10 zł/h to nie jest zarobek, to wolontariat na usługi. Przez takich "specjalistów" jak WEDDING branża ślubna foto/wideo sprowadzona została do poziomu "dobre to tanie" i nikt już nie patrzy na jakość usługi, profesjonalne podejście czy wieloletnie doświadczenie tylko na cenę, bo przyjdzie taki ktoś kto zrobi daną usługę za pół ceny psując rynek i zaniżając stawki. W skrócie: niektórzy srają we własne gniazdo.
Jestem zainteresowany
Przez takich specjalistów jak Ty rozdających swoją pracę prawie za darmo ludzie nie mają szacunku do pracy innych w tej branży. To się nazywa niezdrowa konkurencja.
WEDDING: skąd Ty się wzięłaś w Ostrowcu, bo chyba dopiero próbujesz tutaj coś wojować?
Wyglada na to ze "fachowcy" maja zmowe cenowa
Standardowa stawka przegrywania VHS>DVD w studiach które się tym zajmują od wielu lat to 30zł/h materiału. Jak ktoś twierdzi że zrobi to samo za 1/3 tej stawki to albo odstawia amatorszczyznę/pracuje na marnym sprzęcie (jakiś badziew wpięty przez USB do laptopa) i jakość nagrania jest marna albo nie działa do końca legalnie (bez podatku, ZUSu, na nielegalnym sofcie). Nie sposób zaniżyć stawkę i mieć zlecenie. Pytanie jest jak się komuś opłaci robić za takie stawki, gdy studiom które działają od wielu lat na profesjonalnym sprzęcie i ponoszą wszystkie koszty działalności świadczenie takich usług za niższe stawki mijało by się z celem, bo by to do tego dokładały. Zwyczajnie wykonanie usługi poniżej pewnego poziomu się nie opłaca, bo firmy na to nie stać żeby do niej dokładać.
Jesli w kilku "profesjonalnych" firmach sa takie same ceny za usluge na tym samym terenie to jest to zmowa cenowa, widocznie na innym terenie za to samo mozna zaplacic albo mniej, albo wiecej - a czy proponowane uslugi sa "amatorskie" ocenia klienci i rynek. Choc czytajac wpisy fachowcow to wyglada ze UOKiK mialby co robic.
Ohoho UOKiK od razu ;) Może najpierw US powinien się zainteresować niektórymi amatorami?
A jesli dziala legalnie, tylko nie jest z innymi "ugadana"?
To się szybko przekona że filantropia się nie opłaca.
Bardzo dobrze WEDDING,utrzyj nosa tym ostrowieckim fachurom co chodzą z głową w chmurach. To Twój interes i Ty dyktujesz ceny za swoje usługi. Jest wolny rynek.
Ciekawe czy też byś tak pisał jakbyś świadczył jakieś usługi i na rynku pojawił by się ktoś kto by robił to samo co Ty, ale za połowę stawki. Albo inaczej - ciekawe co byś powiedział pracując na etacie i pewnego dnia przyszedłby do firmy jakiś człowiek i powiedział że wykona Twoją pracę za połowę tego co Ty zarabiasz, a Ty otrzymujesz wypowiedzenie. To bardzo skrajne przypadki, bo nikomu nie opłacało by się robić czegoś za połowę stawki rynkowej, ale daje pewny pogląd na sprawę.
Pismen robisz sobie wrogów, niszczysz strategie tego najdroższego w utrzymaniu miasta w naszym woj. Teraz już ciebie nienawidzą bo piszesz o zmowie cenowej. A taka prawda za takie przegrywanie powinno być ok 10 zł więcej to już głupce dają. Zgadzam się z tobą ;)
WEDDING - jestem za a nawet przeciw, zrujnujesz naszą mikro gospodarkę regionu ostrowieckiego, jeszcze dojdzie do tego że będziemy płacić za usługi jak w innych małych miastach ( chodź by w Skarżysku czy Starachowicach ) i ludzie zaczną się wprowadzać do naszego miasta, a nawet może pojawili się uśmiechnięte twarze na ulicy. O zgrozo tylko nie to my kochamy jak z nas zdzierają kasę i potyczki z windykacją bo my kochamy długi i wysokie ceny.
MORAŁ - konkurencja na tak, nawet jak by mieli paść giganci i pozostał by jeden tego rodzaju zakład w okolicy.
Pozdrawiam po no wiecie ;)
Wbrew pozorom gdyby usługi były tańsze,korzystałoby z nich więcej osób a wiadomym jest, że jedna osoba wszystkich nie obsłuży więc dla każdego byłoby zajęcie. Nasi "fachowcy" jak widać boją się zdrowej konkurencji i tyle.. Przykre to bardzo..