Członek zarządu krajowego PO i szef struktur tej partii na Opolszczyźnie, a zarazem marszałek województwa, Andrzej B. usłyszał prokuratorski zarzut niedopełnienia obowiązków służbowych. "Żądamy dymisji" - wzywa wiceminister aktywów państwowych i polityk Solidarnej Polski Janusz Kowalski.
Niedopełnienie obowiązków służbowych - taki zarzut prokuratura postawiła członkowi zarządu krajowego PO Andrzejowi B., który jest marszałkiem województwa opolskiego - pisze Onet. Serwis wyjaśnia, że polityk i samorządowiec zarzut usłyszał już w listopadzie, ale do tej pory o tym nie informowano.
Śledczy twierdzą, że marszałek woj. pomorskiego nie zareagował właściwie, kiedy dowiedział się o świadczeniu przez jednego z podległych mu pracowników w godzinach pracy w urzędzie usług doradczych na rzecz prywatnych firm.
Prokuratura uważa, że Andrzej B. wiedział również o zatajeniu dochodów w oświadczeniach majątkowych pracownika. Zdaniem śledczych samorządowiec powinien natychmiast rozwiązać umowę z podwładnym, a o jego działalności zawiadomić urząd skarbowy i prokuraturę.
To tak samo jak Karczewski dorabiał na dyżurach 400 tysięcy dla idei,!!! Gdzie prokuratura ziobrowska??????????
Takich samorządów jest pewnie więcej.
Cała PO w pigułce.