synuś 6 latek wstał rano po cichutki nalał kubek zimnej wody i luuu braciszka-awantura na maxa a malutki tylko(!) pomylił święta
Nienawidze tego dnia głupawe wiadomosci na portalach ktore okazuja sie nieprawdziwe
zgadzam się w zupełności!!! tylko, że ja nienawidzę każdego dnia bo każdy dzień jest jak prima aprilis gdy rząd zapewnia, że jest dobrze i będzie jeszcze lepiej
A mnie jest dobrze bez względu na to co mówi rząd. Już dawno sobie zdałem sprawę, że jak sam o siebie nie zadbam, to ani rząd ani żaden święty nie pomoże i nie zaszkodzi. Jak mi coś nie wyjdzie to mam do siebie pretensje, a nie do wszystkich wokół.Prima aprilis nie lubię, wyrosłem już z głupich żartów.
Uważam dokładnie tak samo. Układam powolutku swoje życie, niezależnie czy premierem jest Tusk, czy był nim Kaczyński, niezależnie od tego kto z rządu i co mówi w danej chwili. I choć nie jest łatwo, bo zarobki marne, znajomości i "pleców" nie mam żadnych, to w każdym dniu szukam czegoś pozytywnego. Choć mój kraj nie wygląda tak, jakbym chciała i pewnie nigdy nie będzie, to przecież muszę jakoś żyć i cieszyć się z życia, niezależnie od ekipy rządzącej.
A za dzisiejszym świętem zdecydowanie nie przepadam, ale z drugiej strony, to data urodzin bardzo bliskiej mi osoby, więc jest o.k.:)
ludzie wrzućcie czasem na luz wiadomo problemy są ale czasem trzeba się pośmiać a nie żyć samym pesymizmem takie prima aprilis też jest potrzebne i fajne-żeby czasem oderwać się od tej rzeczywistości.przeraża mnie to -społeczeństwo staje się po prostu coraz bardziej smutne naburmuszone pesymistyczne i całkiem anty w stosunku do wszystkiego.tak nie można,sami czasem musimy sobie stwarzać powody do radości uśmiechu
podajcie przykłady takich powodów do radości...tylko bogaci mówią że pieniądze szczęścia nie dają :(
Napisałam na kartce napis: Komputer zepsuty!Facet do naprawy przyjedzie o 20.Nakleiłam na monitor.Córka jednak sprawdziła.Eh... nie dała sie zrobic w konia.Mnie z kolei powiedziała ,ze nie będzie chodziła na staż , bo ją zwolnili.Tez nie dałam sie nabrac.Czego Wy ludzie chcecie?To Wam nie pasuje, tamto tez nie.Wszystko Wam przeszkadza.Cieszcie się tym zyciem jak najdłużej i nie patrzcie na to ze już wyrosliście z głupich dowcipów na 1 kwietnia.Tak duzo macie powodów do radości, smiechu na co dzień?Ja nawet w pracy robiłam psikusy i co wazniejsze koledzy przyłaczyli sie do zabawy.A tez nie są pierwszej młodości.Chyba jednak jest w ludziach potrzeba zabawienia się ot tak.
święto jest tradycją i jak najbardziej jestem za robieniem kawałów bliskim, znaajomym itd., ale podawanie nieprawdziwych wiadomości w tv i radiu mnie nie bawi