NADCHODZI KONIEC !!
Koniec dnia dziesiątego września roku dwa tysiące dwudziestego. Piękny był to dzień. Już nie wróci.
Dnia pierwszego września roku pamiętnego,
Wróg napadł na Polskę z kraju niemieckiego.
Najgorzej się zawziął na naszą Warszawę,
Warszawo kochana, tyś jest miasto krwawe.
Kiedyś byłaś piękna, bogata, wspaniała,
Dzisiaj tylko kupa gruzów pozostała.
Szpitale zburzone, domy popalone,
Gdzie się mają schronić ludzie poranione?
Lecą bomby z nieba, brak jest ludziom chleba,
Nie tylko od bomby, umrzeć z głodu trzeba.
Lecą bomby, lecą od wieczora do dnia,
Nie ma kropli wody do gaszenia ognia.
Bogurodzica, dziewica, Bogiem sławiena Maryja!
Twego syna, Gospodzina, matko zwolena Maryja,
Zyszczy nam, spuści nam.
Kiryjelejzon.
Chryste elejson.
Kiedy przyjdą podpalić dom
Ten , w którym mieszkasz- Polskę
Kiedy rzucą przed siebie grom
Kiedy runą żelaznym wojskiem
I pod drzwiami staną, i nocą
Gdy kolbami w drzwi załomocą
Ty ze snu podnosząc skroń
Stań u drzwi
Bagnet na broń!
Trzeba krwi!
Miejmy nadzieję, ale w razie W, Gienek bądź w gotowości.