Do 14 37 .Skoro tak Ci z żal ks Mirka,tak go żałujesz, obwiniasz nawet kogoś o to co się stało. To powiedz gdzie byłeś wtedy gdy mogłeś pomóc .Dlaczego nie spytałeś co się dzieje ,jak księdzu pomóc ,albo choćby zaprosić Go na piwo.
19:23. "obwiniasz nawet kogoś o to co się stało"????Nadinterpretujesz i każdy psycholog miałby wiele do powiedzenia na temat twojej postawy. Dręczą cię wyrzuty sumienia i paraliżuje strach, że prawda się wyda?Nie jestem kuratorem księży i nie zwierzają mi się ze swoich problemów, ale ty najwyraźniej dużo wiesz, to fajnie. Powiesz, jak będzie trzeba.
By zbadać poziom wiedzy kleryków, ks. Pawlina pytał ich o stolice kilku krajów, nazwiska najważniejszych urzędników państwowych, sięgnął też do katechizmu. Większość wyłożyła się na pytaniu o stolice Australii i Kanady. Marszałków Sejmu i Senatu potrafiło wskazać tylko 23 i 27 proc., podczas gdy 20 lat temu te dwa ostatnie wskaźniki przekraczały 60 proc.
Imiona dwóch poprzedników Jana Pawła II w Stolicy Apostolskiej prawidłowo podało 46 proc. badanych. 54 proc. nie potrafiło wymienić żadnej encykliki polskiego papieża. "
Może Decydent swojego życia ci odpowie. Bo kto inny?
Zapytaj Księdza Mirosława, on wie najlepiej co robił
"Państwo z dykty, wiesz może jak się skontaktować z Sekielskimi?" - najprościej przez facebooka, możesz wysłać wiadomość.
Nieudolna, prostacka manipulacja i usiłowanie szkalowania dobrego imienia nieżyjącego księdza. Nie zapominaj, że Ksiądz Mirosław miał rodzinę, znajomych i kolegów, którym się zwierzał. Na szczęście oni żyją.
" którym się zwierzał. Na szczęście oni żyją." - niezbyt skutecznie mu pomogli, co słabo świadczy o rodzinie, znajomych i kolegach, także tych z pracy. A taki materiał Sekielskich o mobbingu w kościele, mniam, mniam, palce lizać... Aż się prosi, by do proboszcza na Polną zajrzał z kamerami. Najlepiej tuż przed wyborami, żeby dobrze było plakaty wyborcze widać.
Akurat ci, którym się zwierzał nie mieli możliwości Mu pomóc, a ci którzy mieli obowiązek pomóc, olewali temat. Ty tak wszystkim kolegom z pracy pomagasz?
Moi koledzy z pracy nie wieszają się u nas w robocie. Nie mieli możliwości? Jak można nie mieć możliwości pocieszenia człowieka błagjącego o pomoc? Wskazania mu drugi? Podania ręki? Wasza podłość jest niezmierzona. I kto miał obowiązek mu pomóc? Jego przełożony? Pisz wyraźnie.
Czyja podłość jest niezmierzona?Nie zapędzasz się z oskarżeniami? Ponadto, kiedyś już przed kilkoma miesiącami udawałeś obrońcę Ks.Mirosława i co zrobiłeś do tej pory w Jego sprawie? Teraz masz czelność ubliżać ludziom? Taki jesteś bohater?
Na razie zrobiłem niewiele, ale udało mi się przedrzeć przez ten i parę innych wątków, dostałem też parę interesujących świadectw z pierwszej ręki. Z tego co wiem nie jestem też jedyny, kilka innych osób też trochę grzebie i dopytuje. Jego śmierć nie pójdzie na marne. Trzeba czasu, by zebrać do kupy wszystkie elementy i móc zrobić z tego użytek.
U proboszcza? Nie wiadomo, ale podobno w okolicznych aptekach lubrykantu zabrakło, więc pewnie z kolegami dobrze się bawią w celi.
Gość_Państwo-z-dykty,,,, wiesz to z autopsji, ale nie musisz o tym pisać. Nas to nie interesuje czym się zajmujesz.
Nie wiem, nigdy nie siedziałem w celi. Ale mam nadzieję, że nasz proboszcz miło spędza tam czas z kolegami.
Chyba żartujesz? Osadzeni z art. dot. pedofilii mają delikatnie mówiąc przesrane w kryminale.