Jestem właścicielem pieska i przyłączam się do Twojej prośby. Niestety niektórzy właściciele psiaczków biorąc je pod opiekę nie rozumieją, że oprócz przyjemności z posiadania czworonożnego przyjaciela są jeszcze związane z tym obowiązki.
Zwroc uwage. Jak zacznie wyzywac to elektorat pis
Taki, inaczej myślący, zepsuje każdy wątek. Czy to sprawia mu przyjemność? Nawiasem mówiąc, mój psiak ma więcej rozumu niż ten z 09:41.
A nie przeszkadza wam syf, który zostawia człowiek, pytam grzecznie, bez napinki proszę.
Oczywiście, że przeszkadza ale wątek dotyczy piesków i ich właścicieli.
Może i mówiłeś/łaś, tylko zanim napiszesz, zapoznaj się ze znaczeniem słów, którymi chcesz zaszpanować.
Gość z 9;41 ma,, obsesję "i wszędzie widzi PiS nawet w tym ,, gównianym" temacie
Tak to straszne, po deszczu gówno się zutylizuje a pety i butelki nie.
Do tego dążyłem Forumowy, zadając pytanie o syfie człowieka, dzięki. Więc drugie pytanie brzmi:gdzie wyrzucacie woreczki z kupa?
Do kosza na śmieci, podobnie jak butelki, pety, opakowania po lodach (przynajmniej dopóki nie dorobimy się specjalnych pojemników na tego typu odpady). Ja nie mam wątpliwości, że tak jest lepiej niż zostawiać jakiekolwiek śmieci na chodniku, trawniku lub w piaskownicy i czekać aż się zutylizują albo dzieci na butach do domu zaniosą.
Nie dosc ze socjalista to w dodatku komuch 11.54
Swojego kosza na śmieci, czy tego stojącego przy chodniku lub ławce, lub przystanku autobusowego.
Jak sama nazwa mówi jest to kosz, na śmieci, nie na odchody, więc swoje fekalia też wrzucasz do kosza, czy spłukujesz woda do kanalizacji?
Generalnie staram się robić to, co cywilizowany człowiek powinien robić. Czyli nie załatwiam swoich potrzeb fizjologicznych na dworze. Korzystam z kanalizacji oraz z wody. Psy mają trochę inaczej. Raczej nie przekonasz ludzi, żeby pakowali psie odchody do kieszeni lub torebki i zanieśli sobie do domu. (Ale próbuj - powodzenia). Sprzątnięcie odchodów po piesku do woreczka i wyrzucenie do kosza (nawet publicznego) to nie problem. Oczywiści zakładam, że możliwe są lepsze rozwiązania. Na razie korzystajmy z dostępnych możliwości.
A może kosz na bio uratuje cała sytuację. Czytałem kiedyś artykuł na temat sprzątania po swoich pupilach. Było w nim napisane wyraźnie, że wrzucanie kup psich do koszy na śmieci będzie karane mandatem. Miasto powinno postawić specjalne pojemniki. Chodzi tu o jakieś bakterie czy robaki, już nie pamiętam. Na szczęście u nas karaja za nie sprzątnięcie, nie za wrzucenie do kosza.