Powiedzcie mi ludzi po jaką cholerę włodarze ościennych gmin (głównie sympatyzujący z partią rządzącą) za każdym razem jak coś "zrobią" tzn. otwarcie lub remont drogi, otwarcie jakiegoś budynku lub remont to zbiera się świta i tną wstęgę ? Na naszych lokalnych portalach internetowych można zobaczyć kto szczególnie lubi ciąć wstęgę tzn. burmistrz kunowa Lech "wstęgowy" Łodej, tuż za nim na podium plasuje się bałtów. Z mojego punktu widzenia to jest taka wiocha ciąć wstęgę bo ulica została wyłożona kostką, bo wyremontowany został jakiś budynek... tragedia. Szkoda pieniędzy podatników na te biedne wstęgi.