalnie przychodzisz na zmiane wpisujesz sie do ksiąźki nastepnie pobierasz broń i po zmianie ją zdajesz wpisując to so ksiązki . Generalnie nie mozesz trzymać broni w domu a w firmie musi ona byc skladowana w magazynie broni który posiada odpowiednie zabezpieczenia. Z reguły z bronią jeźdźą konwojenci i grupa interwencyjna. Imiennego pozwolenia na posiadanie własnej broni nie uzyskasz będąc nawet licencjonowanym pracownikiem ochrony