wymawia się "prins polo".
Dla kandydata po filologii angielskiej jest to oczywiste.
A jednak wymawiał "prince polo".
A według mnie wręcz przeciwnie.
Zrobił to z rozmysłem. Widać chwilę zastanowienia przed tym, jak ma wypowiedzieć to znane słowo po angielsku.
Moim zdaniem robił tak, żeby pokazać się jako taki swój, prosty chłop.
Pisowskie tuzy intelektu, a co zrobimy z długiem "puci" za darmowe wykorzystywanie apartamentu hotelowego w Muzeum, gdzie był dyrektorem? Wpłacił już te 120 tysi na konto Muzeum?
Piszesz kompletnie nie na temat.
Załóż sobie wątek na dany temat, który ciebie interesuje i tam pisz.
Ten wątek jest o tym, jak kandydat świetnie posługujący się językiem angielskim wymawia popularne słowo w tymże języku.
Czyżby nie na rękę były ci oszustwa " obywatelskiego"? Jak te dwie afery: wafelkowa i finansowa mają się do siebie? Nie będę zakładać wątku, bo mi ustniesz jak wiele moich wpisów, ale przynajmniej mam, paniusiu, pewność kto jest hakerem:-)
No cóż, to można tylko polecić lekarza, tu już potrzebna jest medycyna.
Masz rację. Wystarczy na ciebie spojrzeć i nie trzeba być medykiem aby stwierdzić taką konieczność:-)