Nie ukrywam, iż ostatnia sesyjna wypowiedź p. Górczyńskiego bardzo zachęciła mnie do założenia niniejszego wątku i to nawet nie dlatego, iż z natury bywam przekorna. Dlaczego więc ? Odpowiedź poniekąd zawarta jest w tytule.
Planuję w tym wątku pokusić aię o rzeczowe komentarze do słów włodarza naszego miasta, bo czasami aż sam się o to prosi. Prawda wszak musi zwyciężyć...nawet wtedy, gdy ktoś próbowałby nazywać ją hejtem w swoim pokrętnym myśleniu.
Zapraszam
Prawda p. prezydencie, czy hejt, gdy stwierdzę, że p. sam sobie przeczy ...jedno p. zdanie ( bądź osoby odpowiadającej w p. imieniu, czyli na to samo wychodzi...zwłaszcza, gdy p. nie prostuje).
XX nadzwyczajna sesja RM.
To w końcu to przedmiotowe traktowanie radnych, a jak ich, to i nas - mieszkańców, którzy ich wybraliśmy, wyrażające się w postawieniu ich - jako naszych reprezentantów - w sytuacji braku możliwości wcześniejszego zapoznania się z materiałami sesyjnymi, było podyktowane nagłą sytuacją czy nie ?
Moim zdaniem, które wyrobiłam sobie słuchając p. odpowiedzi. - nie.
Wystarczyło jednak stanąć w prawdzie i najzwyczajniej w świecie przyznać, że ktoś nawalił. Wspomniał pan tylko o p. Kateuszu. Tak... tak, my wszyscy już nie jeden raz usłyszeliśmy, że wszyscy świetnie sprawdzają się na swoich stanowisjach. Jak mogłoby być inaczej...nieprawdaż ?
A jeśli prawda, to skąd te " nadzwyczajności" sesyjne.
Pora zapoznać się ze słownikowym pojęciem zdarzeń nagłych, których nie można było wcześniej przewidzieć. Może wówczas tak radni, jak i my mieszkańcy, zaczniemy być przez pana traktowani podmiotowo, a nie przedmiotowo, bo tak się składa, że gmina to wspólnota samorządowa...to my - mieszkańcy - jesteśmy podmiotem i proszę o tym nie zapominać.
korekta: "Prawda p. prezydencie, czy hejt, gdy stwierdzę, że p. sam sobie przeczy ...jedno p. zdanie ( bądź osoby odpowiadającej w p. imieniu, czyli na to samo wychodzi...zwłaszcza, gdy p. nie prostuje), PRZECZY DRUGIEMU....."
Cd.
Załóżmy teraz taki hipotetyczny scenariusz działań osób sprawujących funkcje/ zajmujących stanowiska w instytycji publicznej: "dziś ja kryję ciebie, jutro ty kryjesz mnie". Kto na tym zyskuje ? A może dużo ciekawsze z punktu widzenia interesu publicznego, czylu naszego, jest pytanie - kto na takim działaniu traci ? Kto traci na tym, że instytucjami publicznymi zarządzać mogą osoby niekompetentne, przyzwyczajone do kumoterstwa, dziadostwa, opieszałości ? Czyich finansów może to dotykać ? Wspólnotowych...np. wspólnoty gminnej, czyli naszych ? Tak ...to może być właściwy trop.
Dobranoc.
Przyznam, że na wczorajszym poście planowałam zakończyć moje uwagi do słów wypowiedzianych przez włodarza naszego miasta na XX nadzywajnej sesji RM, ale...
O mały włos - mojej uwadze - umknęłaby bardzo ważna kwestia... niebezpieczna dla jakości demokratycznego bytu - bytu prawnego, jakim jest samorządowa wspólnota ( tu: gminna), gdyby przyjąć możliwy precedens, który mógłby się zrodzić w umysłach wielu o zapędach autorytarnych.
