witam moze ktos z was wyjechal za granice przez internet do pracy a moze ma namiary na sprawdzone fiymy zwiazane z budowlanka
nie wiem jak wyglada wyjazd przez firme posredniczaca ale tutaj gdzie ja pracuje (anglia-luton) nikt sie w takie cos nie bawi. ludzie majacy dyg i sile do pracy (no jednak budowlanka) przyjezdzaja "na zywca"... po przyjezdzie daja pod polski sklep i z ogloszen przyklejonych w szybie ciagna losy. trafic mozna roznie ale jak to w budowlance lekko nie bedzie ale za to moze troche bardziej cywilizowanie niz w pl. o ile sie orientuje to miedzy 7 a 15f mozna wycisnac aczkolwiek 15f to juz jacys magicy od tynkowania/plytek ukladania. raz mialem okazje porozmawiac z takim budowlancem o warunkach placowych to za 10h pracy przynosil dziennie 100f. poza tym sa rowniez tutaj na miejscu agencje ktore oferuja prace jako samodzielny "majster". czesto polega to na wymianie jakis kranow, drzwi po wlamaniu czy malowaniu/tapetowaniu. na takiej robocie ludzie mowia ze wiele latwiej i sami sobie narzucaja tempo pracy ale cos za cos.. kaska mniejsza
halo. a co Ty umiesz tak naprawde robic?
i nie pchaj sie w pośredników.prosze:)
potrafie wszystko robic w budowlance obecnie pracyje w polsce w firmie budowlanej malowanie tynkowanie szpachlowanie plytki panele itd
Człowieku nie warto jechać zagranice,jak jestes dobry to w Polsce znajdziesz dobrze płatną prace w budowlance.Jesli musisz wyjechać to po pierwsze język musi być komunikatywny angielski żebyś się mógł się przez telefon do gadać.Żadnych pośredników ,pracy na początku szukaj w job center lub przez agencje ale to dobre jest na start.Póżniej możesz otworzyć właśną działalnośc gospodarczą są polskie biura które za pewna opłatą pomogą ci wszystko załatwić.Ale na początku to czeka cię ogromny wysiłek psychiczny i to jest najgorsze łatwo się załamać.Nie wiem co ludzie mówią o zarobkach w budowlance w uk ale z tego co ja wiem to kokosów nie ma.No chyba że ktoś pracuje dla dobrej firmy która ma super zlecenia na remonty.pozdrawiam i powodzenia
A ja czekam na mlaskacza,jak wyzionie.
20 lat wstecz lub więcej to jeszcze było po co jechać za robotą na zachód ale teraz ????po co tam jechać , chyba że turystycznie
Zgadza się,bez sensu już jest tam jechać,a rozłąka z rodziną też się liczy.
Jedź Jedź..a twoje miejsce zajmie ciemnolicy u boku połowicy..haha
Najgorzej jak trafisz na patusow albo wiesniakow co przesiaduja non stop w kuchni
Jak jesteś dobry to za granicą zarobisz trzy razy wiecej niz tutaj.