Również dziękuję za już zebrane pieniądze. Brakuje jeszcze 336,09zł.
JUż jest więcej.Przed chwilą wpłaciłem.
Może ktoś wpłacając uzupełni te 9 groszy?
Trzeba śledzic przebieg tej sprawy.Bydle w sądzie zacznie płakać,puści tekst:panie sędzio to jak to do winzina pójdę,a kto sie gospodarkom bedzie zajmowoł?Przecie jo nie chciołem tak ,ino tak wyszło,itd.Sąd się ulituje i da gadowi maks 1 rok w zawiasach.
Proces tego bydlaka powinien byc pokazowy.Ja ,gdybym był prokuratorem wsadziłbym to bydlę na 5 lat,zasądził zwrot kosztów leczenia pieska plus minimum 50 tys.zł na pomoc innym zwierzętom.Nie ma to tamto,że płakałby o niskich dochodach.Do ostatnich dni swego wszawego życia musi pokutować za to co zrobił.W głowie się nie mieści,że człowiek może coś takiego zrobić.Nazywanie tej kreatury człowiekiem urąga normalnemu społeczeństwu.
Gościu z godz. 12:06 zgadzam się z Tobą w 100%. Fundacja, która zajęła się Fuksem wynajęła adwokata aby temu zwyrodnialców nie upiekło się. Jak będzie potrzeba to zrobimy zbiórkę na adwokatów, którzy staną w obronie skatowanego pieska. Dla takich to powinna być kara śmierci.
Super. Razem na ile możemy to pomożemy temu pieskowi.
BRAKUJE JESZCZE 116,09 ZŁ
Powinni zrobić temu śmieciowi to samo co on zrobił pieskowi
DZIĘKUJĘ. WSPARŁY 356 OSOBY 10 003,91 zł (100,03%)
Razem możemy wiele. Fuks walcz, jesteśmy z Tobą.
Pieniążki dalej wpływają na konto. WSPARŁO 359 OSÓB 10 123,91 zł (101,23%). Jesteście WIELCY.
441 ludzi o Wielkich sercach przekazało na pomoc Fuksiowi ponad 12200 zł. Wpłaty dalej wpływają. Piesek przeżył katowanie, przeżył noc w rzece, musi więc żyć przede wszystkim dla nas. Musi doświadczyć miłości od ludzi bo nie może odejść w przeświadczeniu, że człowiek to ból i cierpienie.
Piękne słowa. Myślę identycznie, żeby dostał jeszcze ogrom miłości i ciepła oraz godziwych warunków do życia . Serce się kraje jak patrzy się na tego biedaka i ma się świadomość co przeszedł .
Jak mam niby pomóc? przecież tu nawet 1000000 $ nie pomoże
Pomoże. Trzeba wierzyć tak jak uwierzyły 512 osoby i wniosły swój wkład w ratowanie życia Fuksa. Zebrano już ponad 14 tys. zł i datki wciąż wpływają. Kto jest człowiekiem o Wielkim Sercu, znajdzie w nim troszkę miejsca dla walczącego o życie zwierzaka. Nadzieja umiera ostatnia a miłość i wiara może przenosić góry. Fuks nie podda się tak łatwo więc i my walczmy o jego życie. Tyle i aż tyle możemy dla niego zrobić. Bo którz jak nie my?