Pamiętamy wszyscy motto władzy absolutnej: "Państwo to ja." (autor: król Francji - Ludwik XIV). Skoro mamy władzę także samorządową, ktoś o zapędach do władzy absolutnej, również i na szczeblu samorządowym , mógłby w tym pojęciu państwa - zechcieć widzieć siebie....wówczas motto adaptowane pod jego potrzeby brzmiałoby np. na szczeblu gminnym: "Gmina to ja".
Dlaczego o tym piszę.
Otóż, p. prezydent Górczyński na tejże, ostatniej sesji RM, mówił o dobrym imieniu. Czyim ? Trudno powiedzieć, niemniej jednak, chwilę wcześniej mówił coś o hejcie, a chwilę później, o dobrej marce Ostrowca Świętokrzyskiego, którą można zniszczyć. Ciekawe to zestawienie, zwłaszcza, że przywołuje w pamięci tamto motto władzy absolutnej. Zakładam, iż p. prezydent wypowiada się logicznie, że woje wypowiedzi formułuje spójnie, w związku przyczynowo- skutkowym. Warto, w tym miejscu, trzymać się właściwego znaczenia słów. Dlaczego ? Bo gdy słowa tracą sens, my tracimy wolność. Rozłóżmy więc na czynniki pierwsze tę część wypowiedzi p. prezydenta o "hejcie" (o ile w ogóle ma on miejsce), "imieniu" i "marce". Oczywistym jest, że przymiot imienia, to przymiot osoby fizycznej. Imię - samo w sobie - należy do chronionych prawnie dóbr osobistych ...pod pewnymi oczywiście warunkami. Marka z kolei, w sposób niewątpliwy, jest kategorią (także prawną) odnoszącą się do osób innych, niż fizyczne. P. prezydent, z kontekstu jego wypowiedzi, miał na myśli, oczywiście markę Gminy Ostrowiec Świętokrzyski.
I teraz analizując tę wypowiedź, logika nakazywałaby przyjąć, iż negatywne komentarze pod adresem osoby fizycznej ( wymierzone w przywołane "imię", miałyby niszczyć markę naszej Gminy (?). " Gmina to ja" ? Pasuje ? W żadnym wypadku, gdyż Gmina to my - ludzie zamieszkujący to terytoruim.
I teraz dalej...
Na dobre imię, osoba fizyczna zapracowuje sobie sama wszystkim tym, co ją określa/całym spektrum jej aktywności i bezczynności...długo by mówić..., a i tak liczyć się musi ona z tym, że ocena, jaką sama sobie wystawi, czy też wystawi jej ją towarzystwo wzajemnej adoracji, może różnić się od tej, która wystawiona zostanie przez inne osoby. Zbieżność zaś tych ocen jest możliwa na tyle, na ile obie strony jej dokonujące, będą potrafiły stanąć w prawdzie wobec analizowanego problemu. Nota bene..z racji pełnionych funkcji publicznych, tenże problem ( a nie przywołane "imię") dotykać może już aspektu "marki". Problem rozbieżności ocen może narastać wówczas, gdy płaszczyzny ocen są różne, tj. uwypukla się osiągnięcia, "zapominając" o tym, co chluby, nie przynosi i odwrotnie. Dlatego prawda ma tu kolosalne znaczenie. Ja oczywiście odrzucam niedemokratyczne idee utożsamiające gminę z konkretną osobą, ale...zastanówmy się z drugiej strony....idąc za tokiem takiego pokrętnego myślenia: skoro osiągnięcia gminy chciałoby się traktować jako własne, silnie je personifikując za pomocą różnych zabiegów propagandowych, to dlaczego nielogicznie przyjmować chciałoby się, że to co chluby nie przynosi, mnie. ( jako tej spersonifikowanej gminy) już nie dotyczy. Skoro "świetlana" gmina to ja, to dlaczego ta "nieświetlana" to już nie ja...co gorsza, to ci, którzy mnie krytykując, niszczą jej markę.
