teraz w tarnobrzegu jest ciężko zdać mało komu udaje sie wyjechać z placu nie wiem jak w kielcach
Bzdury piszesz. W Tarnobrzegu jest taki sam plac jak w innych miastach egzaminacyjnych. Jak ktos nie umie łuku zrobić to nie dziwne, ze nie wyjeżdża z placu. Czy to tak trudne przejechać kawalek do przodu i cofnąc? Zrobienie gorki przez wprawnego kursanta to dosłownie sekunda. A tych co wyjeżdżają na miasto i popelniaja głupie błędy (np. nie zatrzymywanie się na znaku "stop", skręcanie z środka na jednokierunkowej, czy dynamika jazdy do d...) to wręcz trzeba oblać. I dlatego tylko około 10% zdaje za 1 razem, bo pozostali są niedouczeni. (rzadko bo rzadko, ale bywa tak sie, że kursant chce cały egzamin przejechać na dwójce, smiech na sali)
ja bym nie powiedziała ze tarnobrzeg bardzo ciezko jest zdac czepiaja sie wszystkiego w piatek na dwie godziny jak tam bylam nie widziałam osoby ktora by zdała szok!!!!
i bardzo dobrze, tak to by bylo wiecej nieudacznikow na drogach, niech sie naucza jezdzic
tarnobrzeg B za 6, Kielce C+E za 1
na Ukrainie we Lwowie najlepiej-bez jazdy zdany egzamin