Jak tam parafianie po wczorajszym liscie nowego proboszcza, bo sasiadka do dzisiaj na kropelkach z wrazenia.
Forma - tragiczna !!!!!!!!
Treść - nie lepsza
więc się sąsiadce nie dziw.
A JAK TAM PANI ORGANIŚCINA ....... CIĄGLE TA SAMA? ....... ODDANA
Ten proboszcz jest OK, robi dużo rzeczy w parafi dla ludzi i dzięki ludziom. Widać to po samym kościele, ale tu nie tylko o kościół chodzi. Na tle innych parafi to daję mu ocenę 9 na 10 :) i porównajcie sobie z proboszczem np. z Pułanek ;)
jeżeli ktoś zna proboszcza pewnie zauważył że powiedzenie "gościu" należy do jego ulubionych ............
a przepraszam co on takiego robi w parafii? przyszedl na gotowe! parafia w pieknym stanie, wyremontowana... wszystko dzieki Marianowi! piekna posadzka, piekny oltarz.... dzwonnica jak byk!a obecny pan ksiadz proboszcz teraz dzwoni nia naokraglo po jaka cholere to nie wiem... zyc nie daje... dzieci budzi!!! poza tym jak byl Marian to piekne kwiaty zawsze na oltarzu staly. bo sam potrafil robic bukiety. a teraz wieje smutkiem... ja tam tesknie za Mariankiem...
odkąd nie ma Mariana to nie chodzę na Stawki na msze...
"przyszedł na gotowe" przyszedł i dostał długi do spłacenia! Chwalicie, że Marian zrobił tu wszystko,ale jakim kosztem, właśnie tych długów które teraz musi spłacać obecny proboszcz! Uważam, że bardzo dobrze, że na ogłoszeniach powiedział jaka jest prawda! Ludzie powinni wiedzieć co się dzieje.
Dokładnie tak gościu 14:21. Jestem tego samego zdania co Ty!
Długi były cały czas i przy każdej nowej inwestycji. Tak to działało od początku, gdy ks. Marian przyszedł. I co, był jakiś problem przez tyle lat. Jak go bardzo terminy przypiliły to prosił o pomoc a nie zwalał na nikogo. Więc moim zdaniem czepianie się długów to raczej źle świadczy o nowym, tym bardzie, że lista rzeczy, które MUSI zrobić bardziej tyczy się plebanii niż kościoła. U Mariana kolejność była odwrotna.
Dobrze, że mówi jak jest. Bo spłacanie długów po poprzedniku to nic miłego a jego prac długo nie będzie widać.
Widzę, że dla wiernych najważniejsze są kwiaty, posadzka, dzwony i cała otoczka. Ciekawe...
Poprzedni proboszcz sam chciał odejść i skoro wiedział że odejdzie to mógł zadbać o to żeby nie zostawić długu. Jest wyraznie napisane w historii parafii że odszedł na własną prośbę. I dzięki Bogu że odszedł. Skończył się kult jednostki w parafii i wszyscy wiedzą o kogo chodzi. Teraz wszystko będzie dokończone i parafia stanie na nogi, bo w ostatnich latach upadła pod względem duchowym...
"sam chciał odejść" i mało zawału nie dostał jak się dowiedział z dnia na dzień. Historię widocznie nowy pisał. Kultu jednostki nie było, był dobry gospodarz.
Skoro tak dużo wiesz to może podzielisz się na forum swoimi wiadomościami?
Najwięcej gadają Ci, którzy nie wiedzą NIC.
Dla Twojej wiedzy ks. Marian spłacił większość długu i zostawił 30tys na parafię nie jest to duża kwota. Zrobił prawie wszystko, ale oczywiście nikt tego nie widzi. Ksiądz Marian chciał odejść ze względu na to, że był już zmęczony takimi hejtami jak Wy tu wypisujecie i nie chciał pakować się w to bagno tak jak WY!
Nie macie własnego życia tylko ciągle interesuje Was czyjeś...
Każdy odpowie za to po śmierci AMEN