Czyli żadnych praw z kodeksu pracy. No coraz fajniej .
gandalf... nawet nicka sobie nie umiesz wymyślić? Ale doskonale orientujesz się w prawie pracy??? Umowa zlecenie jest w wielu przypadkach, tak jak w moim, bardziej korzystna. Co więcej trzeba ubezpieczenie (jak ktoś żonaty i dzieciaty to razem z nim także jego bliscy), kasa na czas. Kasy nigdy dość ale to inna kwestia. Lepiej pracować niż nieustannie szukać wymówki.
Jeśli ktoś nie potrafił sprawdzić się w Veronie, gdzie jedynymi wymogami jest chęć do pracy, punktualność, wytrwałość... To może tylko pluć i szukać dziury w całym.
Zlecenie z bezpłatnym ubezpieczeniem dla Ciebie + żona/mąż, dziecko, ile zarobisz zależy od tego jak dużo czasu wygadasz i ile osób zaprosisz. Niczego nie sprzedajesz. Praca jednozmianowa, wypłaty zawsze na czas, co do detali najlepiej jak zadzwonisz i się umówisz. Grafik do umówienia. Pozdrawiam.
Przecież Ci napisałem.... Ile zarobisz zależy od ILOŚCI GODZIN, które przepracujesz... Jak przepracujesz 1 to dostaniesz za 1, jak 180 to za 180...
ile jesteś w stanie wyciągnąć na miesiąc?
Minimum 2 koła. Jeśli pracuję a nie siedzę w domu.
a zlecenie jest bardzo korzystne.ale co niektórzy nie maja o tym pojęcia,praca OK,pozdrawiam niedowiarków
Popatrzeć wystarczy na wcześniejsze wpisy.Nie ma z czego się cieszyć niestety.
Lepiej nie robić nic... No cóż każdy "panem" choć bez grosza... Ja tam wolę pracować niż kraść albo dziadować.
Otóż to! Niektórzy to wcale nie chcą pracować i szukają tylko dziury w całym... A to za ciasno, za głośno, złe przerwy, niedobrzy ludzie. Szkoda gadać. Pozdrawiam.
Nie jestem - jeszcze - profesorem etyki... Widzę, że dużo tu świętych niczym JP2... Co złego w zapraszaniu (rozumiecie: zapraszaniu) osób na spotkania? Człowiek - według niektórych filozofów - ma wolną wolę (wedle innych wszystko jest zdeterminowane więc tak naprawdę nikt nie jest odpowiedzialny za swoje czyny) i to czy przyjmie zaproszenie jest jego w o l n y m wyborem, podobnie jak co zrobi na tymże spotkaniu. Pracuję w Veronie wystarczająco długo (na Chrystusa nie jestem w kadrze!) i wiem, że nigdy nie było problemu z wypłatą nawet dla osób, które przepracowały tylko kilka godzin. Mam, z żona i córeczką, b e z p ł a t n e ubezpieczenie zdrowotne. W moim przypadku ten rodzaj umowy jest korzystny. Ponieważ jestem "starej" daty wolę gotówkę od karty. Święci malkontenci! Proszę przestańcie się pienić. Nikt Was do pracy w VC nie zmusza! Z waszymi kwalifikacjami drzwi najlepszych firm, banków, sejmu, senatu, ba! pałacu prezydenckiego stoją otworem. Powodzenia!
Gość 13:48, widocznie potrafisz zrozumieć tylko najprostsze teksty. Czego nie zrozumiałeś? Jak nie rozumiesz słów to sobie "wygoogluj".
Drobny cwaniczku, kim jesteś i jakim prawem obrażasz ludzi pisząc "z waszymi kwalifikacjami..."? Nie każdy ma kwalifikacje do bycie oszustem i naganiaczem dla innych oszustów, to waż słowa i nie pozwalaj sobie za dużo.