Już poraz kolejny Lidl oszukuje klientów. W swojej gazetce promocyjnej ważnej od 1 do 7 lutego podaje Pepsi w cenie 4,99 za 2 x 2l . Tymczasem już 3 lutego rano jej nie ma. Dodam , ze to nie pierwszy raz zostałem nabity w butelkę. Jednak Tesco jest lepsze.
A mówi Ci coś tekst: "PROMOCJA WAŻNA DO WYCZERPANIA ZAPASÓW"?
w sierpniu chciałam kupic kurtke synowi. poszłam na 7. 30
zblizajac się do lidla widziałam przed sklepem pełno ludzi- nigdy wcześniej nie byłam na "'otwarcie", wiec myślałam, że coś się stało.
akurat gdy podchodziłam - sklep otwarto, to co nastąpiło póżniej to jakies szaleństwo.
Ludzie popychali się nawzajem , poczekałam do końca, gdy doszłam do boksów - nie było prawie w nich już nic - przeważnie kobiety trzymały po kilka kurtek wyciągały je z opakowań , przymierzały a te co nie pasowały rozrzucały gdzie się da , nawet na podłogę. Na moje szczęście jakąs kobiecina wrzuciła pare kurtek spowrotem , więc zaczęłam je przeglądac szukając rozmiaru na syna wtedy inna chciała mi je z rąk wyszarpnąć ale wybrałam odpowiedni rozmiar tylko kolor mi nie pasował- inna pani zaproponowała zamianę - tak więc mój zakup się udał ale nie rozumiem tych ludzi , którzy łapali po kilka kurtek w różnych rozmiarach, zachowywali się jak bydło w walce o jedyna kępkę trawy. po południu poszłam po kurtke dla drugiego syna - kosz był pusty.
no i co jak brak nie zawsze musi byc w danym sklepie towar z gazetki, a i jego ilość jest nie zawsze wystarczająca by starczyło na cały okres promocji.
Moze z przyzwyczajenia do prlu :D dlatego ja unikam promocji/wyprzedazy jak ognia. Czasem ludzie faktycznie licza sie z kazdym groszem i musza sie tak pchac, zeby kupic cos taniej, np. wlasnie kurtke, i tak nie zwalnia to z obowiazku zachowywania dobrych manier - rozrzucanie ciuchow w sklepie, a juz na pewno na podloge jest dla mnie niedopuszczalne. Ale to chyba wlasnie najgorsi sa ci, ktorzy nie do konca potrzebuja danej rzeczy, ale liczy sie dla nich, aby kupili cos taniej. Musza chyba zaspokajac swoja potrzebe zaradnosci, moze tez jakiegos cwaniactwa. Ale nie wiem...nie znam sie.
@geob. Coś jest w tym co piszesz...
Tylko te zapasy jakoś od razu się kończą. I dziwnym trafem tylko w Lidlu
ten ostrowiec to jedna wielka wiocha jeszcze większa niż opatów jest pomijany na każdym kroku w każdej dziedzinie -w starachowicach np. są dwa lidle z masą towaru jakiego nasz lidl nie widzial i wszystko można swobodnie kupić z promocji a u nas?-DNO jedna sztuka czegoś na promocji to czysta kpina czy kierownictwo lidla nie może zamawiać więcej sztuk danego asortymentu? a kultura kupowania to już inna kwestia
Gość_Gr
Przecież ta promocja wchodzi z dniem dzisiejszym tj.05.02.16 Proponuje czytać dobrze gazetkę reklamową a nie wypisywać że zostało się oszukanym.
Dzis bylam i lezalo mnostwo pepsi.
Proszę sprawdzić w necie gazetka Lidla promocja ważna od 1 do 7 lutego.
Gość Gr masz rację w tej gazetce jest taka promocją pepsi ale u góry strony po prawej stronie na czerwonym tle pisze że promocja obowiązuje od 5.02.Po prostu tego nie zauważyłeś.
Dlatego napisałam aby uważnie czytać gazetki reklamowe.
w każdej gazetce,nie tylko Lidla pisze,że mogą nastąpić zmiany wystarczy uważnie czytać co jest napisane drobnym drukiem
Gościu Gr, czytaj uważniej gazetkę. Owszem ona obowiązuje od 1 do 7 II, ale na poszczególnych stronach są zawsze dodatkowo wpisane daty. Nie wszystkie produkty są w promocji od -do, ale tak jak Pepsi od 5 II. I nie tylko Lidl tak ma. Wszystkie sklepy to stosują. Kłania się czytanie ze zrozumieniem.
Tyle czasu minęło a post dalej aktualny. Już kilka razy mi się zdążyło że tego dnia kiedy wchodzi promocja ,*towaru już brak. Robią ludzi w ...przynajmniej biedronka nie oszukuje. Jak promocja jest to towar też.
Oj Asia weź się za robotę a nie za promocjami biegasz...zjebie...narod