apytanie o starostę wcale nie było głupie,bo odpowiada za muzeum wicestarosta Mich.
dziwne, że nasze media, takie dociekliwe, zupełnie pomijają tą sprawę, coś śmierdzi
I to nie od dzisiaj.Tak jest od pażdziernika 2011 roku po sławnych wyborach na dyrektora/wolna amerykanka/:)
Pojawił się na czas budowy jakiś gość z starostwa, a potem zrobili sławetny konkurs. Wiem od znajomej, że pracownicy myśleli że ten z starostwa zostanie bo dobrze się im współpracowało, ale jak zwykle murzyn zrobił robotę i koniec. A teraz to ponoć sodoma.
Tak właśnie było.Był fajny facet z głową to wybrano jak zawsze/bo po linii partyjnej/
A miało być tak pięknie. A z tego co widać to muzeum likwidują, zaczynając od porcelany, ciekawe kiedy w pałacyku będzie hotel?
Ciekawe od czego zaczną likwidację/albo raczej zmianę właściciela/na Krzemionkach
Z ostatniej chwili-pracownicy są non-stop poddawani monitoringowi.Np.dlaczego odeszli turyści-pyta pani kierownik,czy dlaczego odjechała grupa.Niedługo będzie monitoring w WC:)
Nadal dyrektorem tego obiektu jest Pan ,ktory przeszedl z tokarnii ? Zgodnie z trendem Po-wskim.
W warszawskiej centrali tez nami rzadza historycy,fizyk ,psychiatra.Chociaz ten ostatni to raczej we wlasciwym miejscu sie znalazl.Trzeba jakos ujarzmic tylu Napoleonow.
Tak to ten z Tokarni. Tam pracownicy się cieszą a tu ubolewają. Ale cóż poradzić.
Nie wspaniale się bawi tylko kosztem innych.Pracownicy mają już dość.
Oj bawi się, bawi. Pensyjka nie ma co. Na kilka przeciętnych pensji w muzeum by starczyło. Vide:
Nie ma ku temu kwalifikacji,bo to trzeba umieć też robić.Narazie tylko podkreśla,że jest dyrektorem.To tak jak w filmie "Poszukiwany,poszukiwana"-"Mąż,mój mąż jest z zawodu dyrektorem".
Dokładnie tak! Był już dyrektorem szkoły, kierownikiem ekipy technicznej w muzeum, wiceburmistrzem i na każdym z tych stanowisk klapa. No ale nic to, partia wepchnęła go na dyrektora Krzemionek to może rozwalić i muzeum.
Może o to chodzi?W innych miastach muzea jakoś są i dobrze się mają,a u nas ani marketingu,ani dobrego znającego się na rzeczy kierownictwa.Nawet niektóre biura podróży już nie chcą tam jechać!
Tam faktycznie odbywały się zabawy w sali edukacyjnej,nie wiem czy nadal,ale tak było.Edukacja była ok:)
Zadne muzem regionalne bez kasy z zewnatrz nie pociagnie, a i te wieksze tez.