Mam nadzieję, że p. prezydent, nie planuje takiej linii obrony. Jeśli jednak tak, to radzę nawet nie próbować iść za tym utartym, w pewnych środowiskach, torem myślenia, i w przyszłości,...może tej niechlubnej... próbować od siebie odrzucać odpowiedzialność...to aberracja na tle przepisów prawnych. O ile gmina to nie pan, o tyle odpowiedzialbość za "markę" spoczywa na panu.
To pan tu rzadzi...oczywiście na podstawie i w granicach prawa, z ramienia mandatu, który udzielili p. wyborcy, do których ja, z pragmatycznych przyczyn, oczywiście nie zaliczam się.
Prawda, czy hejt- p. prezydencie ? :))
Zastanawiałam się, dlaczego nikt nie robi tu wpisów. Zapomniałam dokonać zmiany opcji w ustawieniach. Już skorygowałam. Wątek dostępny. Przy okazji koryguję, bo zamiast wyrażenia "personalizaja" użyłam dwukrotnie zwrotu "personifikacja" .
Bo pierdzielisz tak samo nieskładnie jak prezydent. Plątanina myśli zrozumiała tylko dla autora
fela z tobą jest gorzej niż żle
Hey, cofnij te ustawienia tak, zebys nadal tylko ty mogla wrzucać tu swoje pomysły. W przeciwnym razie zaraz dołączył tutaj taki jeden Dzieciak i znowu będziecie nurzać się w błocie. Błagam, zaoszczędź nam tej żenady...
Albo jakaś upadła "gwiazda" jednego sezonu udająca, że nie udziela się na forum.
Ha, ha, ha nawet to udawanie jej się nie udaje.
Fela a nie można by tak zwiężle i krócej kawę na ławę .....czasu szkoda
GRAFOMANIA - zaburzenie psychiczne, chorobliwa skłonność do pisania i zadręczania środowiska swoimi wypocinami. Nic dodać, nic ująć - książkowy przypadek psychozy. Oprócz tego osoba, która się podpisuje jako Felice123 ma jeszcze kilka fobii, parę manii prześladowczych i zaburzoną(zawyżoną samoocenę) oraz całkowity brak samokrytyki. Kumulacja zaburzeń psychicznych. Beznadziejny przypadek medyczny.
Karonomi, z tego co ja widzę brakuje wam kontrargumentów i dlatego czepiacie się osoby. Wasze wypotki to poziom slumsów.
Jak myślisz, czy można się odnieść do bełkotu i jakiejś nieskładnej gonitwy myśli tej osoby? Nikt nie jest w stanie zrozumieć, o co tej osobie chodzi i do kogo ma wciąż jakieś żale. Choroba psychiczna w czystej postaci. Jedynie można lekceważyć i nie czytać tych wypocin, co wiele osób na forum już czyni.
Co dotej gonitwy myśli i tego , że w sumie... nie nadążasz...
Nie lubię łopatologii, poza tym zakładam, że piszę do ludzi dorosłych, którzy nie poprzestali w swoim zainteresowaniu tekstem pisanym na komiksach z dzieciństwa. Ale jak widać, można się pomylić.
Oczywiście zakładam też, że ktoś - zanim się wypowie na temat tego o czym piszę, wcześniej zada sobie trud odsłuchania na stronie bip-u gminy Ostrowiec Świętokrzyski wypowiedzi, do których się odnoszę. Ja osobiście tak bym zrobiła, bo inaczej byłoby to plotkowanie. :))
Szkoda czasu na bezproduktywne bicie piany. Potwierdzasz jedynie swoje zaburzenia psychiczne i fakt, że masz zawyżoną samoocenę. Kimże Ty jesteś ważnym w Ostrowcu, że masz prawo każdego oceniać według własnych, patologicznych kryteriów, bo kogoś nie lubisz?Akurat na Twojej sympatii chyba nikomu w tym mieście nie zależy. Nie czytam, pomijam, mam spokój i innym radzę to samo.
